Mecz w Krośnie miał dać odpowiedź na pytanie, który z zespołów w dalszym ciągu przechodził będzie kryzys. Miejscowi na sześć ostatnich meczów, wygrali tylko jeden i mocno ograniczyli sobie szanse na udział w play-off. Za to pewni gry w najlepszej ósemce rozgrywek po sezonie zasadniczym byli radomianie, jednak HydroTruck na cztery ostatnie mecze, przegrał trzy i spadł z pierwszego na trzecie miejsce w Suzuki 1. Lidze.
https://www.cozadzien.pl/sport/trenerski-nos-kamila-kuzery-zmiennicy-zalatwili-radomiaka-radom/89969
Po pierwszych dwóch kwartach kibice wciąż nie znali odpowiedzi, bowiem dość otwarty i efektowny w ataku pojedynek zakończył się wynikiem 52:54. Dopiero po zmianie stron dużo lepiej zaczęła funkcjonować defensywa gości. Podopieczni trenera Roberta Witki w trzeciej kwarcie pozwolili przeciwnikom uzyskać zaledwie osiem punktów, a sami zainkasowali ich 20. Wydawało się więc, że to spadkowicz z EBL będzie bliżej powrotu na właściwe tory. Na szczęście dla kibiców gospodarzy, tylko się wydawało…
Otóż wystarczyły (3:30), by o czas poprosił trener Witka. Wówczas Miasto Szkła zmniejszyło straty do siedmiu punktów. Po trafieniu Huberta Łałaka, tę część gry gospodarze wygrywali nawet 11:2. Z uwagi, że do końca gry pozostawało pięć minut, to w poczynania radomian wkradał się coraz to większy stres. Dopiero wtedy na punkty krośnian odpowiadać zaczął Damian Jeszke. Minuty mijały a Miasto Szkła wciąż przegrywało różnicą pięciu oczek, co oznaczało, że nie powiedziało ostatniego słowa. Dopiero ostatnie 120 sekund zadecydowało, o tym kto po meczu będzie mógł unieść dłonie w geście triumfu. Tym zespołem został HydroTruck, którego do zwycięstwa poprowadził Jeszke.
Miasto Szkła Krosno – HydroTruck Radom 83:94
Kwarty: 27:26, 25:28, 8:20, 23:20.
Miasto Szkła: Traczyk 3, Zagórski 4, Śpica 8, Heliński 18, Jankowski 16, Dubults 13, Łałak 10, Harris 4, Oczkowski, Dawdo 7.
HydroTruck: Sowa 4, Ransom 18, Sadło 4, Zegzuła 16, Jeszke 23, Zalewski 14, Formella 8, Rojek 2, Patoka 2, Pietras 3.