We wtorek (07.05) odbyła się pierwsza sesja IX kadencji Rady Miejskiej w Radomiu. Radni odebrali zaświadczenia, złożyli ślubowanie, a także wybrali przewodniczącego rady miejskiej - został nim Mateusz Tyczyński. Nowy przewodniczący zaproponował wprowadzenie kilku punktów do porządku obrad m.in. dotyczących podwyżki wynagrodzenia prezydenta, ustalenia składu osobowego komisji rady miejskiej, zaciągnięcia pożyczki długoterminowej przez miasto i zmian w statucie miasta. Nie zgadzali się na to radni Prawa i Sprawiedliwości. - Pani mecenas, czy takie działanie jest zgodne z prawem? Nie ma komisji, nie mamy możliwości zapoznania się dokładnie z projektami uchwał. To przepychanie uchwał kolanem - pytał i komentował podczas sesji Łukasz Podlewski, radny PiS. - Nie ma przeciwwskazań, żeby porządek obrad został zmieniony - stwierdziła wówczas mecenas Sylwia Zarachowicz-Woś.
Podczas pierwszej sesji, radni uchwalili więc podwyżkę dla prezydenta Radosława Witkowskiego. Będzie on teraz zarabiał miesięcznie 20 tys. 424 zł 60 gr brutto. Radni ustalili także składy osobowe komisji rady miejskiej oraz zgodzili się na zaciągnięcia pożyczki długoterminowej przez miasto w kwocie 60 mln zł. Pozyskane w ten sposób pieniądze mają zostać przeznaczone na spłatę zaciągniętych zobowiązań z tytułu emisji papierów wartościowych oraz kredytów.
https://www.cozadzien.pl/radom/podwyzka-dla-prezydenta-radomia/100738
Dzień później, czyli w środę (08.05), radni PiS-u zorganizowali konferencję, podczas której skomentowali to, co działo się podczas pierwszej sesji nowej rady miejskiej.
- Nasze spostrzeżenia są następujące: Platforma Obywatelska, pan prezydent Radosław Witkowski oraz jego zaplecze pokazali wczoraj, jaki będzie styl zarządzania na radzie miasta, a także jak będą prowadzić dialog i współpracę z jedynym obecnie klubem, jaki funkcjonuje, czyli klubem Prawa i Sprawiedliwości. Żaden inny klub się wczoraj nie zawiązał. Jeżeli pozostali radni zastanawiają się do jakiego klubu przystąpić, to szeregi naszego klubu są dla nich otwarte i zapraszamy wszystkich piętnastu radnych - mówił Artur Standowicz, przewodniczący klubu radnych PiS.
Standowicz wypowiedział się także na temat podwyżki dla prezydenta Radomia oraz zaciągnięcia przez miasto pożyczki.
- Pokazuje to, co jest tak naprawdę najważniejsze dla Platformy Obywatelskiej i dla ich koalicjantów, czyli podwyżki wynagrodzeń i nowe stanowiska pracy w mieście. A co mają dostać mieszkańcy? Na tej sesji otrzymali kolejne zadłużenia i kredyt, który musimy brać, żeby spłacać wcześniejsze zadłużenia. To pokazuje, w którą stronę obecna władza będzie szła. My jako klub Prawa i Sprawiedliwości, nasza dziesiątka, głosowała przeciwko tej podwyżce - skomentował przewodniczący klubu radnych PiS. - Uważamy, że potrzeba planu naprawczego dla miasta. Zachodzimy w głowę, dlaczego takiego planu dla Radomia, zadłużonego już na 1 mld 100 mln zł, do tej pory nie ma. Dlatego wzywam pana prezydenta do przedstawienia planu naprawczego finansów miasta Radomia, planu naprawczego dla inwestycji, które są prowadzone w naszym mieście.
Jak stwierdził radny Łukasz Podlewski, nowy przewodniczący rady miejskiej nie powinien wprowadzać wyżej wymienionych punktów do porządku obrad.
- Apeluje do pana Mateusza Tyczyńskiego, żeby wczorajszy dzień był pierwszym i ostatnim takim, kiedy ma miejsce takie dopychanie uchwał. Jest to zwyczajnie niezdrowe, niewłaściwe i niesprawiedliwe chociażby dla trybu procedowania i sprawdzania tych uchwał pod kątem tego, jaki przyniosą skutek dla budżetu i mieszkańców miasta - mówił radny Podlewski.
Radny skomentował także wybór przewodniczących komisji rady miejskiej.
- Zgłosiliśmy tam swoich kandydatów, ale co dziwne, trzy czy cztery komisje pozostają bez przewodniczących. Dlaczego? Otóż radni niestowarzyszeni w żadnym klubie nie zgłosili swoich kandydatów, a mimo tego głosowali przeciwko radnym zgłoszonym z klubu PiS. Jak więc można mówić, że komisje mają pracować w sposób ciągły, że wczoraj chciano zapewnić ciągłość pracy komisji, skoro radni wybrani z list Paktu Samorządowego, nie zgłaszają swoich kandydatów na przewodniczących, a jednocześnie nie są w stanie wstrzymać się od głosu, żeby komisja tak ważna, jak komisja zdrowia, do spraw majątku spółek miejskich czy edukacji, miała swojego przewodniczącego - mówił radny Podlewski. - Oczywiście jest to sytuacja przejściowa, bo za dwa czy trzy tygodnie wejdzie w życie nowy statut miasta i ilość tych komisji zostanie zmniejszona. Ale dziś nie mamy wątpliwości, że wszystkie komisje zostaną obsadzone przez przewodniczących przyszłego klubu Paktu Samorządowego.
Do pierwszej sesji nowej kadencji rady miejskiej odniósł się także Kazimierz Staszewski, który jest radnym już szóstą kadencję.
- Najbardziej przykre było to, że jest uroczysta sesja, jest zaproponowany porządek obrad, a odbywa się taka zmiana i dyskusja. Tak nie powinno być. Powinniśmy zakończyć sesję i najwyżej spotkać się w ciągu siedmiu dni - mówił radny PiS