W sezonie 2024/25 Radom ponownie zaistnieje na europejskiej mapie! To za sprawą siatkarek Moya Radomki Radom, które w nadchodzącej kampanii będą występowały w Pucharze CEV.
https://www.cozadzien.pl/sport/europejskie-puchary-jednak-dla-moya-radomki-radom/101675
Jak już informowaliśmy, w nowym sezonie z gry w europejskich pucharach wycofał się Chemik Police. Zespół ten miał występować w Lidze Mistrzyń. To spowodowało pewne przetasowania. W najbardziej prestiżowych rozgrywkach zamiast policzanek zagra ekipa Grota Budowlanych Łódź, a także anonsowane wcześniej na LM, PGE Rysice Rzeszów (wicemistrzynie Polski), BKS Bostik Bielsko-Biała (brązowe medalistki). Do Pucharu CEV "wskoczył" natomiast ŁKS Commercecon Łódź.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/konferencja-prasowa-moya-radomki-radom-zdjecia/102185
W zeszłym sezonie Moya Radomka Radom zajęła szóste miejsce w Tauron Lidze, czyli pierwsze, które nie premiowało grą w Europie. Ze względu jednak na wycofanie Chemika, radomianki otrzymały szanse gry na europejskich parkietach. Pierwotnie miał być to Puchar Challenge, ale ostatecznie podopieczne Jakuba Głuszaka zagrają w bardziej prestiżowym Pucharze CEV!
- To historyczna chwila dla siatkówki żeńskiej w Radomiu. Krok po kroku dążymy realizacji swoich celów. Jesteśmy zadowoleni z drużyny, którą zbudowaliśmy na nowy sezon i mamy argumenty, aby powalczyć w Europie - mówi Thomas Renard-Chardin, prezes Moya Radomki Radom.
Radomka będzie promowała Radom na arenie międzynarodowej. W Pucharze CEV może trafić na takie zespoły jak m.in. Igor Gorgonzola Novara, Türk Hava Yolları SK, Crvena Zvezda Belgrad, Dinamo Zagrzeb czy Vandoeuvre Nancy VB. - Jestem dumny i cieszę się, że miasto podejmuje takie wyzwania wspólnie z działaczami sportowymi i możemy promować Radom jako miasto dobrych praktyk sportowych, nie tylko w Polsce, ale także w Europie. Im silniejsza pozycja w Europie takich marek jak Moya Radomka, tym większa szansa na duże transfery i sukcesy i wspólną radość - podkreśla Radosław Witkowski, prezydent Radomia. - Do naszego miasta wracają europejskie puchary. To niesamowity prestiż, ale też nobilitacja zarówno dla klubu, jak i dla miasta - zaznacza Marta Michalska-Wilk, wiceprezydent Radomia.
Europejskie puchary wracają do Radomia po pięciu sezonach przerwy. Po raz ostatni w rozgrywkach na Starym Kontynencie występowali koszykarze Rosy Radom. Wcześniej, 25 lat temu w Pucharze Europy Zdobywców Pucharów grali Czarni Radom. - Pamiętam ten pierwszy mecz Czarnych w europejskich pucharach z rumuńskim Petromem Ploesti, kiedy hala MOSiR-u przy Narutowicza niemalże odlatywała. Tam mogło wtedy wejść około dwóch tysięcy osób. Teraz, w nowej hali Radomskiego Centrum Sportu na trybunach może zasiąść niemal pięć tysięcy kibiców. I tego życzę, żeby Radomka zapełniła ten obiekt do ostatniego miejsca. To może być zupełnie nowy bodziec dla rozwoju klubu. Duża liczba kibiców, to większe pieniądze, ale i większe zainteresowanie marketingowe - zaznacza Mateusz Tyczyński, przewodniczący rady miejskiej w Radomiu.
W sezonie 2020/21 Radomka zajęła czwarte miejsce w Tauron Lidze, przegrywając rywalizację o brąz z ŁKS-em Commerceconem Łódź. Wtedy w Europie jednak nie zagrała. Teraz radomski klub wykorzysta okazję na występy na Starym Kontynencie. - Wtedy nie byliśmy przygotowani na europejskie puchary. Teraz mamy nową halę, w której w świetnych warunkach możemy przyjąć drużyny z Europy. Propozycję gry w europejskich pucharach otrzymaliśmy już miesiąc temu i dziękujemy sponsorom za odzew i mamy zapewnienie o wsparciu, abyśmy mogli godnie reprezentować Radom na arenie międzynarodowej. Koszty są dosyć spore, ale nawet przez moment się nie zastanawialiśmy - mówi Łukasz Kruk, dyrektor Radomki.
Losowanie Pucharu CEV zaplanowane jest na wtorek, 16 lipca.