Na dwie kolejki przed końcem sezonu w PlusLidze, Enea Czarni Radom wciąż mieli szanse na utrzymanie w rozgrywkach. Musieli jednak wygrać dwa ostatnie spotkania i liczyć na to, że Exact Systems Hemarpol Częstochowa nie doda do swojego dorobku żadnego "oczka". Beniaminek w czwartek, w przedostatnim meczu 29. kolejki przegrał 0:3 z Treflem Gdańsk. Pierwsza część planu radomian została więc zrealizowana. Drugą było zwycięstwo za trzy punkty z Barkomem Każany Lwów. Niestety, po trzech setach meczu w Wieluniu, Czarni przegrywali 1:2 i musieli pogodzić się ze spadkiem z PlusLigi. Po jedenastu latach nieprzerwanej gry w elicie...
***
W wyjściowym składzie radomian na to spotkanie pojawił się Bartosz Gomułka, który zastąpił Nikolę Meljanaca. Serb nie może zaliczyć do udanych poprzedniego starcia z PGE GIEK Skrą Bełchatów, a do tego ma problemy z barkiem. Ekipa z Lwowa od początku spotkania postawiła na mocną zagrywkę - to niewątpliwie atut tej drużyny. I Ukraińcy od początku zyskali nieznaczną przewagę. Już przy stanie 6:4 mieli dwa asy serwisowe. Trzeciego parę minut później dołożył Vasyl Tupchii i było już 15:11. Czarni grali nierówno. Potrafili oddać za darmo rywalom punkty po błędach własnych, potem dzięki dobrej grze w bloku odrobić stratę, aby potem znowu dać odskoczyć rywalom. Ostatecznie "Nietoperze" wygrały premierową odsłonę do 19.
Radomski zespół nie miał już absolutnie żadnego marginesu błędu. Kolejny przegrany set w tym spotkaniu degradował ich do pierwszej ligi. Czarni dźwignęli presję. Od początku drugiej partii radomianie narzucili swój styl gry, mieli inicjatywę i szybko wypracowali sobie przewagę (5:8, 8:12). Ponadto w zespole ze Lwowa mnożyły się błędy własne. Efekt był taki, że prowadzenie gości wzrosło w pewnym momencie do siedmiu "oczek" - po bloku Michała Ostrowskiego było 13:20. Finalnie, Czarni zwyciężyli do 19 i wyrównali stan meczu.
W pierwszej połowie trzeciej odsłony było czuć jak duży ciężar gatunkowy ma to spotkanie. Czarni walczyli o utrzymanie, a Barkom wciąż ma szanse na awans do fazy play-off. Obie drużyny walczyły cios za cios (11:11), ale potem wskutek kilku nerwowych zagrań radomian, gospodarze odskoczyli (14:11, 16:13). Podopieczni Waldo Kantora nie byli już w stanie odwrócić losów tej partii. Przegrali 21:25 i spadek stał się faktem...
Mimo przypieczętowanej degradacji, Czarni nie rzucili w tym meczu ręcznika na parkiet - czwartą partię wygrali do 21, a potem tie-breaka do 10 i ostatecznie cały mecz 3:2. To zwycięstwo ma jednak niezwykle gorzki smak.
Barkom Każany Lwów - Enea Czarni Radom 2:3 (25:19, 19:25, 25:21, 21:25, 10:15)
Barkom: Petrovs 3, Tupchii 20, Kovalov 13, Palonsky 13, Mazenko 8, Shchurov 11, Pampushko (libero) oraz Kucher 1, Dardzans, Gueye.
Czarni: Todorović 2, Gomułka 30, Buszek 10, Formela 15, Ostrowski 11, Rajsner 13, Nowowsiak (libero) oraz Hofer, Smoliński, Kufka 1.
Sędziowie: Marek Budzik i Mariusz Fiutek.
MVP: Bartosz Gomułka (Czarni)