Dla radomskiej ekipy była to dopiero trzecia wygrana w sezonie 2023/24 PlusLigi. Sytuacja podopiecznych Waldo Kantora w tabeli dalej jest trudna. W dalszym ciągu Czarni zajmują ostatnie miejsce, ale do przedostatniej ekipy Cuprum Lubin tracą już trzy "oczka".
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/enea-czarni-radom-slepsk-malow-suwalki-zdjecia/98230
- To zwycięstwo było nam potrzebne jak drewno dla ognia. Brawo dla całej drużyny, bo wydaje mi się, że zagraliśmy najlepsze spotkanie w tym sezonie. Po pierwszym secie powiedziałem do zespołu, że nasza gra w końcu wygląda fajnie, stabilnie. Nie ma falowań. Wydaje mi się, że to był klucz do zwycięstwa. Plus zagrywka, bo dziś naprawdę bardzo dobrze zagrywaliśmy. Tym przełamaliśmy Ślepsk - mówi Bartosz Gomułka.
Faworytem tego spotkania byli zawodnicy z Suwałk, którzy przed tym starciem realnie mogli myśleć o awansie do fazy play-off. Porażka w Radomiu trochę im tę sprawę skomplikowała. - Przyjeżdżając tutaj liczyliśmy na zwycięstwo, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe i przyjemne granie. Wiedzieliśmy, że Czarni mają nóż na gardle. Zagrali bardzo dobre spotkanie i wygrali zasłużenie. My popełnialiśmy za dużo prostych błędów, nieporozumień i w nasze szeregi wkradła się nerwowość. Nie byliśmy tacy pewni, jak w trzech ostatnich meczach. Graliśmy bardzo nierówno - zaznaczył Dominik Kwapisiewicz, trener Ślepska Malow Suwałki.
Atakujący Czarnych po raz pierwszy w tym sezonie wyszedł w podstawowym składzie. I wykorzystał swoją szansę. Zdobył 24 punkty. Zanotował 51% skuteczności w ataku (21 na 41 skończonych piłek) i dołożył trzy asy serwisowe. - Pokazywałem się już z dobrej strony na treningach. Fajnie, że dostałem szansę na pokazanie się w meczu, bo jednak trening, a mecz to dwie różne rzeczy. Cieszę się, że wykorzystałem tę szanse - mówi Gomułka.
W następnych tygodniach radomska ekipa ma bardzo trudny terminarz. Zmierzy się kolejno z Aluronem CMC Wartą Zawiercie (wyjazd), Jastrzębskim Węglem (dom), Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle (wyjazd) i PSG Stalą Nysa (dom). Zawiercianie i jastrzębianie walczą o zwycięstwo w fazie zasadniczej, a Stal i ZAKSA o awans do fazy play-off. - Musimy szukać punktów wszędzie. Jeśli zagramy tak, jak ze Ślepskiem, to może ugramy jeden punkt, może trzy. Na pewno będziemy walczyć - zapewnia Gomułka.