Sezon reprezentacyjny w kobiecej siatkówce dobiegł końca. Czas więc na rozgrywki klubowe. - Teraz trzeba szybko przestawić w głowie tryb na inne miejsce, innych ludzi i nowe wyzwania – mówi Monika Gałkowska, nowa atakująca Radomki i reprezentantka Polski. Przypomnijmy, że była ona w składzie „Biało-Czerwonych”, które zajęły trzecie miejsce w Lidze Narodów, piąte w mistrzostwach Europy oraz wywalczyły w turnieju w Łodzi kwalifikację na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie.
Już w niedzielę, 8 października, siatkarki Moya Radomki Radom na inaugurację rozgrywek 2023/24 Tauron Ligi zagrają w Kaliszu z tamtejszą Energą MKS-em. - Mamy fajny zespół i możemy sporo namieszać w naszej lidze w tym roku - mówi Monika Gałkowska.
Zarząd na razie nie postawił konkretnego celu przed drużyną. - Krok po kroku, mecz po meczu, wygrajmy co da się wygrywać i zobaczymy co to da na koniec sezonu. Chcemy walczyć z każdym. Powiedziałem drużynie, że nawet jeśli przegramy mecz, to dla mnie ważne, aby to było po walce. Na koniec zobaczymy, gdzie będziemy w tabeli - zaznacza Thomas Renard-Chardin, prezes radomskiego klubu. - Myślę, że zdecydowanie za wcześnie, aby mówić o celach. Jedyne, co mogę zadeklarować, to że w każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo i dawać z siebie wszystko – dodaje Gałkowska.
Drużyna Radomki jest w dużej części nowa. Z kadry z poprzedniego sezonu pozostały tylko cztery zawodniczki: Martyna Świrad, Kornelia Moskwa, Krystyna Strasz i Natalia Murek. Jest 10 nowych siatkarek. Oprócz Gałkowskiej, nie brakuje też innych reprezentantek swoich krajów. Wraz z Polską wspomniane wcześniej sukcesy wywalczyła też Maria Stenzel, a barwy Niemiec reprezentowała Marie Scholzel, a Kanady Hilary Johnson. Z kolei Moskwa, a także Marta Łyczakowska zdobyły latem brąz Uniwersjady. Ponadto do klubu z Radomia dołączyły: Dagmara Dąbrowska, Adrianna Rybak-Czyrniańska, Angelika Gajer, Klaudia Nowakowska i Paulina Reiter.
Początek meczu pierwszej kolejki pomiędzy Energą MKS-em Kalisz a Moya Radomką Radom w niedzielę, 8 października o godz. 20.