Po raz piąty w tym sezonie wygraliście we własnej hali, nie ponieśliście jeszcze w Radomiu żadnej porażki. Ponadto pokonaliście Śląsk Wrocław, który wcześniej w lidze nie zaznał goryczy porażki. Jak ocenisz to piątkowe spotkanie?
- Wiedzieliśmy, że czeka nas niezwykle trudny pojedynek. Przyjechała niepokonana drużyna ze znakomitymi strzelcami i zawodnikami grającymi pod koszem. Wiedzieliśmy, że musimy zagrać twardo, a tylko i wyłącznie zespołową grą możemy poradzić sobie z przeciwnikiem. Zagraliśmy na wysokim poziomie jeśli chodzi o atak, a w obronie zrobiliśmy kawał dobrej roboty.Czyli to zespołowość była kluczem do zwycięstwa?
W piątek słabszy dzień mieli Robert Witka czy John Turek, ale nie było to tak widoczne, bowiem zmiennicy dobrze ich zastąpili, zespół się uzupełniał.
- Tak, to jest nasza siła, że mamy bardzo wartościowych zmienników i każdy może bardzo dużo wnieść i w pojedynku ze Śląskiem tak się stało. Na przykład Damian Jeszke, który gra na pozycji niskiego skrzydłowego zagrał w piątek jako silny skrzydłowy i spisał się fenomenalnie. Zagrał fajnie w ataku, trafił cztery razy spod kosza, ale dużą pracę wykonał także pod naszą obręczą, gdzie walczył z dużo silniejszymi zawodnikami. To był jednak dopiero ósmy mecz, a liga jest długa. Takie spotkania na pewno podbudowują drużynę i łatwiej nam się będzie grało w Koszalinie, bo tam czeka nas kolejny trudny pojedynek.W piątkowe popołudnie doping w hali MOSiR-u był naprawdę głośny. To chyba bardzo pomaga, szczególnie kiedy gra się z tak trudnym rywalem?
- Oczywiście, jak najbardziej. Obawialiśmy się trochę, że w piątkowe popołudnie hala może się nie wypełnić, ale kibice nie zawiedli. Licznie się pojawili i świetnie nas dopingowali. Chcielibyśmy, żeby taki doping i atmosfera były przez cały sezon, a od siebie chcemy dawać kibicom tyle radości ile w spotkaniu ze Śląskiem. Na pewno nikt przed meczem nie pomyślałby, że nasza przewaga będzie tak duża. Cieszymy się, bo dzięki temu zwycięstwu każdy kibic koszykówki w Radomiu będzie miał miły weekend.Swoją halę ponownie obroniliście, ale w najbliższy weekend czeka was trudny wyjazd do Koszalina. W obiektach rywali wiedzie wam się nieco gorzej. Jak zapatrujesz się na to spotkanie?