Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

Radom Przyszłości

Radom Przyszłości

Rzym, Paryż czy Kopenhaga? Do którego z tych miast poleci pan z Radomia?

- Każde z tych trzech miast jest piękne, a  ich wybór poprzedzony był także m.in. analizą tego, co radomianie i mieszkańcy regionu wyszukiwali na stronach LOT-u. W związku z czym mam nadzieję, że te kierunki zadowolą podróżnych i będą często wybierane. Bardzo się cieszę, że nasz narodowy przewoźnik zdecydował się latać do tych trzech europejskich stolic właśnie z Radomia.

Z lotniska w Radomiu zdecydował się latać jednak nie tylko LOT, a także już teraz biura podróży Itaka oraz Nekera, które przedstawiły łącznie kilkanaście destynacji, a jestem pewny, że to jeszcze nie koniec. Jesień to czas, kiedy biura turystyczne publikują katalogi na kolejny rok, więc w ciągu kilku tygodni możemy spodziewać się kolejnych dobrych wiadomości. Pokazuje to, że nie mieli racji ci wszyscy, którzy kłamali na temat możliwości i perspektyw Radomia i zapewne muszą teraz połykać swoje języki.

Czy radomskie lotnisko zdoła przekonać również tanie linie lotnicze?

- Lotnisko w Radomiu ma wiele zalet, m.in. usytuowane jest w niedalekiej odległości od Warszawy, Kielc, Łodzi czy Lublina. Dla linii czarterowych bliskie lotnisko to takie, które jest położone w zasięgu dwóch godzin jazdy samochodem. Dla pasażera, który wyjeżdża na tygodniowe czy dwutygodniowe wakacje, ważny jest termin wylotu, koszt wyjazdu, dostępność taniego parkingu i komfort na samym lotnisku. Jeśli te warunki są spełnione, to jest w stanie pojechać kilkadziesiąt minut dalej od miejsca zamieszkania. Statystyki dowodzą, że wielu warszawiaków wylatuje na wakacje np. z Zielonej Góry, która jest przecież dużo dalej położona od stolicy niż Radom. Nasze lotnisko pod względem komfortu będzie należeć do najwygodniejszych w Polsce; na głowę pobije choćby Modlin, gdzie warunki oczekiwania na lot po odprawie są wprost koszmarne. Cieszę się, że udało się przekonać władze PPL-u do stworzenia lotniska, które jest nowoczesne i przestronne. Również warunki dla samochodów będą nieporównywalne. Radom będzie mógł zaoferować parking niemal w cenie biletu. Turyści wakacje zaczynają już po wyjściu z domu; częścią ich urlopu jest pobyt na lotnisku. Dlatego irytują się, jeżeli nie mają gdzie usiąść, napić się kawy, zjeść, skorzystać z toalety. W Radomiu będzie zupełnie inaczej. Pasażerowie będą czuli się tutaj komfortowo. Nadto, lotnisko zostało zbudowane w taki sposób, że w razie potrzeby jego rozwoju będzie można je rozbudować bez zamykania ruchu.

Mówi pan, że w przypadku sukcesu możliwa będzie rozbudowa radomskiego lotniska. Obecny terminal będzie mógł obsłużyć nawet 3 mln pasażerów rocznie. Ta liczba to cel długoterminowy. A jaki jest cel dla radomskiego lotniska w pierwszych latach funkcjonowania?

- Naszym pierwszym punktem odniesienia są oczywiście wyniki poprzedniego lotniska w Radomiu. I one zostaną bardzo szybko pobite. Kluczem jest tutaj przełamywanie barier psychologicznych u pasażerów z innych miast, czyli niechęci do portu na Sadkowie związanej z latami wizerunkowych ataków. W pewnym momencie Radom stał się celem niewybrednych, niskich lotów żartów i przez nie potencjalny klient, przebywający np. w warszawskim biurze podróży w celu wybrania oferty na wakacje, może się zawahać, czy chce jechać do obśmiewanego Radomia. Tym niemniej jestem przekonany, że jak już raz ktoś wybierze się do nas, to nigdy więcej nie będzie miał tego rodzaju oporów.

Lotnisko w Radomiu będzie jedynym w Polsce i jednym z niewielu w Europie, gdzie będzie bardzo atrakcyjna oferta edukacyjno-rozrywkowa. To niezwykle ważne, zwłaszcza dla turystów podróżujących z dziećmi. Wiadomo, że dzieci, aby w miarę spokojnie znieść kilkugodzinny lot, muszą przed wejściem do samolotu się wyszaleć. I pod tym względem radomskie lotnisko będzie najlepsze w Polsce. W Radomiu znajdzie się naprawdę wspaniałe centrum rozrywkowo-edukacyjne związane z lataniem. Dzieci będą mogły dotknąć czy zobaczyć, dlaczego samoloty latają, czy też jakie były początki lotnictwa. Sam mam dzieci i wiem, że tego typu miejsca fantastycznie się sprawdzają. Co więcej, to centrum dla dzieci będzie atrakcją samą w sobie. Także dla rodzin, które akurat nie wybierają się w podróż, a po prostu będą chciały skorzystać z tej atrakcji, dla wycieczek szkolnych, etc.

