Zespół Broni, choć przed własną publicznością wygrał tylko jeden mecz na pięć rozegranych, to i tak przystępował do rywalizacji z Huraganem w roli faworyta. W drużynie gości nie zagrało trzech podstawowych piłkarzy, zaś w pierwszej jedenastce znalazło się miejsce dla aż czterech młodzieżowców.
I tym razem pojedynek w wysokości trybun oglądał Artur Kupiec, który w ten sposób odpracowuje karę za czerwoną kartę, jaką ujrzał w mocno kontrowersyjnym starciu ze Zniczem Biała Piska. Rolę pierwszego trenera pełnił - podobnie jak i przed tygodniem z Legią II Warszawa - Mirosław Peresada.
https://www.cozadzien.pl/sport/huragan-przybedzie-do-radomia-bron-zagra-z-outsiderem/68404
Pierwsze 45 minut pokazało, że drużyna z Plant ma olbrzymie problemy z ofensywą. Zupełnie nie widoczny był Przemysław Śliwiński, ale i jego koledzy odpowiedzialni za konstruowanie akcji ofensywnych, niewiele mu pomagali w tym, żeby się lepiej prezentował. Zespół Broni w tej części praktycznie, ani razu nie zagroził bramce Kacpra Leszczyńskiego, który zupełnie nie musiał interweniować. Co więcej, to 20. obecnie siłą ligi, a więc zawodnicy Huraganu częściej zagrażali bramce Broni i prezentowali się o wiele dojrzalej! W ich przypadku brakowało jednak precyzji i zachowania zimnej krwi. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a oba kluby udowodniły, że nie przypadkowo zajmują odległe miejsca w tabeli 3. ligi.
Po 14. minutach drugiej połowy goście otrzymali rzut wolny z bocznej strefy boiska. Dośrodkowanie w pole karne trafiło na głowę Pawła Galika, który zdobył swoja pierwszą bramkę w sezonie, jak i w sobotnim meczu.
Tymczasem od 64. minuty gospodarze musieli radzić sobie bez Sebastiana Pociechy, który w odstępie kilkudziesięciu sekund ujrzał od sędziego Wojciecha Pawlaka z Łodzi dwie żółte kartki i opuścił murawę!
To nie był koniec prostych błędów w wykonaniu gospodarzy. Otóż w 69. minucie na strzał z około 25. metrów zdecydował się Mariusz Bucio, a brakiem koncentracji wykazał się Konard Zacharski, który zupełnie nie przygotował się do wyborny futbolówki i ta wpadła do siatki!
Broń Radom – Huragan Morąg 0:2 (0:0)
Bramki: Galik (59.), Bucio (69.)
Broń: Zacharski - Pociecha, Machajek, Jagieła, Stefański, Leśniewski, Dąbrowski (67. Jończyk), Dias (85. Świerczek), Kielak (85. Głowacki), Hernandez (46. Smuczyński), Śliwiński (75. Goljasz).