Komplet widzów przybył w niedzielne południe na obiekt MOSIR-u, by obejrzeć inaugurację rozgrywek. W niej Radomiak, a więc mistrz Fortuna 1. Ligi sprzed dwóch lat rywalizował z aktualnym triumfatorem tych rozgrywek Miedzią Legnica.
https://www.cozadzien.pl/sport/radomiak-radom-miedz-legnica-relacja-live/84202
Już pierwsza akcja gości przyniosła i celny strzał na bramkę. Po wycofaniu futbolówki w polu karnym dopadł do niej Hiszpan Chuca i uderzył ją z całych sił, ale na szczęście doskonale w bramce spisał się debiutujący Gabriel Kobylak. Jak się miało okazać była to jedyna jego interwencja w pierwszej połowie. Tę zdominowali gospodarze, ale żaden z ich siedmiu strzałów na bramkę Pawła Lenarcika nie okazał się celny! Widać było wówczas w poczynaniach radomian brak rasowego napastnika, bowiem po sprzedaży Karola Angielskiego, przed meczem urazu doznał Maurides i zasiadł jedynie na trybunach. Trener Mariusz Lewandowski poza tym, że jego podopieczni grali w pierwszych 45 minutach ze sprzyjającym wiatrem, liczył również, na stałe fragmenty gry. Niestety żaden z czterech wykonywanych w tym czasie kornerów nie zagroził Miedzi, choć dwukrotnie na strzały decydował się Raphael Rossi.
Zdecydowanie ciekawiej zrobiło się w drugiej połowie. Przede wszystkim zarówno jednych, jak i drugich nie zadowalał remis przez co kibice obejrzeli dużo ofensywnych sytuacji, a także niespotykane, na co dzień bramki!
https://www.cozadzien.pl/sport/czy-pieniadze-graja-sprawdz-budzety-klubow-pko-ekstraklasy/84196
W 53 minucie 21-letni Maciej Śliwa popisał się spektakularnym strzałem i z przewrotki po podaniu Jensa Gammelbyego zmusił do kapitulacji Kobylaka. Zaledwie sześć minut później drugą żółta i w konsekwencji czerwoną kartkę od arbitra ujrzał Nemanja Mijusković i od tego momentu beniaminek grał w osłabieniu. Ostatnie 30 minut to już dominacja gospodarzy, ale gola wyrównującego, jak nie było tak nie było. M.in., Lenarcika po jednej z ofensywnych akcji i strzale Alvesa uratował słupek. Dopiero w 80 minucie nastąpiła radość wśród fanów Zielonych. Wprowadzony na boisko Lisandro Semedo wypatrzył w polu karnym Dawida Abramowicza, a ten z dość ostrego kąta wpakował piłkę w okienko bramki Lenarcika! Do ostatniego gwizdka arbitra z Siedlec gole już nie padły i Radomiak podzielił się punktami z Miedzią.
Radomiak Radom - Miedź Legnica 1:1 (0:0)
Bramki: Dawid Abramowicz 80 - Maciej Śliwa 53
Radomiak: 1. Gabriel Kobylak - 30. Mateusz Grzybek, 29. Raphael Rossi, 16. Mateusz Cichocki (75, 3. Pedro Justiniano), 33. Dawid Abramowicz - 9. Leândro (68, 7. Lisandro Semedo), 35. Daniel Łukasik (75, 5. Dariusz Pawłowski), 23. Filipe Nascimento (56, 99. Michał Feliks), 2. Thabo Cele, 20. Luís Machado (56, 11. Daniel Pik) - 10. Roberto Alves.
Miedź: 1. Paweł Lenarcik - 99. Jens Martin Gammelby, 25. Nemanja Mijušković, 13. Jon Aurtenetxe, 3. Hubert Matynia - 70. Maciej Śliwa (81, 79. Olaf Kobacki), 6. Szymon Matuszek, 10. Maxime Dominguez (71, 19. Jerónimo Cacciabue), 8. Chuca (59, 5. Levent Gülen), 18. Kamil Zapolnik (81, 17. Michael Kostka) - 7. Ángelo Henríquez (71, 11. Koldo Obieta).