Najświeższe wiadomości z sportowe Radomia i regionu znajdziesz na profilu Sport.Cozadzien.pl na Facebooku - TUTAJ.
Mecz rozpoczął się idealnie dla gospodarzy wtorkowego (6 grudnia) pojedynku. PAOK który na inaugurację rozgrywek Ligi Mistrzów przegrał w Radomiu z ROSĄ 93:85, we własnej hali chciał zrewanżować się wicemistrzom Polski.
Już pierwsze minuty spotkania, pokazały że PAOK będzie narzucał ROSIE na włąsnym obieckie swój styl gry. Pierwsze celne rzuty z dystansu Siberta oraz Clantona dały prowadzenie PAOK-u (12:6). Mocno rozpędzeni gospodarze wtorkowego pojedynku w Lidze Mistrzów ani na moment nie dali dojść do głosu koszykarzom Wojciecha Kamińskiego i już w pierwszej kwarcie pojedynku zbudowali kilkunastu punktową przewagę (32:15). Druga kwarta spotkania zakończyła się z kolei wynikiem (47:31) dla zespołu z Grecji.
Znacznie lepszą grę ROSY zobaczyliśmy w drugiej połowie meczu. Prym w ataku Wojciecha Kamińskiego wiódł Bell, który skutecznymi rzutami podrywał do walki swoich kolegów z zespołu. Nieźle na pozycji podstawowego rozgrywającego radził sobie również Callahan, zastępując Brazeltona, który pozostał w Radomiu, z powodów niewielkiego urazu stopy. Na cztery minuty przed końcem trzeciej kwarty ROSA znacznie odrobiła straty do PAOK-u. Dobre akcje ofensywne Jacksona, Callahana i lidera w tym meczu Bella, dały wynik (53:45) dla greckiego teamu. W końcówce trzeciej kwarty PAOK ponownie zdołał obudować bezpieczną przewagę, a wynik na tablicy pokazywał (63:52).
Ostatnie dziesięć minut meczu należało jednak do greckiego zespołu. PAOK po gorszym okresie gry w trzeciej kwarcie, w decydujących o meczu dziesięciu minutach pokazał skuteczniejszą koszykówkę. Mimo ambitnej walki wicemistrzów Polski, PAOK nie dałsobie wyrwać zwycięstwa, wygrywając ostatnią odsłonę pojedynku (22:14), a całe spotkanie 85:66.
Najlpeszym strzelcem w szeregach ROSY, a także całym spotkaniu, był Gary Bell, autor 25 punktów. Dla podopiecznych Wojciecha Kamińskiego była to już trzecia z rzędu porażka, a w sumie piąta w całej edycji Ligi Mistrzów. Radomianie po meczu w Grecji zajmują piątą lokatę z dorobkiem 11 punktów. PAOK z kolei po zwycięstwie nad ROSĄ utrzymał się w górze tabeli grupy C, zajmując trzecie miejsce.
Kolejny pojedynek w Lidze Mistrzów, wicemistrzowie Polski rozegrają 14 grudnia w Radomiu z łotewskim zespołem BK Ventspils.
PAOK Saloniki - ROSA Radom 85:66 (32:15, 15:16, 16:21, 22:14)
PAOK Saloniki: Koniaris (2), Taylor (5), Miljenovic (8), Sibert (22), Clanton (11) oraz Chrysikopoulos (10), Tsochlas (5), Glyniadakis (9), Karamanolis, Kamaras, Bryant (9), Peiners (4)
ROSA Radom: Callahan (11), Bell (25), Sokołowski (9), Bonarek, Jackson (9) oraz Witka (2), Bojanowski (1), Zyskowski (9), Adams
Najświeższe wiadomości z sportowe Radomia i regionu znajdziesz na profilu Sport.Cozadzien.pl na Facebooku - TUTAJ.