W zamkniętym sparingu Legia Warszawa ograła Radomiaka Radom 5:0. Meczu nie mogli obejrzeć przedstawiciele mediów oraz kibice, ale trener Dariusz Banasik nakreślił nam to, co działo się na boisku. - Wynik był z tego wszystkiego najgorszy. Można powiedzieć, że wcale aż tak źle nie wyglądaliśmy na tle Legii, stworzyliśmy sobie sporo sytuacji, natomiast słabo graliśmy w obronie. Szczególnie w pierwszej połowie Legia wyszła bardzo agresywnie, dynamicznie, my próbowaliśmy rozgrywać i po prostych błędach padły dwie bramki. Potem trzecia, głowy spuszczone... Legia to co miała, to wykorzystała - ocenił szkoleniowiec Radomiaka.
https://www.cozadzien.pl/sport/legia-warszawa-rozbila-radomiaka/57659
Zdaniem trenera "Zielonych" różnicę w Legii robili doświadczeni piłkarze pierwszego zespołu oraz będący w świetnej dyspozycji strzeleckiej Sandro Kulenović. - W drugiej połowie mecz był bardziej wyrównany. Wydaje mi się, że bardzo dużą różnicę w Legii zrobili Tomasz Jodłowiec, Salvador Agra, strasznie szybki, mieliśmy z nim duże problemy i Sandro Kulenović, który oddał cztery strzały i zdobył cztery bramki - przyznał Dariusz Banasik. Warto dodać, że to właśnie Agra wywalczył jedenastkę dla Legii, po tym, jak został sfaulowany przez Mateusza Kochalskiego.
Radomiak zaprezentował się nieźle w ofensywie, ale w decydujących momentach zabrakło skuteczności. - My też stworzyliśmy sytuacje. Adam Banasiak trafił w słupek, bardzo dobre okazje mieli Damian Nowak i Mateusz Michalski. Nam zabrakło skuteczności przede wszystkim, bo przynajmniej jedną, dwie bramki mogliśmy zdobyć. Z takim rywalem nie jest jednak tak prosto wszystko wykorzystać, czy to bramkarz, czy obrońcy w ostatniej chwili blokowali... a co oni uderzali to w padło - powiedział Dariusz Banasik.
https://www.cozadzien.pl/sport/dariusz-banasik-testy-jeszcze-nie-sa-zakonczone/57646
Różnicę było też widać w przygotowaniu obydwu zespołów. "Zieloni" odczuwali jeszcze trudy treningów. - Nie panikowałbym, bo po dwóch trudnych tygodniach widać było, że my jesteśmy na innym etapie. Legia była zdecydowanie świeższa, to była moim zdaniem przyczyna takiej porażki. Szybkościowo, fizycznie rywale nas zdominowali. Zanim się rozkręciliśmy, to dostaliśmy parę bramek - uważa trener Banasik.
Szkoleniowiec Radomiaka przyznaje, że skład, który wystąpił w Warszawie, jest zbliżony do ligowej jedenastki. - W składzie nie ma podziału na rezerwowych i podstawowych, ale było to zestawienie zbliżone do optymalnego. Będziemy jeszcze poszukiwać zawodników, na pewno młodzieżowca - zdradził trener.
Jak wcześniej informowaliśmy, "Zielonym" zależało na wypożyczeniu Michała Karbownika. Wychowanek Zorzy Kowala mógłby zostać podstawowym młodzieżowcem Radomiaka, jednak obecnie Legia chce zatrzymać go w swoim zespole. Pomógł mu w tym wczorajszy występ. - Michał Karbownik był wczoraj jednym z lepszych, o ile nie najlepszym zawodnikiem na boisku, a zagrał na lewej obronie. W drugiej połowie zrobił rajd przez całe boisko i podał praktycznie do pustej bramki Mikołajowi Kwietniewskiemu, który zdobył bramkę na 5:0. Bardzo dobrze zagrał, to chyba na ten moment jest najlepszy młodzieżowiec w Legii - komplementował zawodnika Dariusz Banasik.
W kwestiach transferowych w Radomiaku wciąż są niewiadome. Kwestia wypożyczenia zawodnika Legii Warszawa rozwiąże się prawdopodobnie niedługo przed startem ligi. Wiadomo, że do "Zielonych" nie trafią lewi obrońcy: Konrad Matuszewski i Matusz Grudziński, którzy byli opcjami na zastępstwo Mateusza Lewandowskiego. Klub wciąż poszukuje więc zawodnika na lewą stronę boiska; dobrze, jeśli byłby przy okazji młodzieżowcem, bo takich też w Radomiu brakuje, a konkurencji potrzebuje Mateusz Kochalski.
https://www.cozadzien.pl/sport/pewna-wygrana-radomiaka-z-wisla/57641