- Powinniśmy się wystrzegać dużych skupisk ludzkich, a takimi są placówki oświatowe. Dlatego podjęliśmy decyzję o zamknięciu wszystkich placówek oświatowych, a także szkół wyższych na dwa tygodnie od poniedziałku - ogłosił premier Mateusz Morawiecki.
Minister edukacji wyjaśnił, że żłobki, przedszkola i szkoły będą dalej pełnić funkcje opiekuńcze. - W przypadku dzieci najmłodszych w przedszkolach i szkołach podstawowych trudno znaleźć opiekę z dnia na dzień. Dlatego w szczególnych przypadkach rodzice mogą je wysłać jutro i pojutrze do szkół, ale nauczyciele nie będą prowadzić standardowych lekcji - poinformował minister edukacji. - Od poniedziałku wszystkie szkoły, ale także placówki przedszkolne przestają przyjmować dzieci i sprawować nad nimi opiekę.
Od czwartku, 12 marca w szkołach nie będą prowadzone zajęcia dydaktyczno-wychowawcze.
Pracującym rodzicom (ale tylko jednemu) przysługuje zasiłek opiekuńczy do 14 dni, co gwarantuje wprowadzona specustawa. - Nie jest wymagane oświadczenie lekarskie. Wystarczy oświadczenie, które znajduje się na stronie ministerstwa. Zasiłek opiekuńczy należy się zarówno mamie jak i tacie. Będzie wypłacany jednak tylko jednej osobie i będzie wypłacany z budżetu państwa - powiedziała minister pracy Marlena Maląg.
Ogłoszone decyzje będą bez wpływu na terminarz roku szkolnego czy egzaminów.
- Rząd zdecydował o zawieszeniu funkcjonowania teatru, oper, filharmonii, a także kin i sieci kinowych - poinformował z kolei minister edukacji Piotr Gliński.
Zawieszenie zajęć na uczelniach wyższych nie oznacza ich zamknięcia; administracja powinna funkcjonować, a szkoły powinny zapewnić możliwość odbywania zajęć online.
Komunikat dotyczy również klubów dziecięcych.
Zawieszenie zajęć obowiązuje do 25 marca.
Minister Łukasz Szumowski na Twitterze: Apel do wszystkich, którzy nie będą przez najbliższe dni chodzili do szkoły i na uczelnie. To nie jest czas wolny. To czas kwarantanny naszego społeczeństwa. To czas, który powinniśmy spędzić w domu, by nie zakażać innych