Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

Słaby mecz i tylko remis Radomiaka z WKS Wieluń

Słaby mecz i tylko remis Radomiaka z WKS Wieluń
Po bardzo słabym meczu Radomiak Radom zaledwie zremisował 1:1 z będącym w dolnych rejonach tabeli WKS-em Wieluń. Mimo tego, Zieloni i tak powiększyli przewagę w tabeli nad drugim Ursusem Warszawa.

Zapis relacji live - TUTAJ

Widowisko, które oba zespoły zaprezentowały w środowe popołudnie nie mogło podobać się widzom. Mecz stał na niskim poziomie i co rusz był przerywany, a zawodnicy WKS-u robili wszystko, aby tylko ukraść cenne minuty. Ekipa z województwa łódzkiego to bez wątpienia najsłabsza jak dotąd drużyną z jaką przyszło się zmierzyć Zielonym w tym sezonie.

Zobacz galerię zdjęć z meczu

Wydawało się jednak, że środowy (17 września) pojedynek będzie wyglądał zupełnie inaczej. Zieloni rozpoczęli od szybko strzelonej bramki, w której swój duży udział miał niewątpliwie bramkarz gości Konrad Przybylski, a piłkę do siatki strzałem głową skierował Szymon Stanisławski. Po zdobyciu gola Mateusz Radecki miał trzy dobre sytuacje aby podwyższyć rezultat, ale wszystkie zmarnował. Strzał Macieja Świdzikowskiego również nie znalazł drogi do siatki. W 17 minucie przyjezdni doprowadzili do remisu. Błąd popełnił Michał Kula, który wyszedł do piłki, a następnie w połowie drogi się zatrzymał. W tej sytuacji dobrze zachował się Dawid Przezak, który przelobował bramkarza Radomiaka i umieścił piłkę w siatce.

Z każdą kolejną minutą mecz stawał się coraz brzydszy i mało było w nim gry w piłkę, a więcej grania na czas i leżenia na boisku przez zawodników z Wielunia. Co gorsza, Radomiak w ostatnich fragmentach pierwszej połowy cofnął się do defensywy i nie potrafił zagrozić bramce WKS-u.

Już pierwsze minuty drugiej połowy pokazały, że przyjezdnych w pełni zadowala wynik remisowy i zrobią wszystko aby go utrzymać. Momentami jednak ich zachowania były dość żenujące i niestety sędzia często przyznawał im rzuty wolne. Radomiak "walił głową w mur". Zieloni nie mieli kompletnie pomysłu na sforsowanie defensywy WKS-u, która przecież dotychczas straciła najwięcej bramek w lidze. W końcowych fragmentach gry Zieloni dążyli do zdobycia zwycięskiego gola, ale nie byli w stanie stworzyć klarownej sytuacji i mecz zakończył się podziałem punktów.

Mimo zaledwie jednego zdobytego punktu, Radomiak i tak powiększył przewagę nad drugim w tabeli Ursusem Warszawa. Teraz wynosi ona sześć punktów. W sobotę (20 września) radomianie zmierzą się w Nowym Dworze Mazowieckim z rezerwami Legii Warszawa. Początek meczu o godz. 18:00.

Radomiak Radom - WKS Wieluń 1:1 (1:1)
Bramki:
Stanisławski 4' - D.Przezak 17'

Radomiak: Kula - Cieciura, Dubina, Świdzikowski, Karasek, K.Puton, Agu (W.Puton 69'), Radecki (Wnuk 87'), Barzyński (Brągiel 69'), Leandro, Stanisławski (Śliwiński 59')
WKS: Przybylski - Ciężki (P.Przezak 90+1'), Maczurek, Fornalczyk, Dubiel, Wojcicki, Adamczyk, Karasiak (Zawieja 75'), Banaś (Szewczyk 81'), Wira (Jabłoński 90+2'), D.Przezak

POWIEDZIELI PO MECZU

Bartosz Szymicki (trener WKS-u Wieluń): Był to dla nas na pewno bardzo trudny mecz. Celem było wywiezienie jednego punktu i udało się to osiągnąć.

Jacek Magnuszewski (trener Radomiaka Radom): Na pewno nie zyskaliśmy dzisiaj jednego punktu, ale dwa straciliśmy. Mecz rozpoczął się dla nas bardzo dobrze, bo strzeliliśmy szybko bramkę i mieliśmy sytuacje, z których przynajmniej jedną powinniśmy wykorzystać i myślę, że byłoby po meczu. Niestety, potem mój bramkarz "wybrał się z domu i nie zamknął drzwi", za co spotkała nas kara w postaci bramki dla przeciwnika. To wpłynęło na zespół bardzo deprymująco. Graliśmy nerwowo, brakowało zawodnika, który by trochę przytrzymał piłkę, pokierował grą. Ta nerwowość była praktycznie do końca. Graliśmy nierozważnie, za szybko, niedokładnie. Trzeba przyznać też, że trochę czasu zabrał nam przeciwnik, który spędził około dwudziestu minut leżąc na boisku. W końcówce przycisnęliśmy, ale zabrakło chłodnej głowy i niestety te punkty uciekły. Był to słabszy mecz w naszym wykonaniu. Na pewno przyda się taki zimny prysznic na głowy niektórych zawodników, trenerów czy kibiców, bo myślami wszyscy byli chyba gdzie indziej i dopisywali punkty przed meczem. Niestety piłka jest brutalna i to pokazał ten pojedynek. Trzeba grać z każdym w sposób zorganizowany, poukładany i realizować założenia. Niestety mojemu zespołowi tego zabrakło.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy