https://www.cozadzien.pl/zdjecia/radomiak-radom-jagiellonia-bialystok-zdjecia/99463
Od samego początku obydwie drużyny ruszyły do przodu i sporo się działo. Pierwsza konkretna sytuacja Jagiellonii przyniosła jej gola w 5. minucie. Dośrodkowanie z boku boiska, główka Jesusa Imaza i Gabriel Kobylak nie miał nic do powiedzenia. Na szczęście jednak z pomocą Radomiakowi przyszła technologia. Sędzia Daniel Stefański - po analizie VAR - pokazał spalonego. Potem po rzucie rożnym groźnie głową uderzył Raphael Rossi, ale wprost w Zlatana Alomerovicia.
Później dobrą sytuację gości zablokowali nasi defensorzy, ale lider ekstraklasy miał jeszcze rzut rożny. I to właśnie po nim padła bramka - tym razej już uznana. Szczęśliwcem okazał się Mateusz Skrzypczak i choć Kobylak zdołał ją odbić, ta przekroczyła już linię bramkową. Potem gra nieco się uspokoiła, aż do 26. minuty. Wtedy to szybka kontra Jagiellonii, długa piłka, zgranie do jednego z zawodników pozwoliło mu wyjść sam na sam z Kobylakiem i umieścić futbolówkę w siatce. I tu znów zadziałał VAR - strzelec był na spalonym.
W końcówce pierwszej odsłony Radomiak próbował atakować i tuż przed przerwą był bliski wyrównania. Po rzucie rożnym i dobrym dośrodkowaniu Christosa Donisa, strzał głową oddał Leonardo Rocha, ale piłka odbiła się jedynie od poprzeczki. W przerwie trener Maciej Kędziorek postanowił dokonać roszady. Za bezbarwnego tego dnia Luisa Machado wszedł Vagner.
https://www.cozadzien.pl/sport/radomiak-radom-jagiellonia-bialystok-relacja-live/99459
Początek drugiej odsłony należał do "Zielonych". Po rzucie rożnym futbolówka po uderzeniu głową jednego z naszych graczy o centymetry minęła słupek bramki strzeżonej przez Alomerovicia. Chwilę później źle do dośrodkowania od Lisandro Semedo złożył się Rocha, który zamiast głową, oddał strzał... klatką piersiową. Efekt był daleki od zamierzonego. W 54. minucie powinno być 0:2 dla Jagiellonii, ale świetnego podania Dominika Marczuka nie wykorzystał Afimico Pululu.
W 65. minucie dobrą okazję miał Rafał Wolski, ale jego strzał po rykoszecie obronił Alomerović. Chwilę później zakotłowało się pod bramką gości, ale zabrakło celnego strzału. Kiedy wydawało się, że Radomiak jest coraz bliżej wyrównania, drugiego gola strzeliła Jagiellonia. Fatalny błąd defensywy wykorzystał wprowadzony chwilę wcześniej Kaan Caliskaner.
Do samego końca Radomiak próbował odwrócić losy meczu. Strzał Dawida Abramowicza obronił bramkarz gości, uderzenie Rochy zostało zablokowane. W 87. minucie stratę pod polem karnym zanotował Jan Grzesik, do siatki trafił Imaz, ale znów sędzia po analizie VAR nie uznał trafienia. W końcówce sprzed pola karnego próbował Rocha, ale trafił jedynie w poprzeczkę.
Ostatecznie Radomiak Radom przegrał z Jagiellonią Białystok 0:2. Za tydzień czeka nas przerwa od rozgrywek ze względu na mecze reprezentacyjne. Kolejny ligowy pojedynek "Zieloni" rozegrają w poniedziałek, 1 kwietnia. O 12:30 zmierzą się w Krakowie z Puszczą Niepołomice.
Radomiak Radom - Jagiellonia Białystok 0:2 (0:1)
Mateusz Skrzypczak 15, Kaan Caliskaner 73.
Radomiak: Kobylak, Jakubik (83' Grzesik), Rossi, Vušković, Abramowicz, Semedo (70' Leandro), Luizao (70' Jardel), Donis (63' Jordao), Wolski, Machado (46' Vagner) - Rocha.
Jagiellonia: Alomerović - Sacek (77' Stojinović), Skrzypczak, Dieguez, Wdowik, Marczuk (90' Kupisz), Romanczuk, Nene (77' Kubicki), Hansen (67' Lewicki), Imaz, Pululu (67' Caliskaner).
Żółte kartki: Donis, Jakubik, Luizao, Vusković - Romanczuk, Sacek, Marczuk.
Sędziował: Daniel Stefański.
Widzów: 8553.