Ministerstwo Zdrowia prowadzi obecnie pracę nad centralizacją szpitali. Zdaniem ministra Adama Niedzielskiego, pandemia miała pokazać, że rozproszone zarządzanie, nadzór właścicielski i zasoby powodują bałagan organizacyjny. Powołany został zespół ds. przygotowania rozwiązań legislacyjnych dotyczących restrukturyzacji szpitali. Jego zadaniem będzie opracowanie rozwiązań mających na celu restrukturyzację szpitali, przekształcenia właścicielskie, konsolidację całego sektora, zwiększenie efektywności i utworzenie podmiotu odpowiedzialnego za centralny nadzór oraz korpusu restrukturyzacyjnego, w skład którego będą wchodzić certyfikowani doradcy restrukturyzacyjni w ochronie zdrowia. O samorządowych szpitalach bez samorządów?
Do rozmów nie zaproszono jednak przedstawicieli samorządów – podkreśla marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. – Z dużym niepokojem obserwujemy, że po raz kolejny pomija się całkowicie głos samorządów w tym temacie. Tu nie jest potrzebna rewolucja. Nie potrzeba żadnych zmian własnościowych. Jeśli usługi będą właściwie wycenione, to długi szpitali nie będą rosły. Jako samorząd województwa, co roku dopłacamy setki milionów złotych do naszych placówek, w tym wielospecjalistycznych szpitali czy szpitali psychiatrycznych. Gdybyśmy tego nie robili, nie dawali pożyczek na wieczne nieoddanie, to ten system dawno by się zawalił – dodaje Adam Struzik.
Potrzeba pieniędzy, a nie rewolucji
Samorząd województwa mazowieckiego nadzoruje 26 placówek medycznych, w tym cztery stacje pogotowia ratunkowego. W ciągu ostatnich 21 lat na ich unowocześnienie i rozbudowę władze regionu przeznaczyły ponad 2,9 mld zł. Kolejne 400 mln zł dołożą w tym roku. Jak zauważa członek zarządu województwa mazowieckiego Elżbieta Lanc centralizacja szpitali to powrót do PRL i zarządzania wszystkim bezpośrednio z Warszawy. – Środki z NFZ to kropla w morzu potrzeb! Na ratowanie niedofinansowanych przez NFZ szpitali, ich rozbudowę i doposażenie Mazowsze przeznaczyło do tej 2,9 mld zł. Od samego mieszania, herbata nie zrobi się słodsza. Tu potrzebne są pieniądze, a nie kolejna rewolucja w czasie pandemii – dodaje.
Centralizacja lekiem na zadłużenie szpitali?
Argumentem do przeprowadzenia procesu ma być m.in. zadłużanie się szpitali – Tak naprawdę poziom zadłużenia szpitali resortowych i uniwersyteckich jest wielokrotnie większy niż naszych samorządowych. Bez zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia, nie da się tych procesów uzdrowić – zauważa członek zarządu województwa mazowieckiego Elżbieta Lanc.
Związek Powiatów Polskich przygotował analizę systemu zdrowia pod kątem finansowym. Wynika z niej, że głównym problemem systemu ochrony zdrowia w Polsce jest nieadekwatność środków finansowych do zakresu realizowanych zadań. W Polsce udział wydatków na ochronę zdrowia do PKB w 2019 r. był jednym z najniższych wśród 27 krajów OECD. W 2019 r. na ochronę zdrowia w Polsce wydano 4,3 proc. PKB. Średnia państw europejskich wyniosła 6,35 proc. Natomiast wskaźnik nakładów per capita, z uwzględnieniem siły nabywczej pieniądza w Polsce wyniósł 1,57 tys. dol. W państwach należących do OECD średnia plasuje się na poziomie 3,27 tys. dol. – wszyscy inwestują w zdrowie. Efekty nadzoru ministra zdrowia pokazują, że w 2019 r. 11 z 13 instytutów badawczych zanotowało straty netto. Ich łączna wartość wyniosła 122 mln zł, pomimo otrzymania dotacji w łącznej wysokości 75 mln zł.
Projekt ustawy pozwalającej na centralizację placówek medycznych ma powstać do końca maja br.