O podziale województwa mazowieckiego mówi się od lipca zeszłego roku. Podział zakłada wydzielenie z Mazowsza Warszawy z tak zwanym obwarzankiem i utworzenie drugiego województwa, w którego skład weszłyby pozostałe tereny dzisiejszego województwa mazowieckiego. Projekt miał już trafić do sejmu, a wybory miały odbyć się pod koniec ubiegłego roku. Jednak tak się nie stało, a sam projektu ustawy wydzielającej Warszawę z Mazowsza nadal pozostaje owiany tajemnicą. Na antenie Radia Rekord poseł Marek Suski przyznał, że projekt poznamy, kiedy będzie w sejmie. - Teraz ze względu na pandemię i tak nie można, by było przeprowadzić wyborów, tak że czekamy na poprawę sytuacji – mówi poseł.
https://www.cozadzien.pl/radom/podzial-mazowsza-wybory-za-dwa-miesiace/67166
Tajemnicą pozostaje też termin przeprowadzenia wyborów. - W tej chwili czekamy, nie ma wpisanego nowego terminu. Myśleliśmy o przełomie maja – czerwca, a może jesieni. Zobaczymy. Liczymy na to, że sytuacja się poprawi na tyle, że będzie można zaplanować i przeprowadzić wybory. Aby nie było tak, że samorządy znowu będą odmawiać sal na przeprowadzenie wyborów, wykręcając się pandemią – mówi Suski.
Marek Suski zapewnił, na antenie Radia Rekord, że projekt podziału województwa mazowieckiego istnieje. - Większość opozycji raczej buduje koalicję przeciwko podziałowi Mazowsza, niż twierdzi, że ustawy nie ma. Bo jakby jej nie było, to nie musieliby protestować. A głównie protestuje Adam Struzik, który obawia się – pewnie słusznie – że w Warszawie większość mogłaby mieć Platforma i wtedy nie byłby marszałkiem. A na Mazowszu sondaże pokazują, że mogłaby być większość bez PSL-u – stwierdza poseł.
Suski przyznał, że w projekcie ustawy ujęte jest, że stolicą po podziale byłby Radom. Nasze miasto raczej nie może liczyć także na to, że znajdzie się tu siedziba marszałka. - W każdym razie trzeba się podzielić władzą. Jest planowane, że marszałek będzie w innym mieście; może w Siedlcach, a może w Płocku. Na razie jeszcze się zastanawiamy, ponieważ te miasta są podobne i obydwa aspirują do tego, żeby być siedzibami sejmiku – stwierdził poseł.