Zobrazujmy to... Wyobraźmy sobie rodzinę, która wprawdzie spędzi 15 minut dłużej w podróży autem na lotnisko, ale w zamian za to bez problemu i dodatkowych kosztów zaparkuje auto. Mama będzie mogła np. pójść na zakupy w dużej istrefie wolnocłowej, kiedy tata zabierze dzieciaki do centrum multimedialnego o lotnictwie i przyjemnie spędzi czas oczekiwania na samolot. I kiedy później te osoby przypomną sobie, jak to wyglądało podczas wcześniejszego wylotu na wakacje np. Modlina, to jestem przekonany, że o radomskim lotnisku zaczną myśleć tylko w pozytywny sposób. Być może taka rodzina następnym razem przyjedzie nawet do Radomia dzień wcześniej, znajdzie tu nocleg, odwiedzi - mam nadzieję - coraz ładniejszy rynek... To będzie impuls do zmiany myślenia o Radomiu, a co istotniejsze - impuls do zmiany myślenia radomian o swoim mieście.

Które zadanie będzie trudniejsze - przekonanie warszawiaków do latania z Radomia czy zbudowanie w radomianach dumy z posiadania lotniska w swoim mieście?

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+

- Myślę, że te tematy są połączone. Radomianie przez lata byli świadkami degradowania pozycji swojego miasta w sensie zarówno administracyjnym - przez utratę statusu miasta wojewódzkiego, jak i gospodarczym - po upadku dużych zakładów pracy, które były jego chlubą. Przykładowo, wygrana z Kielacami o lokalizację dużego pasażerskiego lotniska to pierwsze od dawna zwycięstwo Radomia. Wiemy, że Kielce przez wiele lat starały się o budowę portu. Prezydent Lubawski miał na tym punkcie prawdziwą obsesję. Wystarczy przypomnieć, że wykupił ogromne, dobrze położone tereny. Pamiętam, jak tuż przed swoim odejściem w 2018 roku do końca walczył w Warszawie, aby lotnisko było zlokalizowane właśnie w jego mieście. Doskonale zdawał sobie sprawę, że w XXI wieku lotniska są odpowiednikiem kolei żelaznej w XIX stuleciu. Miasta, które je posiadają, zaczynają się rozwijać znacznie szybciej od tych, które połączeń lotniczych nie mają. Walcząc o budowę nowego lotniska w Radomiu od początku byłem przekonany, że może być katalizatorem zmian wizerunku Radomia w Polsce. I pomóc przyciągnąć duże inwestycje gospodarcze, które są konieczne, aby młodzi ludzi nie byli więcej zmuszeni do wyjazdu za chlebem do Warszawy czy za granicę i zaczęli wiązać swoją przyszłość z rodzinnym miastem.

Aby przekonać ludzi do czegoś, trzeba zrobić dobre pierwsze wrażenie. Z pana wypowiedzi wynika, że możemy mieć pewność, iż pasażerowie od momentu wejścia na lotnisko nie będą zawiedzeni. Ale wcześniej będą musieli tam dojechać. A tutaj mamy chociażby kwestię opóźniającego się remontu wiaduktu na ul. Lubelskiej.

- Poruszył pan bardzo istotną i trudną dla mnie kwestię, ponieważ dopuszczono się zaniedbania, które jeszcze przez jakiś czas będzie miało negatywny wpływ na zadowolenie pasażerów i czas dojazdu do i z lotniska. Ze swojej strony zrobiłem naprawdę wiele, aby ze znacznym wyprzedzeniem włodarze miasta oraz instytucje tym zainteresowane poinformować i zapewnić, że lotnisko powstanie, w związku z czym należy uwzględniać je w planach infrastrukturalnych.

Pierwsze rozmowy o nowym lotnisku w Radomiu miały miejsce w moim gabinecie w senacie jeszcze w połowie 2016 roku. I oczywiście wówczas można było uznać to za jakiś szalony pomysł Bielana. Ale już na początku 2018 pozyskaliśmy wszelkie decyzje formalne i wtedy mogliśmy zagwarantować, że lotnisko na pewno powstanie. W tamtym czasie wręcz kolędowałem po istotnych dla tego projektu osobach i instytucjach w Radomiu. Odbyłem olbrzymią ilość spotkań, pukając od drzwi do drzwi, aby wszyscy wiedzieli, jakie są plany i rozpoczęli przygotowania do otwarcia lotniska.

