Pomysł tej wystawy – jak mówi Marek Słupek, kierownik działu Przyrody MJM i kurator najnowszej ekspozycji – narodził się prawie 20 lat temu. - Roboczy tytuł brzmiał „Emigranci świata zwierząt” i w grę wchodziły naturalne migracje czy też wędrówki zwierząt. Ale zmiany środowiska przyrodniczego, także zmiany legislacyjne wymusiły zawężenie tej tematyki do aktualnego problemu, jakim są inwazyjne gatunki obce i wpływ tych gatunków na nasze rodzime środowisko przyrodnicze. To był punkt wyjścia do naszej wystawy – tłumaczy Marek Słupek.
Oficjalna, urzędowa lista inwazyjnych gatunków obcych zawiera w tej chwili 60 gatunków zwierząt (44 kręgowcach i 16 bezkręgowcach) oraz 49 gatunki roślin naczyniowych. To był punkt wyjścia dla twórców najnowszej ekspozycji Muzeum im. Jacka Malczewskiego.
Zaprezentujemy 44 okazy i 14 modeli roślin i zwierząt. Sporą cześć stanowią nasze własne eksponaty, pozyskane w ostatnich latach. A pozyskaliśmy m.in. jelenia sika, mundżaka chińskiego czy ostronosa rudego. Myślę, że to ciekawe, takie niezbyt oczywiste, gatunki, z którymi każdy bardzo chętnie się zapozna – uważa kurator ekspozycji „Inwazja”. - Postanowiliśmy pokazać także trzy gatunki, które poza tą urzędową listą się znalazły, ale zapewne niedługo na nią trafią. To nawłoć kanadyjska – dosyć rozpowszechniona na naszych łąkach, a ta dominację spowodowana jest tym, że nawłoć wydziela substancje hamujące wzrost innych roślin. Drugim gatunkiem nieoczywistym jest topinambur, czyli słonecznik bulwiasty. Myślę, że dość ciekawą wizualnie, pięknie prezentującą się także na wystawie, będzie aleksandretta obrożna, piękna zielona papuga. Kilka par tego gatunku zagnieździło się w parku miejskim w Nysie.
Na wystawie poza eksponatami z MJM zobaczymy eksponaty z Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu, Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu, Muzeum Przyrodniczego Uniwersytetu Wrocławskiego, Centrum Edukacji Przyrodniczej Uniwersytetu Jagiellońskiego czy Muzeum Przyrodniczego z Krakowa. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zgodziła się udostępnić materiały informacyjne.
Współorganizatorem ekspozycji jest radomska Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych. - Mam nadzieję, że ta wystawa przyczyni się do wzrostu świadomości społecznej. Ona ma olbrzymi wymiar edukacyjny – mówi Edyta Nowicka, Rzeczniczka prasowa RDLP w Radomiu. - Warto wiedzę o gatunkach inwazyjnych upowszechniać. Bo wiele możemy zrobić sami. Np. zgłaszać występowanie gatunków obcych.
„Inwazja” nie jest jedyną wystawą, na którą muzeum zaprasza w piątek, 20 grudnia. - Zatytułowaliśmy ja „Siekierezada polska” i będzie to coś w rodzaju wstępu do „Inwazji” czy łącznika między naszymi ekspozycjami – przekonuje Ilona-Pulnar Duszyk, zastępca dyrektora Muzeum im. Jacka Malczewskiego. - To taka niezwykła podróż po polskich drogach i bezdrożach, a prezentowane fotografie zostały wykonane przez członków Radomskiego Towarzystwa Fotograficznego i Klubu Przyrodników Regionu Radomskiego.
Na tej wystawie pojawią się cytaty z poezji Edwarda Stachury, autora m.in. „Całej jaskrawości” czy właśnie „Siekierezady”. - Stachura znany jest pewnie temu trochę starszemu pokoleniu, ale mamy nadzieję, że przez to, że przybliżymy jego postać, że zaserwujemy dawkę wiedzy i emocji wizualnych, związanych z tymi pięknymi krajobrazami, które pokazujemy, że zainteresują się jego twórczością i jego sylwetką również młodsze pokolenia – mówi Ilona Pulnar-Duszyk.
Wernisaż wystawy „Inwazja” odbędzie się w piątek, 20 grudnia o godz. 17. Ekspozycja będzie czynna do 31 marca 2025.