Zapis relacji LIVE - TUTAJ
Hala Mistrzów we Włocławku w tym sezonie nie została zdobywa ani razu. Żadna z ekip polskiej ligi w sezonie zasadniczym nie zdołała wyrwać Rottweilerom zwycięstwa na ich terenie. "Twierdza", jak popularnie nazywa się halę włocławian, w półfinale padła po raz pierwszy i drugi w starciach z ROSĄ Radom. Radomianie po raz pierwszy w historii klubu awansowali do wielkiego
finału mistrzostw Polski, w którym zmierzą się ze Stelmetem BC Zielona Góra.
Po meczach w Radomiu było 1:1 w rywalizacji do trzech zwycięstw. Cały Włocławek skazywał radomian na pożarcie, gdy tymczasem radomskie Smoki dwukrotnie pozbawiły Anwil złudzeń, zasłużenie i wyraźnie wygrywając na ich niezdobytym dotąd terenie.
Przed rozpoczęciem spotkania okazało się, że nie zagra w nim kontuzjowany Robert Skibniewski, który złamał rękę. Pod znakiem zapytania stał także występ CJ'a Harrisa, który pojawił się jednak na parkiecie z trzema szwami na palcach lewej dłoni.
Gospodarze nie zamierzali jednak łatwo oddać tego meczu. Pierwsze akcje, w których udanie rzucali za trzy punkty Piotr Stelmach, Danilo Andjusić i David Jelinek pozwoliły im prowadzić 9:5. ROSA szybko wróciła do gry za sprawą skutecznych akcji Roberta Witki, Damiana Jeszke oraz Kima Adamsa. Pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem podopiecznych Wojciecha Kamińskiego 17:25.
W drugiej partii przewaga Rosy wynosiła już 13 "oczek" (22:35) po celnych trafieniach Michała Sokołowskiego z linii rzutów wolnych. W końcówce, po stronie Anwilu do gry włączyli się Jelinek i Andjusić, których akcje pozwoliły zmniejszyć przewagę rywali do stanu 31:39 po pierwszej połowie.
Dalej obie ekipy grały punkt za punkt i nadal utrzymywało się minimalne prowadzenie zespołu z Radomia. W grze gospodarzy widać było nerwowość spowodowaną upływającym czasem, pojawiło się także sporo niedokładności. Bezlitosnym wykonawcą wolnych był za to Igor Zajcew, po którego punktach ROSA schodziła na przerwę, prowadząc 45:50.
Ostatnią odsłonę doskonale otworzyli radomianie, którzy zanotowali serię 9:0. Trójki trafiali bowiem dwukrotnie Jeszke oraz Zajcew. ROSA w połowie kwarty wyszła na najwyższe prowadzenie tego dnia - 46:61 i spokojnie kontrolowała dalszy przebieg gry. Anwil próbował przyśpieszyć, ale to defensywa radomian była górą. Świetne zawody rozgrywał Damian Jeszke, zdobywca 16 punktów. Wtórował mu najskuteczniejszy wśród Smoków Michał Sokołowski.
ROSA Radom po raz pierwszy zagra o złoty medal mistrzostw Polski. Rywalem radomian będą aktualni obrońcy tytułu Stelmet BC Zielona Góra, którzy w trzech meczach rozprawili się z Energą Czarnymi Słupsk. Pierwsze spotkanie serii finałowej odbędzie się w Zielonej Górze 26 maja (czwartek). Mistrza Polski sezonu 2015/16 poznamy najpóźniej 10 czerwca.
Anwil Włocławek - ROSA Radom 61:75 (17:25, 14:14, 14:11, 16:25)
Anwil: Jelinek 16, Stelmach 11, Andjušić 11, Tomaszek 10, Bristol 5, Łączyński 4, Dmitriew 2, Diduszko 2, Chyliński
ROSA: Sokołowski 17, Jeszke 16, Zajcew 10, Witka 9, Thomas 9, Adams 6, Szymkiewicz 4, Bonarek 4, Hajrić, Harris