Prof. Ryszard Terlecki, przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS i wicemarszałek Sejmu gościł w WSH w niedzielę, 6 maja. Choć sala nie była wypełniona po brzegi, nie zabrakło zaangażowanych zwolenników PiS i opozycji. Ci drudzy przynieśli ze soba transparenty; twierdzą również, że choć zachowywali “pełną kulturę”, ich pytania były ignorowane.
Poniżej publikujemy treść oświadczenia członków stowarzyszeń: Młodzi Demokraci, Radomska Inicjatywa Kobiet I Radomianie dla Demokracji.
„My, jako członkowie stowarzyszeń Młodzi Demokraci, Radomska Inicjatywa Kobiet, Radomianie dla Demokracji oraz aktywni i wrażliwi obywatele, wybraliśmy się na to spotkanie chcąc zadać kilka pytań np. dlaczego rząd w tak nieludzki sposób ignoruje matki niepełnosprawnych dzieci, które już 19 dni żyją w skrajnych warunkach na sejmowej podłodze. Czym dla pana Terleckiego jest instytucja sejmu oraz jaki przykład daje jako marszałek, rozmawiając przez telefon w czasie obrad albo nazywając ludzi "pajacami" i "kłamcami". Zastanawiający jest również dla nas motyw takiego sposobu prowadzenia obrad, który jest coraz częściej powielany np. w naszym rodzinnym mieście przez pana D. Wójcika, który nagminnie łamie zasady dobrego wychowania.
Słowo "chcieliśmy" powinno być kluczem tej wypowiedzi. Establishment Prawa i Sprawiedliwości nie dopuścił nas do głosu, a wierni wyborcy obrzucali nas różnymi wyzwiskami. Prowadzący spotkanie, poseł Wojciech Skurkiewicz, na samym początku oświadczył, "że do głosu zostaną dopuszczeni tylko Ci, którzy zostaną uznani za racjonalnie myślących'.
Sam Terlecki przyznał , że zmniejszanie diety poselskiej jest robione "pod publiczkę".
Wszelkie próby manifestacji naszego niezadowolenia były nazywane "krzykiem". Kontrowersyjne jest również zachowanie elektoratu partii rządzącej, który nazwał nas min. "psami", "wiedźmami", "oszustami", "obrzydliwymi lewakami" i "idiotami", którzy są zdecydowanie antypolscy, a protestować mogą tylko i wyłącznie na ulicach i w swoich stowarzyszeniach.
Każde podłe zachowanie ze strony Prawa i Sprawiedliwości było aprobowane przez posłów zasiadających obok marszałka.
Cały czas zachowując pełną kulturę zgłaszaliśmy się do zadania pytania i za każdym razem byliśmy ignorowani!
Jesteśmy oburzeni takim traktowaniem! Zostały złamane nasze prawa do swobody wypowiedzi, a treści zadawanych pytań przesiewane były przez sito cenzury!
Mówimy stop! dzieleniu obywateli i sztucznej polaryzacji społeczeństwa!”
Przebieg spotkania można obejrzeć na Facebooku na profilu Video-KOD (https://www.facebook.com/VidKOD/)