17 września 1939 roku, gdy Polska była w stanie wojny z hitlerowskimi Niemcami radzieckie wojska zaatakowały nasz kraj. Pakt Robbentrop-Mołotow, czyli dokument o nieagresji pomiędzy III Rzeszą i Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich z tajnym protokołem dodatkowym dotyczącym rozbioru ziem: Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii i Rumunii stał się synonimem polityki prowadzonej za naszymi plecami. Podczas miejskich uroczystości 82. rocznicy agresji Armii Czerwonej na Polskę na cmentarzu przy ul. Limanowskiego prezydent Radomia Radosław Witkowski mowił m.in. o tym, że bezmiar sowieckiego okrucieństwa dokonany na cywilach, wojskowych i jeńcach wojennych przez dziesięciolecia był skrzętnie ukrywany i negowany przez komunistyczne władze: "Wspominając tragiczne wydarzenia sprzed 82. lat zdajemy sobie sprawę jak ważne dla bezpieczeństwa i rozwoju Polski są realne sojusze międzynarodowe oparte na wzajemnym szacunku, przywiązaniu do praworządności i odpowiedzialności za wspólną przyszłość. Tę siłę w XXI wieku daje nam właśnie przynależność do rodzin państw Unii Europejskiej".
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/rocznica-agresji-wojsk-radzieckich-zdjecia/76145
Podkreślił, że wywalczona wolność nie jest dana raz na zawsze, a roląwspółczesnych Polaków i Europejczyków jest dbanie o to, aby poświęcenie setek tysięcy bohaterskich żołnierzy, którzy walczyli z realnymi okupantami, nie zostało zmarnowane. Także Romana Sokół, prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Radomiu w mocnym i poruszającym przemówieniu mówiła, że zachodnie mocarstwa wiedziały o zbiorowych mordach na polskiej elicie i żołnierzach dokonanych przez sowietów. Wiedziały i kłamały, wiedziały i milczały lub nakazywały prasie milczenie na temat zbrodni katyńskiej; tu Sokół wspomniała Winstona Churchilla, brytyjskiego premiera w czasie II wojny światowej. - Znamy przecież powiedzenie Churchilla: Cicho, sza! Nie możemy denerwować wschodniego niedźwiedzia. Faktycznie, niedźwiedź spał, i od czasu do czasu budząc się kłamał, kłamał, kłamał. Dokąd? Dopiero w 1990 roku krótko panujący jako prezydent Michaił Gorbaczow, po wielu interwencjach i rozmowach naszego pierwszego prezydenta Lecha Wałęsy, 13 kwietnia 1990 roku na Kremlu powiedział: "To nie my, ale NKWD stalinowskie dokonało tej zbrodni" - mówiła Sokół, której ojciec został zastrzelony, gdy ta miała zaledwie 3 lata, a która wraz z matką przez wiele lat szukała dokładnego miejsca, gdzie spoczywają szczątki Stanisława Zająca, oficera II departamentu dochodzeniowo-śledczego komendy policji w Radomiu.
Podczas uroczystości został odczytany Apel Pamięci, a pod pomnikiem zamordowanych przez NKWD i przed pomnikiem w hołdzie więźniom politycznym okresu stalinowskiego i Sybirakom zostały złożone kwiaty, zapalono znicze.