Posłowie Prawa i Sprawiedliwości rozpoczęli zbieranie podpisów pod projektem uchwały w sprawie wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła. Zdaniem przedstawicieli PiS, od 1 lipca znaczącą mają wzrosnąć ceny energii elektrycznej. – Wielu naszych rodaków już otrzymało prognozy, zgodnie z którymi nie będą to podwyżki o 30 zł, jak jeszcze niedawno zapowiadano, lecz ceny wzrosną nawet o 50 proc. Obecny rząd nie chce przedłużyć tarczy, która chroniła indywidualnych konsumentów przed wzrostem cen – podkreśla Adam Bielan, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Aby projekt obywatelski mógł trafić do sejmu musi się pod nim podpisać minimum 100 tys. osób. – Przed nami kilkanaście bardzo newralgicznych dni, które przeznaczymy na zbieranie podpisów. Marszałek Hołownia nie dotrzymał danego słowa i zamroził projekt ustawy złożony w parlamencie, zatem dziś to obywatele muszą stanąć na wysokości zadania i złożyć obywatelski projekt ustawy. Ważne jest, aby od 1 lipca nie było podwyżek o kilkadziesiąt procent wszystkich nośników energii, zarówno dla prywatnych osób, jak i dla przedsiębiorców – tłumaczy Andrzej Kosztowniak, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
https://www.cozadzien.pl/radom/radni-pis-skomentowali-pierwsza-sesje-nowej-rady-miejskiej/100744
Posłowie PiS chcą, aby obecnie obowiązująca regulacja, w której ceny i stawki opłat zostały „zamrożone” na poziomie 2022 roku, została przedłużona. Program ten ma wygasnąć 30 czerwca br. – Apelujemy do obecnego rządu – wprowadźcie tarczę podobną do tej, którą my wprowadziliśmy. Takie rozwiązanie jest nieustannie potrzebne po to, by z jednej strony spowolnić pewne procesy, a z drugiej strony aby móc skutecznie zablokować zapisy Zielonego Ładu, który będzie niszczył polską gospodarkę – podkreśla Kosztowniak.
Głos w tej sprawie zabrała również posłanka Anna Kwiecień, która zarzuca obecnej władzy podejmowanie złych decyzji. - Donald Tusk nie prowadzi polityki, która miałaby chronić obywateli przed gwałtownym wzrostem cen energii i innych nośników. Już przywrócono VAT na żywność, a to wszystko sprawia, że koszty życia po 1 lipca będą bardzo wysokie. Ta inflacja, która została zbita ponownie wzrośnie – mówi posłanka.
Jak podkreślił poseł PiS, Zbigniew Kuźmiuk, partia jeszcze w grudniu ubiegłego roku złożyła projekt ustawy, który miał utrzymać ceny gazu i prądu na stałym poziomie przez cały 2024 r. - Ten projekt niestety został odrzucony, a w zamian za to obecna władza wprowadziła swój program, który reguluje ceny tylko do połowy roku. Już wiemy, że tarcza ta nie zostanie przedłużona, stąd właśnie informacje o podwyżkach cen prądu o przynajmniej 30 proc. czy gazu o 50 proc. To rzeczywiście napawa niepokojem, dlatego też wychodzimy z propozycją projektu ustawy, aby obowiązującą regulację przedłużyć przynajmniej do końca roku - informuje Kuźmiuk.
Jak informują posłowie, w ciągu najbliższych dni będą oni zbierali podpisy pod projektem zarówno w mieście, jak i w siedzibie PiS-u przy ul. Grzecznarowskiego.