"Od dłuższego czasu obserwuję co dzieje się na terenie bloku i w jego obrębie. Mimo kilkukrotnych próśb i pism kierowanych do administracji i firm zajmujących się naprawami (m.in Domexim oraz firma MAN, która zajmuje się naprawą nieświecących latarni) nie zmienia się tutaj nic" - pisze lokator. - Chcę dowiedzieć się dlaczego olewane są prośby mieszkańców? Czy w tym bloku, który jest chyba najbardziej zaniedbanym blokiem na os. Michałów, mieszkają ludzie gorsi? Czy to, że jest tu wiele mieszkań socjalnych i komunalnych powoduje takie decyzje?"
https://www.cozadzien.pl/radom/blok-przy-mieszka-i-rtbs-odpowiada/78943
Jak pisze mieszkaniec, ok. 1,5 tygodnia przed Bożym Narodzeniem został rozebrany chodnik i do poniedziałku nie położono go na nowo. "Najważniejsze jest to, że nie mamy jak przejść nie brodząc w błocie. Przejechanie wózkiem z dzieckiem bądź z osobą starszą jest niemożliwe. W momencie, kiedy spadł śnieg, o złamanie nogi nie było trudno. Wcześniej parkowały tam też samochody, które teraz stawiane są w każdym wolnym miejscu, które uda się znaleźć" - czytamy w e-mailu. - "Płyty z rozebranego chodnika są ułożone niedbale na jezdni, co przeszkadza w mijaniu się samochodów bez szwanku. Problem z przejazdem ma śmieciarka. Gdzie BHP? Co w sytuacji kiedy musiałaby przyjechać straż pożarna, która z jednej strony ma ułożone w stosy płyty chodnikowe a z drugiej zaparkowane samochód na samochodzie?"
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/blok-przy-ul-mieszka-i-15-zdjecia/78958
Jak twierdzi mieszkaniec bloku "stan nawierzchni jezdni już od kilku lat jest fatalny. Doły są tak duże, że nie da się normalnie przejechać autem, jadąc rowerem można stracić zęby wpadając w „kratery”, a kałuże niedługo będą mogły starać się o nadanie nazwy „jeziora”. Porażka".
Lokator informuje też, że kilkukrotnie do administracji zgłaszany był problem niedziałających latarni wokół bloku. "M.in latarnia przy placu zabaw od strony ulicy Mieszka I nie działa już od kilku lat. Firma przyjeżdża i nie robi z tym nic. Co się musi tam stać, żeby pojawiło się światło? Kilka samochodów na parkingu od strony podwórka zostało okradzionych. Mimo kamer na bloku, nie można ustalić sprawców ponieważ brak latarni sprawił, że nie widać kto to był"- pisze.
"Co do samego bloku, tu również jest mnóstwo do zrobienia" - pisze mieszkaniec bloku przy ul. Mieszka I. - "Często widuję samochód administracji przed oknami. Czy nikt z pracowników nie zauważył, że drzwi wejściowe do klatki (od strony podwórka) są zepsute? Nie działa sprężyna zamykająca drzwi, zamek, drzwi są opuszczone i się nie domykają. Po co jest w takim razie domofon? Tak samo drzwi na klatkę schodową. Okna na korytarzach również są uszkodzone. Zgłaszane kilkukrotnie przez mieszkańców i nic. A ciepło ucieka".
Mieszkaniec zwraca też uwagę, że skrzynki z licznikami elektrycznymi nie są pozamykane na kłódki ani zamki. Stwarza to zagrożenie m.in., dla dzieci. "Przypominam, że w bloku są kamery dzięki którym można zweryfikować kto jest odpowiedzialny za ewentualne akty wandalizmu. Siedziba firmy ochroniarskiej jest w bloku, a mimo to zdarza się, że pod schodami do piwnicy śpią bezdomni. To wszystko „pic na wodę”? Ile osób musi się zgłosić, w jaki sposób albo co musi się stać żeby naprawić te bardzo ważne dla mieszkańców problemy? Kto podejmuje takie decyzje jak ta z rozebraniem chodnika przed samymi świętami? Czy to, że są tu mieszkania socjalne powoduje, że można odłożyć wszystko w czasie i zrobić jak już nie będzie wyjścia albo na samym końcu?" - pyta w e-mailu lokator.
Lokator skierował maila m.in. do administracji bloku i prezydenta miasta Radosława Witkowskiego.
Próbowaliśmy dodzwonić się do RTBS Administrator, ale nam się to dziś nie udało. Czekamy na stanowisko w tej sprawie.