Drugi w Radomiu PSZOK, przypomnijmy, zaplanowano przy ul. Wjazdowej. Władze miasta na inwestycję zaplanowały pieniądze w budżecie, a kwotą 2,1 mln zł z Unii Europejskiej dofinansował przedsięwzięcie Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Ogłoszono nawet i rozstrzygnięto przetarg na budowę. Ba, podpisana została umowa z wykonawcą. A kiedy inwestycja lada dzień miała ruszyć, przeciwko wyznaczonej lokalizacji zaprotestowali mieszkańcy Południa i Żakowic. Argumentowali, że PSZOK obok ich domów i bloków to smród, szczury i niebezpieczeństwo pożarów. Takie sąsiedztwo ponadto obniży wartość ich nieruchomości. W protest aktywnie zaangażowali się parlamentarzyści i radni Prawa i Sprawiedliwości. Ci ostatni przekonywali, że wprawdzie głosowali na budową PSZOK-u przy ul. Wjazdowej, ale byli przekonani, że miasto przeprowadziło w tej sprawie konsultacje społeczne i nikt z mieszkańców przeciwko lokalizacji nie zaprotestował. A skoro mieszkańcy protestują, to władze miasta powinny znaleźć nowe miejsce pod budowę Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.
https://www.cozadzien.pl/radom/radni-pis-chca-innej-lokalizacji-dla-pszok-u/57072
Zwołana kilka tygodni temu w tej sprawie sesja nadzwyczajna nie przyniosła ostatecznego rozstrzygnięcia.
Posiedzenie rady miejskiej, które w trybie nadzwyczajnym odbyło się we wtorek, dotyczyło zmian w budżecie miasta, nie budowy PSZOK. Do tej kwestii nawiązała nieoczekiwanie Marta Michalska-Wilk, przewodnicząca klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, zgłaszając do projektu uchwały przygotowanego przez prezydenta kolejną poprawkę. Zaproponowała, by 650 tys. zł zarezerwowane w budżecie na budowę PSZOK-u przeznaczyć na dokończenie ciągu pieszo-rowerowego, który połączy tzw. bulwary nad Mleczną z ul. Maratońską.
Musimy się cofnąć do 18 czerwca, do sesji w sprawie PSZOK-u. Wtedy to mieszkańcy Żakowic i Południa oprotestowali budowę punktu selektywnej zbiórki odpadów przy ul. Wjazdowej – przypomniała Marta Michalska-Wilk. - Radni PiS żywiołowo oponowali przeciwko tej lokalizacji i zobowiązali się, że przygotują stosowną uchwałę. Ale taka nie powstała. W imieniu Koalicji Obywatelskiej zgłosiłam więc wniosek, który ma na celu zablokowanie inwestycji w tamtym miejscu. Uwolnione w ten sposób środki przesuwamy na dokończenie budowy bulwarów nad Mleczną. Zacznijmy, a koniec przyjdzie niedługo - myślę, że w 2020 roku.
Niektórzy wskazywali wprawdzie, że poprawka może mieć wady prawne, ale została przegłosowana 11 głosami za, przy jednym przeciw i dziewięciu wstrzymujących się.
Wiceprezydent Konrad Frysztak zdradził, że miasto zwróciło się do NFOŚiGW z prośbą o umożliwienie wykorzystanie unijnej dotacji do końca 2021 roku. Jeśli fundusz odmówi, stracimy 2,1 mln zł.