Zorganizowałem także kampanię społeczną „Porozmawiajmy o lotnisku”. Chciałem skłonić decydentów do strategicznego myślenia w szczególności o planowaniu urbanistycznym miasta. Przecież w Radomiu aż się prosi, żeby wybudować wokół lotniska prawdziwe airport city. Lotnisko to jest szansa, ale tę szansę trzeba wykorzystać, żeby miasto i mieszkańcy Radomia jak najwięcej na nim zyskali i zarobili. Na turystyce, gastronomi, handlu i wszystkim, co jest związane z rozwojem lokalnej gospodarki. Lotnisko w Radomiu kosztowało niemal miliard złotych. To największa w Polsce, obok CPK, inwestycja infrastrukturalna dotycząca lotnictwa. Już w 2017 roku w Ministerstwie Infrastruktury stworzyliśmy komitet sterujący, z którym współpracowały władze GDDKiA, odpowiadające za budowę dróg krajowych, władze PKP PLK, które remontowały linię kolejową nr 8 do Warszawy, a także władze Radomia i politycy. Razem staraliśmy się skoordynować tę inwestycję. Osobiście uważałem, że największy problem będziemy mieć z koleją. Tymczasem po tym, jak udało się pozyskać ponad 50 mln dodatkowych środków, budowa peronu Radom Wschód natychmiast ruszyła. Miasto starało się o ten nowy dworzec od lat, ale dopiero budowa lotniska sprawiła, że kolej zrozumiała sens tak dużej inwestycji. Bo to nie tylko sam peron, ale również cała infrastruktura pozwalająca na rozjazdy w kierunku Warszawy i Lublina.

Olbrzymim wyzwaniem była więc sama koordynacja działań wszystkich zaangażowanych podmiotów. I od początku wiedzieliśmy, jak ważne jest, żeby wszystkie prace zakończyły się w momencie otwarcia lotniska, czyli w kwietniu 2023 roku. Niestety, wiemy już, że wiadukt nie będzie jeszcze gotowy i w związku z tym nie będzie możliwości korzystania z nowego dworca kolejowego od razu. Jak się o tym dowiedziałem, to - kolokwialnie mówiąc - ręce mi opadły.

Z czego wynikają opóźnienia w remoncie wiaduktu?

- W szczególności ze zbyt późnego rozpoczęcia prac i nienależytego ich zaplanowania. Miasto na przebudowę wiaduktu, tak jak wcześniej na al. Wojska Polskiego, otrzymało rekordowe wsparcie z budżetu państwa. Ta historia nauczyła mnie, że należy otwarcie komunikować mieszkańcom opóźnienia przy kluczowych projektach i budować społeczną presję na osoby za nie odpowiedzialne. Korzystając z okazji chciałbym więc zaapelować, żeby nie marnować już ani tygodnia, ani miesiąca więcej. Bo taka szansa dla mieszkańców, jak otwarcie lotniska, może nie powtórzyć się przez najbliższe dekady.

Lotnisko ma być kołem zamachowym rozwoju całego regionu radomskiego. Czy Radom zdoła wykorzystać swoją szansę?

- Jestem wielkim zwolennikiem idei deglomeracji, a więc wyprowadzania rozmaitych instytucji ze stolicy do mniejszych miast. To pozwala obniżyć koszty, ale przed wszystkim przyczynia się do równomiernego rozwoju Polski. Bez wysp bogactwa w oceanie biedy. Bo takie instytucje to bardzo wartościowe miejsca pracy, ale również cały sektor usług rozwijający się wokół nich. Dlatego jestem dumny, że w końcu udało się doprowadzić do realnego przeniesienia do Radomia Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości. To pierwsza w historii instytucja centralna, która od początku jest tworzona poza Warszawą. Ustawę w tej sprawie udało się przyjąć już w 2018 roku, ale mimo tego natrafiłem na olbrzymi opór materii i przez pierwsze lata większość etatów tej fundacji mieściła się w stolicy. Tłumaczono mi, że inaczej się nie da, że rzekomo w Radomiu nie znajdą się odpowiedni specjaliści. Cieszę się, że nowe kierownictwo tej instutucji, w której na szczęście znalazły się osoby z Radomia, doprowadziły z sukcesem do zlokalizowania w naszym mieście siedziby z prawdziwego zdarzenia. Nagle okazało się, że specjaliści w Radomiu się znaleźli, a nawet mogą dojeżdżać z Warszawy do Radomia. Tak jak tysiące radomian od lat dojeżdża do Warszawy.

