W tym roku „Rykowisko” odbyło się po pandemicznej przerwie. Impreza, mająca m.in. charakter integracyjny, była przez wszystkich szczególnie wyczekiwana.
1 października o godz. 10 wyruszył z placu szkolnego niezwykły korowód. Na czele pochodu z pocztem sztandarowym szedł patron szkoły Jan Kochanowski z towarzyszącą mu renesansową damą dworu, rycerzami, młynarzem, a nawet Ali Babą. Nad kolorowym orszakiem górował niesionym na tronie w drewnianej lektyce Sylwan wraz ze świtą wyposażoną w poroża, odzianą w skóry dzikich zwierząt.
Pierwsze klasy, maszerujące ulicami Lewandowicz, Fabryczną, Partyzantów przy dźwiękach sygnałówek Koła Sygnalistów z Technikum Leśnego, głośno recytowały„Awangardę”, by jako przysięgę wygłosić ją przed szkolnym sztandarem na „Rykowisku”. Na okoliczność otrzęsin pierwszoklasiści nazywani „wilczakami”, wyróżniający się symbolicznymi ogonami (doczepionymi z tyłu sznurkami), ustawili się na zbiórce na Starej Strzelnicy, polanie na skraju Puszczy Kozienickiej położonej w Garbatce w pobliżu ulicy ˗ położonej w Garbatce w pobliżu ul. Leśnej, wcześniej zaadaptowanej przez klasy trzecie do szkolnej imprezy.
Pojedynczo wypuszczanych z „leśnego więzienia” drewnianej klatki zatrzymały na starcie biegu z przeszkodami leśne nimfy z klas trzecich. Malowały ich twarze miodem, oblepiały pierzem z poduszki. Tak wystylizowany „wilczek”po metamorfozie ruszał wyznaczonym szlakiem. Na pagórkach musiał przebiec przez opony,jedną z nich, osobną naszykowaną, wciągnąć na piaszczystą skarpę, przeskoczyć nad poprzeczką, przeczołgać się przez tunel, przejść po równoważni, po drabinkach nad sztuczną fosą wodną. Dopiero na górze wydmowej „kat” symbolicznie odcinał „wilczkowy” ogon napieńku między dwoma drewnianymi rzeźbami Światowida. Pasowanie na uczniów „Drzewnej” nastąpiło po konkursie na najbrudniejszego„wilczka”, umyciu, przebraniu, powtórzeniu przez klasy pierwsze „Awangardy”.
W programie części rozrywkowej przewidziano gry oraz zabawy, jak choćby przeciąganie liny między klasami, wbijanie gwoździ. Pogoda i tym razem dopisała, słońce rozświetlało Starą Strzelnicę. Z głośników płynęła poezja śpiewana (Stare Dobre Małżeństwo), dymił grill i ognisko, stoły uginały się od skłodkości. Cieszył fakt obecności na „Rykowisku” absolwentów szkoły (Marta Bednarczyk,Jakub Chomura, Paweł Wójcik, Krzysztof Misztal, Izabela Kuś), życzliwie wspierających zaprzysiężonych leśników i drzewiarzy, ale przede wszystkim, że nie ominęło ono klas pierwszych z powodów pandemii czy pogody - dzień wcześniej padało. Bo cóż to byłby za uczeń „Drzewnej”, gdyby nie zaliczył tego, co wszyscy - toru przeszkód na Starej Strzelnicy
