Jakub Małecki „Nikt nie idzie”
Jakuba Małeckiego – pisarza młodego pokolenia, który każdą książką zyskuje coraz większe grono odbiorców – czytać warto. Nie warto się natomiast nastawiać na lekturę łatwą i przyjemną. Powieści Małeckiego zaskakują, szarpią i pozostawiają w niepokoju. Ale przecież o to również chodzi w literaturze. Żeby trochę bolało…
Każda kolejna powieść to przedziwne spotkanie z ludźmi, którzy wymykają się schematom. To dziwacy, niedostosowani do społeczeństwa, nieszczęśliwcy trapieni egzystencjonalnym niepokojem. Tacy bohaterowie zaludniają także fabułę powieści „Nikt nie idzie”. Marcin, który znika wśród japońskich wiśni, matka Klemensa, która tatuuje mu na ręku adres zamieszkania, Olga, która spontanicznie zabiera ze sobą do domu niepełnosprawnego intelektualnie mężczyznę z balonami w plecaku… nie, to nie są postaci z teatru absurdu. To bohaterowie z krwi i kości – z którymi warto stanąć oko w oko. Warto zmierzyć się z ich światami. Bo Małecki pisze swoje powieści tak, jakby to były jedyne prawdziwe światy.
Można mu dużo zarzucić – przejaskrawienia, potknięcia fabularne, pękającą regułę prawdopodobieństwa, nie można jednak przejść obok jego bohaterów obojętnie.
Są nieszczęśliwi, są niepokojący, wymykają się schematom – jak i my czasami… Prawda?
https://www.cozadzien.pl/radom/czytanie-nie-zaraza/68590
Przemysław Wechterowicz „W pogoni za życiem”
Jak podjąć z młodym czytelnikiem refleksję nad śmiercią? Albo nad życiem, bo jedno i drugie splata się ze sobą nierozerwalnie. I czy warto podejmować ją teraz, kiedy dookoła tyle smutku, strachu i niepewności? A może nie bez powodu krótka historia o jętce, która przychodzi na świat na jeden dzień, została wznowiona po raz trzeci właśnie w 2020 roku? Może właśnie przyszła rodzicom (i nie tylko rodzicom) z pomocą i wcale nie zamierza perorować o śmierci… ale o pięknie życia? Bo właśnie o tym jest ta historia.
Mała jętka wie, że ma przed sobą tylko jeden dzień, postanawia więc zaznać życia w wielu jego aspektach i odsłonach. Delektuje się pysznymi posiłkami, zagląda do księgarni, leci do teatru, do kina, filharmonii, przede wszystkim jednak zachwyca się pięknem otaczającego ją świata.
Mało jest na rynku polskim książek dla dziecięcego człowieka, które mówiąc o odchodzeniu, tak bardzo jednocześnie mówiłyby o istocie życia… W dodatku w sposób tak delikatny jak skrzydła naszej jętki…
Warto dodać, że Przemysław Wechterowicz to poczytny przecież autor wielu interesujących, niebanalnych książeczek dla dzieci, w tym kultowej już książki „Proszę mnie przytulić”. Mało kto także ze współczesnych ilustratorów w tak ciepły sposób pokazuje niuanse życia, jak czyni to Emilia Dziubak, która wykonała ilustracje do książki. Tym bardziej warto poznać odważną i szczęśliwą jętkę, która miała do dyspozycji tylko jeden dzień…
https://www.cozadzien.pl/radom/czytanie-nie-zaraza/68438
Karolina Tomczyk-Kozioł, Agnieszka Urbańska „Ach, ten gorset”
Czy patrząc na stare fotografie zastanawialiście się, jak kobietom udaje się wytrzymać w tak ciasnych gorsetach nie tylko na czas robienia zdjęcia? Czy nie wydawało Wam się, że czujecie wręcz ból i słyszycie niemal trzaskanie żeber, patrząc na te nienaturalne talie os? No, z trzaskaniem żeber może trochę przesadziliśmy, ale fakt jest faktem – w tamtych czasach nie było photoshopa (można było jedynie wydrapać trochę talii z negatywu), więc kobiety naprawdę musiały się tak nosić.
Wielu ciekawych informacji o tym swoistym „narzędziu tortur” dostarcza ta pięknie ilustrowana książka. Nie tylko o gorsecie tu jednak mowa. W publikacji znajdziemy wiele arcyciekawych informacji na temat mody z przełomu wieków. Są tu wiadomości m.in. o rodzajach damskich kapeluszy, modzie dziecięcej, sukniach ślubnych, pantalonach. Prawdziwą i niezaprzeczalną siłą tego wydawnictwa są jednak przede wszystkim reprodukcje przepięknych starych fotografii, przedruki z dawnych gazet i ilustracje. Gotowi na spotkanie z dawną modą?
https://www.cozadzien.pl/radom/czytanie-nie-zaraza-zasmakuj-w-bibliotece/68271
Wszystkie omówione książki znajdują się w zbiorach Miejskiej Biblioteki Publicznej w Radomiu.
Źródło: Miejska Biblioteka Publiczna w Radomiu