Na ogłoszony przez miasto konkurs wpłynęło osiem prac. Członkowie komisji byli jednomyślni - zgodnie uznali, że projekt Karola Badyny prezentuje wysoką wartość artystyczną i najlepiej spełnia wytyczne ujęte w regulaminie konkursu, m.in. najlepiej uwzględnia wygląd i osobowość wybitnego filozofa. Przy ocenie poszczególnych projektów brana była pod uwagę także cena ofertowa. Autor zwycięskiej pracy wycenił realizację projektu na nieco ponad 99 tys. zł.
Komisja nie przyznała drugiej nagrody. Trzecią - w wysokości 3 tys. zł otrzyma Maciej Jagodziński-Jagenmeer z Torunia, a czwartą – 2 tys. zł – Agikoart Agnieszka Świerzowicz-Maślaniec z Krakowa.
Autor zwycięskiej pracy - Karol Badyna jest profesorem Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie, właściciel pracowni rzeźby „Forma”. W latach 1983-1988 studiował na Wydziale Rzeźby krakowskiej ASP w pracowni prof. Mariana Koniecznego. Jest autorem rzeźb znajdujących się w kraju i za granicą, w tym pomników: Artura Rubinsteina w siedzibie ONZ w Nowym Jorku, Fryderyka Chopina w ogrodzie botanicznym w Singapurze, Izaaka Bashevis Singera w Biłgoraju, a także serii sześciu Ławeczek Jana Karskiego w Waszyngtonie, Kielcach, Nowym Jorku, Łodzi, Tel-Awiwie) i Warszawie.
Rzeźba, która stanie na pl. Konstytucji 3 Maja, ma przedstawiać prof. Kołakowskiego siedzącego przy kawiarnianym stoliku. Obok będzie wolne krzesełko dla każdego, kto zechce usiąść u boku filozofa.
- Myślę, że będzie to element wzbogacający wygląd Żeromskiego, a jednocześnie przypominający i honorujący postać wybitnego radomianina, cenionego na całym świecie, jednego z największych współczesnych filozofów. To osoba, która jest autorytetem dla wielu różnych środowisk, bez względu na polityczne poglądy – mówi prezydent Radosław Witkowski.
Przypomina, że już w 1994 roku prof. Kołakowski odebrał tytuł honorowego obywatela Radomia, a jego dokonania zostały docenione też w czasie, kiedy władzę w mieście sprawowało PiS. W 2007 roku wybitny filozof uroczyście obchodził w Radomiu swoje 80. urodzin. Wtedy to, na uroczystej sesji rady miejskiej ówczesny prezydent Andrzej Kosztowniak wręczył mu medal Bene Merenti – Civitas Radomiensis, czyli Dobrze Zasłużonemu – Społeczeństwo Radomia. Od 2010 roku Resursa Obywatelska organizuje Radomski Festiwal Filozofii „Okna”, noszący imię prof. Leszka Kołakowskiego.
- Teraz my mamy zaszczyt dołożyć kolejną cegiełkę, stawiając stolik profesora na deptaku – mówi prezydent Witkowski. - Uważam, że jest wręcz naszym obowiązkiem kultywowanie pamięci o takich osobach jak profesor. Będziemy to konsekwentnie czynić, bez względu na pojawiające się czasem, ale chyba nie do końca przemyślane, opinie skrajnych środowisk. W pamięci nas wszystkich pozostają słowa wypowiedziane w obecności prezydenta Lecha Kaczyńskiego podczas uroczystości pogrzebowych profesora. Ks. bp Bronisław Dembowski, zwracając uwagę na skomplikowaną drogę życiową i naukową prof. Kołakowskiego, mówił: „Prof. Leszek Kołakowski był człowiekiem, dla którego miłość do prawdy była ważniejsza, niż akademicka kariera. To dążenie do prawdy coraz bliżej prowadziło go do chrześcijaństwa”.
Zwycięzca konkursu zostanie teraz zaproszony do zawarcia umowy dotyczącej realizacji zamówienia. Na wykonanie rzeźby i jej montaż ma pięć miesięcy. Wcześniej musi przedstawić jeszcze model w skali 1:1 i dopiero po jego zaakceptowaniu, będzie mógł przystąpić do przygotowania odlewu.
Pomysł, by wielkiego filozofa, który o mieście swego urodzenia wyrażał się zawsze ciepło i z sentymentem, poddał dr Wiesław Chudoba w roku 2009, niedługo po śmierci prof. Kołakowskiego. Projekt, w 2010 roku, zaakceptowała nie tylko komisja kultury poprzedniej kadencji, ale i radni. Kiedy jednak przyszło do realizacji, to ówczesny wiceprezydent Igor Marszałkiewicz odpowiedział, że „w tym roku nie ma na to pieniędzy”. W następnych latach też ich nie było, a pomysł Resursa Obywatelska (organizująca od kilku lat Radomski Festiwal Filozofii „Okna”) poddała pod głosowanie w ramach budżetu obywatelskiego. Ale za każdym razem inicjatywa zbierała za mało głosów.
W ubiegłym roku władze Radomia ogłosiły, że ławeczka najwybitniejszego polskiego filozofa przełomu XX i XXI wieku zostanie sfinansowana z budżetu miasta. Tak się też stało, choć w trakcie zamieniono ławeczkę na stolik z wolnym krzesłem dla chcącego się przysiąść do prof. Kołakowskiego.
Te swoiste pomniki sławnych mieszkańców stoją w kilku miastach Polski. Ławeczkę w Łodzi ma Julian Tuwim, w Gdańsku – noblista, pisarz Günter Grass, w Nałęczowie Bolesław Prus, w Częstochowie aktor Marek Perepeczko, a w niedalekiej Przysusze - Oskar Kolberg.
Drugiej nagrody nie przyznano, trzecia nagroda to praca numer 4, a czwarta - nr 8.