W kusy wtorek, zgodnie z jedlińską tradycją, odbyło się Ścięcie Śmierci. W ostatni dzień karnawału na miejskim rynku miało miejsce wielkie widowisko, które corocznie odgrywane jest według XIX-wiecznego scenariusza. To jedyne takie widowisko w Polsce ale i tej części Europy. Obrzęd kończy karnawał i zimę.
- Śmierć kojarzy nam się z czymś złym. Mieszkańców Jedlińska i ziemi jedlińskiej to święto ma napawać do radości, i myślenia o zdrowiu i szczęściu, zwłaszcza po tych ciężkich czasach związanych z pandemią i sytuacja na wschodniej granicy. - mówi Kamil Dziewierz, wójt Jedlińska.
Od rana na ulice Jedlińska wychodzą przebierańcy, zwani kusakami. Wszystkie postaci, w tym także kobiece grają mężczyźni. Zabawa ma na celu zapowiedzenie głównego widowiska, jakim jest sąd nad śmiercią, a w jego rezultacie ścięcie jej.
"Gdy tak mówi kat czerwony / I patrzy na wszystkie strony / Każdy się trwoży i lęka / A biedna śmierć ciężko stęka / Pod płachtą nakryta klęczy / Wzdycha i okropnie jęczy / Dzwoni suchymi zębami / Kłapie drżącymi szczękami… / On tymczasem mieczem machnie /Tak ją w szyję mocno ciachnie / Że od razu głowa spada / I kadłub na ziemię opada / A z głowy popiół się prószy / Kot ucieka w miejsce duszy / A wszyscy krzyczą weseli / Że śmierci głowę ucięli / Że się już nad nią zemścili / Że ją na zawsze zabili / Że się już śmierci pozbędą / Że już umierać nie będą" - recytuje ławnik.
Pierwsza wzmianka o obrzędzie pojawiła się w drugiej połowie XIX w. w warszawskiej Gazecie Codziennej. Był to przedruk listu księdza Jana Kloczkowskiego, ówczesnego proboszcza parafii w Jedlińsku, który opisuje widowisko. Początki tego zwyczaju są jednak znacznie wcześniejsze.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/sciecie-smierci-w-jedlinsku-zdjecia/89446
Scena sądzenia Śmierci odbywa się w obecności publiczności zgromadzonej na rynku Jedlińska. Kiedy z miasta Śmierć zostaje wywieziona w trumnie, aktorzy i publiczność bawią się do północy, bo Śmierć została pokonana. Zwyczaj ten jest definitywnym zakończeniem karnawału i pożegnaniem zimy.
Tegoroczne Kusaki stały się też okazją do podziękowań i wyróżnień. Jedlińskiego Raczka, wręczanego zasłużonym ziemi jedlińskiej otrzymał Zygmunt Kobylarczyk - mocno zaangażowany w działalność klubu piłkarskiego Drogowiec Jedlińsk.
- Cieszę się, że jest osoba, która wspiera młodzież, dzieli się środkami, finansuje klub, za to serdecznie dziękuję - mówi wójt Dziewierz. - Kiedy przyszedłem tu osiem lat temu nie było zbyt wielu młodych adeptów piłki nożnej, drużyna była w klasie A, to mnie pobudziło do działania aby wynieść go wyżej - mówi Zygmunt Kobylarczyk, prezes Drogowca Jedlińsk.
Podziękowania za wieloletnią współpracę otrzymała też Agnieszka Gryzek, wieloletnia dyrektorka Gminnego Centrum Kultury i Kultury Fizycznej w Jedlińsku, która została kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego. Stanowisko dyrektorki centrum kultury objęła Anna Malinowska.