Przed nami sezon letni, a zatem czas wypoczynku nad wodą. Nad naszym bezpieczeństwem od 60 lat czuwają jednostki Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pieniądze, które trafią do ratowników pomogą między innymi w opłaceniu dyżurów ratowników, zakupie indywidualnego wyposażenia, paliwa do łodzi ratunkowych czy potrzebnego sprzętu oraz jego konserwacji i naprawie. - Podstawowa sprawa to są torby medyczne, które się zużywają co roku. Tak zwane „R1” - pierwszej pomocy. Z tlenem i całym asortymentem niezbędnym do ratowania życia ludzkiego - mówi Jacek Kolanko, prezes Nowodworskiego WOPR. Jak dodaje Andrzej Grabkowski, prezes Środowiskowo-Lekarskiego WOPR: - Sezon właściwie trwa cały rok. Bo praktycznie w tej chwili popyt i moda na sporty wodne się zwiększył. Miejmy świadomość, że zimą, zamiast pływać, dużo ludzi morsuje bardzo dużo ludzi. To stało się bardzo modne. Tutaj nie ma martwego sezonu. Cały czas my jesteśmy potrzebni.
Mimo akcji edukacyjnych i apeli ratowników, przyczyny wypadków nadal pozostają te same i większości z nich można byłoby zapobiec.
https://dami24.pl/wiadomosci/wopr-y-ze-wsparciem/23844
- To trzeba powtarzać co roku po sto, po milion razy. Tego się nie da przeskoczyć. Alkohol, alkohol i jeszcze raz alkohol - mówi Jacek Kolanko. - Jeżeli chodzi o o wodę, to mimo, że sprzęt ratowniczy jest w kajaku, to nie wszyscy z niego korzystają. Kajak, łódka, kapok. Jeśli ktoś nie potrafi pływać, obowiązkowo kapok. Ta woda powinna być przyjemnością i radością, a nie później przyczyną tragedii.
Grzegorz Skura, prezes WOPR w Radomiu tłumaczy: - Tak, jak pokazują statystyki najczęstsze przyczyny to jest alkohol i niezabezpieczanie małych dzieci. Dzieci bez kontroli rodziców czy opiekunów. To są w 80 procentach przyczyny niebezpiecznych sytuacji nad wodą, utonięć.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/strazacy-szkolili-sie-w-siczkach-zdjecia/74106
Ratownicy czuwający nad naszym bezpieczeństwem nad wodą zgodnie podkreślają, że często o życiu ludzkim decydują sekundy. W Polsce aż 168 osób utopiło się w czasie zeszłorocznych wakacji. Województwo mazowieckie znalazło się na drugim miejscu w tym niechlubnym rankingu. Rozumiejąc rosnące potrzeby w zakresie ratownictwa wodnego, samorząd województwa zwiększył w tym roku kwotę dofinansowania do pół miliona zł. - Co roku w Polsce, to jest zmora tych wiosennych, letnich miesięcy. Wtedy, kiedy zaczyna się aktywność rekreacyjna, wypoczynkowa nad naszymi akwenami. Kilkadziesiąt osób – 20, czasami ponad 20 - topi się corocznie. Ale zdarzeń, wypadków jest znacznie więcej. Stąd służby ratownicze są niezbędne - mówi Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego.
https://dami24.pl/wiesz-pierwszy/74-utoniecia-na-mazowszu-od-poczatku-czerwca/21544
Były też życzenia z okazji 60-lecia służby Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, które powstało w kwietniu 1962 roku. Łącznie od 2016 roku na zadnie związane z „Ratownictwem i ochroną ludności” na Mazowszu trafiło ponad 2 miliony 100 tysięcy złotych.