Radomskie „Smoki” poniosły kolejną porażkę w Lidze Mistrzów, pozostawiając spory niedosyt kibicom. Radomianie przeważali przez większą część spotkania, jednak nieskuteczność naszego zespołu w trzeciej kwarcie sprawiła, że AEK zbudował bezpieczną przewagę, którą utrzymał mimo zaciętej i wyrównanej gry.
Pierwszą kwartę radomianie rozpoczęli w dobrym stylu. Szybko uzyskali prowadzenie 6:2 i nie oddali go już do końca pierwszej części spotkania. AEK nie pozwolił nam jednak zapomnieć, że jest jednym z ligowych potentatów w Grecji i dotrzymywał kroku naszemu zespołowi. Ostatecznie ROSA wygrała pierwszą kwartę 17:14.
W drugiej partii sytuacja zaczęła się pogarszać. Początkowo radomianie nieźle sobie radzili i na dwie i pół minuty przed końcem pierwszej połowy meczu powiększyli przewagę do pięciu punktów. Później jednak goście odrobili straty z nawiązką. W ostatniej akcji tej kwarty AEK wymusił faul naszego zawodnika, dzięki czemu Grecy do przerwy schodzili z trzypunktową przewagą na koncie.
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/rosa-radom-aek-ateny/44318
Najsłabsza w wykonaniu naszego zespołu była trzecia kwarta, w której skuteczność ROSY była fatalna. Radomianie rzucili zaledwie dziesięć punktów. Nasze niecelne rzuty w połączeniu ze stratami i udanymi zbiórkami rywali sprawiły, że przewaga greckiego klubu wzrosła do 15 punktów. Przed końcem kwarty udało się ją zmniejszyć do 10 oczek, ale szanse na zwycięstwo były niewielkie.
W ostatniej odsłonie spotkania ROSA walczyła o zmniejszenie strat, jednak Grecy zachowując zimną krew trafiali z dystansu, co skutecznie uniemożliwiło naszej drużynie pogoń za wynikiem. Warto dodać, że bardzo dobrze na parkiecie spisali się zawodnicy rezerwowi, którzy dostali szansę od trenera Wojciecha Kamińskiego. To właśnie oni poderwali nasz zespół do walki, kiedy straty wydawały się już niemożliwe do odrobienia.
ROSA Radom straciła już szansę na awans do kolejnej rundy rozgrywek Ligi Mistrzów. Nasz zespół czekają jeszcze trzy spotkania grupowe – wyjazdowe starcia z Banvitem Bandirma i SIG Strasbourg oraz kończący tegoroczne zmagania radomian w europejskich pucharach pojedynek z Olimpiją Lublana.
Kolejny mecz „Smoków” już w niedzielę, 21 stycznia. ROSA zmierzy się w Gliwicach z miejscowym GTK. Do własnej hali podopieczni Wojciecha Kamińskiego wrócą 28 stycznia. Wówczas ich rywalem będzie Anwil Włocławek.
ROSA RADOM – AEK ATENY 63:69 (17:14, 16:22, 10:17, 20:16)
ROSA: Punter 16, Auda 8, Sokołowski 6, Harrow 2, Trojan oraz Zajcew 11, Szymkiewicz 10, Szymański 7, Piechowicz 3, Zegzuła, Bojanowski.
AEK: Harris 22, Larentzakis 12, James 8, Mavroeidis 3, Green oraz Sakota 14, Elonu 9, Xanthopoulos 1, Barlow, Kavvadas.