Jak już pisaliśmy, PSZOK miał powstać dla południowej części miasta przy ul. Wjazdowej, aby mieszkańcy nie musieli pokonywać dużego dystansu, kiedy chcą pozbyć się np. gruzu czy strych mebli. Ale na zaproponowaną lokalizację nie zgodzili się mieszkańcy Żakowic i Południa. W proteście zaczęli wspierać mieszkańców posłowie i radni Prawa i Sprawiedliwości mimo, że w 2017 roku radni – w tym także radni PiS – zgodzili się na budowę PSZOK-u właśnie przy ulicy Wjazdowej.
https://www.cozadzien.pl/radom/radni-pis-chca-innej-lokalizacji-dla-pszok-u/57072
Miasto nie zrezygnowało z budowy drugiego PSZOK-u. Po tym, jak zapadła decyzja, że PSZOK jednak nie powstanie przy ulicy Wjazdowej, została wskazana nowa lokalizacja. - Od samego początku mówiliśmy, że PSZOK w południowej części miasta jest bardzo potrzebny. Dlatego w chwili kiedy rozpoczęły się protesty społeczne dotyczące lokalizacji przy ul. Wjazdowej, zaczęliśmy szukać nowej lokalizacji. Okazało się, że jest w tym momencie dostępna także inna działka przy ul. Żelaznej na Potkanowie i tam proponujemy nową lokalizację – mówi wiceprezydent Jerzy Zawodnik. Jednocześnie zaznacza, że zanim zapadnie ostateczna decyzja, w tej sprawie magistrat ogłosi konsultacje społeczne, aby mieszkańcy wyrazili swoje zdanie, czy ta lokalizacja im pasuje.
Przypomnijmy, że na tę inwestycję magistrat pozyskał 2,1 mln zł unijnej dotacji, rozstrzygnięto nawet przetarg na wykonawcę. W związku z tym rodzi się pytanie czy zmiana lokalizacji nie spowoduje utraty przyznanej dotacji? W tej sprawie magistrat podjął już starania. - Rozmawialiśmy już na ten temat z przedstawicielami Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Mamy nadzieję, że uda się uratować to dofinansowanie mimo zmiany lokalizacji. Wstępne rozmowy są optymistyczne, ale czekamy na oficjalną odpowiedź - przyznaje wiceprezydent.
Według wstępnego harmonogramu, budowa PSZOK przy ulicy Żelaznej mogłaby ruszyć w drugiej połowie przyszłego roku. Natomiast konsultacje w sprawie nowej lokalizacji mają rozpocząć się 1 sierpnia.
