Rozgrywki piłkarskiej 2. ligi wciąż borykają się z fatalnymi warunkami atmosferycznymi. Z tego powodu w najbliższy weekend odbędą się tylko cztery spotkania. Aż pięć zespołów wniosło o to, by przełożyć swoje mecze. Liga nie wróci do gry w Tarnobrzegu, Krakowie, Puławach, Poznaniu i Elblągu. Tylko czterej gospodarze zdecydowali się podjąć ryzyko i wyjść na boisko. Wśród nich jest Radomiak Radom.
Mecze 21. kolejki odbędą się także w Łodzi, Pruszkowie i Jastrzębiu. W dwóch pierwszych miastach na stadionach jest jednak zamontowany system podgrzewania murawy, co znacznie ułatwia uporanie się z mrozami. ŁKS Łódź w sobotę, 10 marca, o godz. 13.30 zmierzy się z Gryfem Wejherowo, a Znicz Pruszków dzień później o godz. 11 podejmie Błękitnych Stargard Szczeciński. W Jastrzębiu, podobnie jak w Radomiu, murawa nie jest podgrzewana, ale lider rozgrywek również nie chciał czekać kolejnego tygodnia. W sobotę, 10 marca, o godz. 14, GKS zagra ze Stalą Stalowa Wola.
Czy szybszy powrót do gry będzie atutem po stronie "Zielonych"? Z jednej strony trzeba wziąć pod uwagę formę piłkarzy, którzy zakończyli okres przygotowawczy i są w pełni gotowi do startu rozgrywek. Z drugiej jednak, wciąż nie najlepszy stan murawy, powoduje obawy o urazy zawodników i uszkodzenie płyty głównej.
Jak przed meczem wygląda murawa stadionu MOSiR-u? - W piątek od rana pracowaliśmy na płycie głównej boiska. Na murawie stała jeszcze woda - mówi Grzegorz Janduła, prezes radomskiego MOSiR-u.
Czy rozegranie meczu Radomiaka z Legionovią w niedzielę, jest dobrym pomysłem? Grzegorz Janduła uważa, że nie. - Moim zdaniem jest za wcześnie, żeby grać. W nocy wciąż są przymrozki, ziemia jest zmrożona i istnieje ryzyko, że murawa zostanie poważnie uszkodzona. Ja jestem przeciwny rozgrywaniu tego spotkania, natomiast klub naciskał na to, żeby ten mecz się odbył i zrobimy wszystko, żeby w niedzielę boisko było gotowe do gry.
Innego zdania jest klub, który z niecierpliwością czeka na powrót rozgrywek ligowych. - Osiągnęliśmy porozumienie z MOSiR-em i taka jest nasza decyzja. Nie chcieliśmy przekładać spotkania. Liczymy na to, że w niedzielę murawa będzie gotowa do gry i unikniemy jej uszkodzenia - mówi Michał Szprendałowicz, rzecznik prasowy Radomiaka Radom.
Piłkarze Radomiaka nie trenowali jeszcze na stadionie MOSiR-u. - Możliwe, że w sobotę uda nam się zrobić krótki rozruch na płycie głównej stadionu.
Mecz Radomiak Radom - Legionovia Legionowo odbędzie się w niedzielę, 11 marca, o godz. 14. Bilety na to spotkanie są już dostępne w klubowych kasach oraz na "Zielonej Wyspie" w Galerii Słonecznej. Dotychczas sprzedano ponad 1000 wejściówek. Relację live z tego meczu przeprowadzimy na portalu cozadzien.pl.