Fundacja Platforma Przemysłu Przyszłości już działa w Radomiu i postanowiła co roku organizować kongres dotyczący przyszłości miasta o nazwie „Radom przyszłości”. Pierwsza edycja odbędzie się już w ten weekend na lotnisku. Mnie cieszy, że tematem przewodnim będzie przyszłość Radomia w związku z otwarciem nowego lotniska. Przykładem, który dobitnie pokazuje, jak może zacząć się rozwijać nasz region, jest lotnisko w Pyrzowicach, bo to port o podobnym charakterze (loty czarterowe i lowcostowe). To lotnisko generuje wkład do wzrostu PKB regionu śląskiego na poziomie ponad 6 mld zł rocznie! To jest skala korzyści, które możemy osiągnąć.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Myśli pan, że Radom może stać się drugimi Pyrzowicami i przekonać do siebie mieszkańców sąsiednich regionów?

- Oczywiście! Gdyby mieszkańców Krakowa zapytać 15 lat temu, czy chcą latać w świat ze Śląska, a nie z lotniska w Balicach, to prawie wszyscy odpowiedzieliby zdecydowanie odmownie. Tymczasem dziś większość z nich to robi. W przypadku warszawiaków mamy pewnie podobne bariery psychologiczne, ale mnie osobiście bardzo dużo satysfakcji przyniesie ich przełamywanie. Radom na to zasługuje. Z Kielcami, Lublinem czy Łodzią będzie tylko łatwiej.

Powróćmy do procesu deglomeracji... Kiedy możemy spodziewać się konkretów dotyczących przenoszenia kolejnych instytucji do Radomia?

- Już na Kongresie Radom Przyszłości przedstawimy kolejne dobre informacje. Zachęcam do wzięcia w nim udziału.

Jest pan związany z naszym regionem od wielu lat, obserwuje zamiany zachodzące w Radomiu. Jak pan widzi nasze miasto za, powiedzmy, kolejne 10 lat?

- Myślę, że teraz zaczyna się dla Radomia bardzo dobry czas. W dzisiejszym świecie infrastruktura jest kluczowa. Kilka lat temu miałem okazję rozmawiać na Tajwanie z właścicielką firmy Giant - największego na świecie producenta rowerów. Giant w tym czasie przygotowywał się do relokacji swojego zakładu z Holandii i rozważał dwie lokalizacje – Polskę i Węgry. Polska byłaby nawet lepszym wyborem, ze względu na lokalizację kluczowych rynków zbytu dla firmy, tj. państw skandynawskich. Niestety, po zbadaniu przez Giant kwestii logistycznych, dostępności dróg i braku lotnisk,  od razu powiedziano mi, żebym nie robił sobie złudzeń, ponieważ położenie na mapie to jedno, a brak możliwości należytej komunikacji to drugie. Niestety, wówczas ta inwestycja przeszła nam koło nosa.

Od tamtej pory wiem, jak ważna jest dla biznesu infrastruktura. Po uruchomieniu lotniska Radom będzie nie tylko jednym z doskonale położonych, ale również najlepiej skomunikowanych miast w Polsce. Mamy nie tylko drogę ekspresową S7, ale też drogę kolejową nr 8, lotnisko międzynarodowe, a wkrótce, nad czym pracujemy z kolegami i koleżankami z sejmu i rządu, jeszcze drogę ekspresową S12. Trudno będzie w naszym kraju znaleźć drugie, tak dobrze skomunikowane miasto.

W samym Radomiu dobra komunikacja już jest, teraz trzeba ściągnąć inwestorów, którzy stworzą dobrze płatne miejsca pracy, by radomianie nie musieli myśleć o wyjeździe z rodzinnego miasta.

A moim prywatnym marzeniem jest ożywienie radomskiego rynku. Chciałbym, aby to miejsce wyglądało lepiej i zaczęło tętnić życiem. W ostatnich latach już coś w tej sprawie zrobiono, ale ciągle można poprawić chociażby płytę rynku czy odbudować zamek. Ja w tym temacie będę teraz lobbował i namawiał do większej odwagi. Mam nadzieję, że gdy będziemy rozmawiać za pięć lat, to rynek będzie odrestaurowany i będzie na swój sposób oddawał historyczną rolę Radomia. Bo teraz, jak pan zapyta naszych rodaków z innych części Polski, gdzie uchwalono konstytucję Nihil Novi, czyli superważne wydarzenie nie tylko z punktu widzenia historii naszego kraju, ale i całej Europy, to niewiele osób odpowie: „w Radomiu”. Należy pamiętać i przypominać, jak ważną rolę w Polsce odgrywał Radom i dbać o odbudowanie prestiżu i wizerunku miasta.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".

Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy