Szymon Janczyk: Letnie przygotowania już za nami. Radomiak zaczął je nieco później niż większość ligowców, a gdyby zamieniać na punkty wyniki sparingów „Zieloni” nie należeliby do czołówki. Jak oceni pan pracę zespołu?
Dariusz Banasik: Wykonaliśmy sporą pracę, liga pokaże, jak ta praca będzie odbierana. Nie patrzyliśmy na wyniki sparingów, tylko wykonywaliśmy nasz plan. Nie oszczędzaliśmy się przed żadnym sparingiem, stopniowo schodziliśmy z obciążeń, ale nie aż tak, żeby na pierwszy mecz być całkowicie świeżym. Liga to jest ponad 20 meczów, gra się do grudnia i trzeba się przygotować. Była to też selekcja, obserwacja, sprawdzanie zawodników na niektórych pozycjach i granie z mocnymi zespołami, na tle których dużo widać. Jeśli się wygrywa po 4:0, to często błędów nie widać, a z Legią, Wisłą czy ŁKS-em można było dobrze ocenić zespół.
Jak wiadomo z beniaminkami bywa różnie. ŁKS awansował, Jastrzębie namieszało w czołówce, Warta była w środku tabeli, a Garbarnia spadła z ligi. Co będzie siłą Radomiaka, która może zaskoczyć ligowych rywali?
Rola beniaminka nie jest taka, żeby skazywać go na porażkę. Mieliśmy bardzo mocny zespół w drugiej lidze, teraz został wzmocniony, tylko potrzeba trochę czasu, żeby się zgrać. Patrząc na ostatni sparing, grało w nim pięciu nowych zawodników i to kluczowych, bo trzech w linii obrony. Chcemy nadal grać piłkę taktyczną, ofensywną, nie chcemy się nikogo bać. Nie jesteśmy na straconej pozycji, ale ta liga jest trochę dziwna. Czasami potrzeba dwóch, trzech zwycięstw, żeby zespół uwierzył w siebie i poszedł za ciosem. Miałem w swojej pracy przykłady, że mocne na papierze drużyny miały słabsze wyniki, a teoretycznie słabsze lepiej funkcjonowały jako zespół. Spodziewajmy się pozytywów.
https://www.cozadzien.pl/sport/zaklady-bukmacherskie-sponsorem-radomiaka/57871
A czego Radomiak może obawiać się w pierwszej lidze, biorąc pod uwagę pańskie doświadczenie na tym poziomie rozgrywek?
To dużo silniejsza liga niż druga, są w niej zespoły, które już trochę tu grają, dużo silniejsze marki. Myślę jednak, że mamy dobre przetarcie, bo w zeszłym sezonie było sporo meczów na dobrym poziomie. Powtarzam zawodnikom, że nie będzie łatwych meczów po 4:0, tylko każde spotkanie będzie takie jak wyjazd do Pogoni Siedlce, jak Widzew, Elana. Co tydzień będziemy mieli mocnego przeciwnika, z którym będzie trzeba dobrze grać.
Zespół zasiliło dziewięciu nowych zawodników, to prawie tylu, co przez dwa poprzednie okienka z panem jako pierwszym trenerem. Czy jest pan zadowolony z tych zakupów, czy może chętnie poszerzyłby kadrę o kolejne osoby?
Zostawiliśmy trzon drużyny, pozbyliśmy się zawodników, którzy albo się nie sprawdzili, albo byli po urazach, albo byli wypożyczeni. Zrobiliśmy to po to, żeby podnieść poziom rywalizacji, powiększyliśmy też kadrę. Chcielibyśmy zrobić jeszcze transfer młodzieżowca do środka pomocy. Liczyliśmy w tej sprawie na Legię, ale to wszystko jest wstrzymane. Może się okazać, że to nie z Legii, tylko skądś indziej weźmiemy młodzieżowca, może wcale nie weźmiemy… Wszystko zależy od tego kto to będzie, z jakiego klubu. Młodzieżowców raczej nikt się nie pozbywa, więc w grę wchodzi bardziej wypożyczenie.
Bardziej cieszy się pan z nowych transferów czy z tego, że udało się zatrzymać w zespole czołowe postaci?
Z obydwu rzeczy się cieszę. Dobrze, że udało się zatrzymać zawodników w zespole, praktycznie nikt nie chciał odejść. Propozycje były dla Rafała Makowskiego, ale udało się go zatrzymać, choć ciągle trwa okienko transferowe. Dobrze też, że udało się pozyskać takich piłkarzy. Jedyny problem był z Mateuszem Lewandowskim, który złapał kontuzję, ale Dawid Abramowicz też będzie dobrym transferem.
https://www.cozadzien.pl/sport/radom-przywita-fortuna-1-lige-kompletem-widzow/57853
Kilka miesięcy temu mówił pan, że cele będą wyznaczane dopiero kiedy uda się zbudować zespół. Zespół jest już gotowy, więc czy doczekamy się oficjalnej deklaracji o co gramy?
Budowa zakończona, ale zgrania jeszcze nie ma, a to też jest ważne. Trzeba stawiać sobie wysokie cele; ja nigdy nie powiem, że gramy o utrzymanie. Liga może nas szybko zweryfikować, natomiast jako trener muszę mówić, że gramy o wysokie cele, motywować piłkarzy. Chcielibyśmy po pierwszej rundzie być w środku tabeli, może w górnej części, a czasem, jeśli wszystko będzie dobrze funkcjonowało, powalczyć o wyższe cele. Może nie tyle o awans, co o miejsce w górnej części tabeli, miejsca barażowe.
Ale żeby awansować trzeba jeszcze spełnić wymogi licencyjne, więc trener musiałby chyba chodzić na audiencje do prezydenta, żeby szybciej skończyć stadion.
(śmiech) Spokojnie, nie myślmy o tym. Zaczniemy ligę, mecze, to nas zweryfikuje. Nie chcę składać deklaracji, nie robimy ich zawodnikom, chcemy myśleć o najbliższym meczu. Warto byłoby wygrać kilka z tych czterech domowych meczów na starcie rozgrywek.
Mówimy o przepisie barażowym, ale jest też przepis zwiększający liczbę rezerwowych. Jak pan się na to zapatruje?
To bardzo dobry ruch, mamy większe pole manewru. Szkoda tylko, że nie idzie za tym ilość zmian, bo mamy tylko trzy zmiany i dziewięciu ludzi na ławce, czyli 70 proc. z nich nie zagra. Dla trenerów to jednak dobra rzecz, można brać pod uwagę więcej opcji, a w meczach są różne sytuacje.
https://www.cozadzien.pl/sport/zmiany-w-fortuna-1-lidze-dluzsza-lawka-rezerwowych/57847
Panie trenerze sześć meczów sparingowych, zero bramek napastników. Kibice Radomiaka mają obawy o deja vu z drugiej ligi, a o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy bez snajpera łatwo nie będzie.
Teraz mamy trzech napastników, czyli większy komfort niż w drugiej lidze. Maciej Górski w ostatnich dwóch miesiącach nie grał i będzie dochodził do dyspozycji, wiem, że potrzebuje jeszcze dwa, trzy tygodnie. Damian Nowak bardzo dobrze wygląda w treningach i sparingach, jesteśmy z niego zadowoleni. Jest też młodzieżowiec Dominik Sokół, który może wejść w każdej chwili na boisko. Jest rywalizacja, jeśli ktoś nie będzie strzelał, będziemy się zastanawiali co zrobić. Nie zwracajmy aż takiej uwagi na sparingi, choć warto zauważyć z kim graliśmy; z dobrymi zespołami. Jako jedyni zremisowaliśmy z ŁKS-em, który wszystko wygrywał i nawet nie tracił u siebie bramek, a my mu strzeliliśmy dwie.
Patryk Winsztal został królem strzelców letnich sparingów z dwiema bramkami na koncie. W obliczu problemów z młodzieżowcami testowano warianty z bramkarzem młodzieżowcem, stoperem młodzieżowcem, a może warto postawić na młodzieżowca w ofensywie?
Między innymi dlatego go zostawiliśmy. Ma dobre uderzenie, bardzo dobre warunki fizyczne, ale rywalizacja o miejsce w składzie w ofensywie jest trudna. Jego gole nie umknęły naszej uwadze, w drugiej lidze też kiedy wchodził, trafiał. Swoje szanse będzie dostawał.
Co do rywalizacji w ofensywie, warto zwrócić uwagę, że Rafał Makowski często gra bardzo wysoko, praktycznie razem z napastnikiem. Nie jest to zbyt ofensywne ustawienie?
Rafał ma takie założenia, po to go przesunęliśmy na dziesiątkę. Dysponuje bardzo dobrym uderzeniem, a my chcemy grać ofensywie.
https://www.cozadzien.pl/sport/optaradomiak-michalski-strzelal-abramowicz-faulowal/57799
Na chwilę obecną chyba ciężko mówić o tym, że Radomiak znów będzie się liczył w Pro Junior System.
(śmiech) Nigdy nie wiadomo, może zaraz się okaże, że będziemy grać trzema młodzieżowcami? W tej chwili nie patrzymy na PJS, tylko przygotowanie zespołu. Jeżeli będzie czterech dobrych młodzieżowców, to będziemy nimi grać.
Radomiak może być za to wysoko w innej klasyfikacji, kartkowej. Dawid Abramowicz i Damian Jakubik w poprzednim sezonie zbierali sporo kartek. Czy będzie pan tonował zawodników, żeby zbierali mniej napomnień?
To zależy od stylu gry i charakteru zawodnika. Mogą teraz łapać mniej kartek, chociaż na takich pozycjach często zbiera się sporo napomnień. Zwrócimy uwagę na to, żeby nie łapali głupich kartek. Jeżeli są kartki za przerwanie akcji, logiczne faule to ok, ale jeśli są to takie kartki, jakie zdarzało się łapać Damianowi w tamtym sezonie, to musimy reagować. Z drugiej strony silni, solidni obrońcy nam się przydadzą.
Jest jeszcze jedna klasyfikacja, wzrost zespołu. Nawet rywale Radomiaka zwracali uwagę na to, że mamy bardzo wysokich zawodników. To celowe działanie, czy dzieło przypadku?
Tak się złożyło, bo nie patrzę aż tak bardzo na wzrost. Ogólnie zespół mamy dość wysoki, ale to nie jest żadne kryterium. Są wysocy, ale techniczni (śmiech). Na pewno będzie to atut przy stałych fragmentach gry.
https://www.cozadzien.pl/sport/dariusz-banasik-gralismy-na-nieprzygotowanym-boisku/57788
Ostatnio i nie po raz pierwszy zresztą, otwarcie skrytykował pan MOSiR za przygotowanie murawy. Wasza współpraca nie wygląda chyba najlepiej?
Dla mnie to była sytuacja zaskakująca, dwa miesiące nie gramy na tym boisku, to był jedyny sparing w tym czasie. Było gorąco, sucho i nawet zawodnicy prosili mnie o to, żeby murawa była podlana, bo wtedy gra się lepiej i szybciej. Boisko było tępe, wolne, trawa była za wysoka. Z trybun tego nie widać, ale po minach zawodników po rozgrzewce widziałem, że nie tego się spodziewali. Dlatego powiedziałem, że chcielibyśmy, żeby na tym poziomie zadbać o takie detale, żebyśmy nie zrzucali po meczach winy na boisko. Jeśli wszystko będzie dopilnowane, będziemy rozliczać się za grę, a nie mówić o trawie.
Wszyscy w Radomiu czekają na nowy stadion, a ja zapytam przewrotnie, czy bardziej nie czeka pan na poprawę warunków treningowych. Tak, żeby zespół nie musiał już jeździć na treningi i sparingi chociażby do Jedlni-Letnisko.
Nie ma co wszystkiego krytykować, bo warunki poprawiają się z tygodnia na tydzień. Boisko boczne przy ul. Struga jest coraz lepsze. Boisko w Jedlni jest bardzo dobrze przygotowane, nie ma problemu z podlewaniem, nawet w czasie treningu, kiedy jesteśmy na jednej połowie, gospodarze podlewają nam drugą. Dobrze, żeby boisko przy ul. Narutowicza było lepsze jeśli chodzi o warunki meczowe, bo znam pierwszoligowe murawy i to są płyty na poziomie ekstraklasy. Tam się nie ma do czego przyczepić.
Po minionym sezonie rozmawialiśmy m.in. o ewentualnym powiększeniu sztabu szkoleniowego. Ostatecznie do tego nie doszło, dlaczego?
Zostaliśmy przy sztabie, który się sprawdził. Były propozycje, żeby kogoś dokoptować, ale jak coś dobrze funkcjonuje, to nie ma czego zmieniać. Dobrze się rozumiemy, jestem zadowolony z ludźmi, z którymi pracuję. Tym bardziej że są z Radomia, więc nie ma sensu sprowadzać kogoś z zewnątrz.
https://www.cozadzien.pl/sport/bezbarwny-generalny-sprawdzian-radomiaka/57786
A co z działem skautingu? Ten temat także pojawił się w jednej z rozmów. Realia rynku się zmieniają, coraz bardziej wymaga on wyszukiwania młodych talentów. W końcu kluby ekstraklasy będą zbierały najlepszą młodzież z rynku.
Ten temat wraca, dział skautingu jest niesamowicie ważny w klubie. Ściągnięcie dobrego materiału gwarantuje lepszą pracę trenera. Natomiast nie wszystko od razu, to musi być osoba, która dobrze zna rynek, zawodników, orientuje się w nim. W dzisiejszych czasach trzeba na to poświęcać wiele czasu, być dyspozycyjnym. Kiedyś zadałem prezesowi Legii zadałem pytanie, czy jest skauting trenerów. Kluby zatrudniające szkoleniowców muszą sobie zdawać sprawę, że nie każdy trener nadaje się do wizji danego klubu. Tak to funkcjonuje na zachodzie i myślę, że w pewnym momencie w Radomiaku też do tego dojdzie.
Czego możemy panu życzyć w przyszłym sezonie? Od siebie dodam, że na pewno mniejszego stresu na zakończenie rozgrywek i myślę, że do tego życzenia dołączą się także kibice.
W tym zawodzie stres jest normalny. Trochę szczęścia, bo to w tym zawodzie ważne; żebyśmy przeżywali piękne chwile, tak jak w tamtym roku. Na pewno będą lepsze i gorsze momenty i ważne, żeby z tych gorszych wychodzić wspólnie.