[gallery id=1577]
- Nic nie może tu się wydarzyć. Rodzina może być w sali, w której do ostatniej chwili przez szybę widzi ciało. Po czym bliscy mogą poczekać na zidentyfikowanie prochów, około ok 3 godzin. Dwie godziny trwa kremacja, godzinę schłodzenie. Następnie rodzina odbiera prochy. Nie ma miejsca na pomyłki – zapewnia Zawadzki.
Spopielarnia Zakres działa już od ponad miesiąca. Przez ten czas wykonano ok 40 kremacji. Pomimo tego, że spopielarnia już pracuje w środę, 29 kwietnia odbyło się uroczyste otwarcie. To 38 spopielarnia w Polsce i pierwsza w regionie.
- Czekaliśmy na otwarcie krematorium w Radomiu wiele lat – przemawiał na uroczystości Krzysztof Wolicki, Prezes Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego, który zaznaczył, że zapotrzebowanie na spopielenie zwłok jest coraz większe. Powodów jest kilka. - Do najważniejszych należą czynniki higieniczne, ekonomiczne i ekologiczne. Wspomnieć należy też o tym, że na cmentarzach brakuje miejsca, a pochówek urny z prochami pozwala na znaczne jego oszczędzenie – wyjaśniał Wolicki.
Właściciel spopielarni zwłok oprowadzał po budynku.
- Po wejściu do krematorium zastaniemy część biurową, gdzie załatwia się formalności, czyli przedstawia dokumenty do kremacji i odbiera potem certyfikat. Zaraz obok jest sala obserwacji wprowadzonych zwłok, gdzie rodzina może czekać. Dalej pomieszczenie w którym jest piec. Zakres jest wyposażony w bardzo nowoczesny hiszpański piec, w pełni sterowany komputerowo z najnowszym oprogramowaniem. Piec osiąga temperaturę do tysiąca stopni, średnio pracuje w 750 stopniach – wyjaśniał Zawadzki.
Ks Andrzej Tuszyński, zaproszony na otwarcie poświęcił nowy budynek. - To miejsce jest potrzebne w Radomiu, dlatego jest ważne, żeby wszyscy, którzy tu się spotykają byli otoczeni wielkim szacunkiem i życzliwością, pełnym zrozumieniem i empatią. Dlatego życzymy panu Zbyszkowi, żeby tę misję pełnił w duchu wiary, szacunku i miłości do tych, którzy żyją i do tych, którzy przechodzą na drugą stronę życia – życzył ks Tuszyński.