Tematem piątkowego (3 stycznia) spotkania w Ratuszu był projekt budżetu miasta zaproponowany przez prezydenta Radomia Radosława Witkowskiego. Na grudniowej sesji większością głosów radnych PiS projekt został odrzucony. Radnym nie wszystkie punkty budżetu się podobały, dlatego chcieli spotkania z Radosławem Witkowskim, by omówić propozycje poprawek.
Jak mówił po spotkaniu Dariusz Wójcik, przewodniczący klubu radnych PiS, budżet został omówiony „punkt po punkcie”. - Przedyskutowaliśmy wszystkie projekty inwestycyjne, zarówno te, które złożył pan prezydent, jak i te, który złożyliśmy jako radni Prawa i Sprawiedliwości - mówi Dariusz Wójcik. - Rozmowy przebiegały w miłej atmosferze i konsensusie. Ustaliliśmy co możemy zmieniać w tym budżecie, co przesuwać. Nie wszystkie nasze propozycje, które przedłożyliśmy, prezydent zaakceptował.
Przebieg rozmów wymagał konsultacji z pozostałymi członkami klubu radnych PiS, a prezydent o ich wynikach ma zostać poinformowany w najbliższy wtorek, 7 stycznia.
Również prezydent Radosław Witkowski ocenił, że rozmowy miały pozytywny przebieg. - To była naprawdę bardzo dobra, merytoryczna, konstruktywna rozmowa. Rozmowa, która przede wszystkim miała na celu wyjaśnić kwestie związane z budżetem na rok 2020. Cieszę się, że przedstawiciele klubu Prawa i Sprawiedliwości zaprosili nas i mogliśmy o tym rozmawiać. Przede wszystkim jest dobry dialog i płaszczyzna współpracy – ocenia Witkowski. - Liczę na to, że zaraz po święcie Trzech Króli wrócimy do rozmów. Są stanowiska zbieżne, ale też będziemy szukać jak najlepszych rozwiązań, bo chcemy, żeby Radom rozwijał się jak najszybciej, żeby był miastem przyjaznym dla naszych mieszkańców i temu również służy realizacja budżetu w roku 2020.
Wcześniej prezydent apelował, by budżet uchwalić najpóźniej 10 stycznia, bo jak przekonywał to termin, który pozwoli działać np. organizacjom pozarządowym bez uszczerbku dla kontynuowania działalności. Jak wyjaśnia przewodnicząca Rady Miejskiej Radomia Kinga Bogusz, ten termin jest niemożliwy. - Aby sesja się odbyła, muszę ją zwołać odpowiednio siedem dni wcześniej. Nie dokończyliśmy naszych rozmów, w związku z czym, mimo tego, że już mam przygotowany porządek obrad, nie zdecydowałam o tym, aby zwołać sesję. Kolejne spotkanie odbędziemy siódmego, tuż po święcie Trzech Króli. Jeżeli wtedy uda nam się ustalić ostateczny kształt uchwały budżetowej to niezwłocznie zwołam sesję i wtedy taki proponowany termin to 14 stycznia – wyjaśnia Kinga Bogusz.