Piłkarze Radomiaka jeszcze mają w pamięci radość po ostatnim gwizdku arbitra środowego pojedynku, w którym pokonali lidera ŁKS Łódź. Podopieczni Dariusza Banasika po bramce Leandro Rossi znaleźli sposób na zatrzymanie spadkowicza i dokonali tego, jako jedyni w lidze. Ekscytacja pojedynkiem szybko musi minąć, a to dlatego, że już w niedzielę radomianie zagrają z zespołem z drugiego bieguna tabeli. Kibice doskonale zdają sobie sprawę, że tego typu mecze są jeszcze trudniejsze od rywalizacji z faworytem, bo często piłkarzom brakuje odpowiedniego zaangażowania i przede wszystkim należytej koncentracji. Dlatego też duża w tym rola trenera Banasika, który będzie musiał wcielić się tym razem także w rolę psychologa.
https://www.cozadzien.pl/sport/radomiak-zatrzymuje-lidera-z-lodzi/68817
Tymczasem niedzielny rywal „Zielonych” wciąż okupuje ostatnią lokatę w tabeli Fortuna 1 Ligi i jako jedyny z 18. zespołów nie zaznał jeszcze smaku zwycięstwa! Po tak złych wynikach w Nowym Sączu w końcu się opamiętali i z posadą trenera na początku listopada pożegnał się Piotr Mandrysz. W jego buty wszedł Dariusz Dudek, który w debiucie uzyskał jeden punkt, a więc tyle co Mandrysz w poprzednich 11. pojedynkach! Ten punkt piłkarze Sandecji uzyskali w Rzeszowie z beniaminkiem, a więc Resovią.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/radomiak-radom-vs-lks-lodz-zdjecia/68818
- Jesteśmy zespołem, który nie klaruje sobie wiele sytuacji, mając jedną czy dwie musimy to wykorzystać. Tutaj trzeba pochwalić zespół Resovii, jest to bardzo silna, dobrze zbudowana drużyna. Takie najbardziej newralgiczne momenty naszego grania to wrzuty z autu i tam mieliśmy sporo problemów, ale tak jak mówię, poprawiliśmy tutaj dużo i nie straciliśmy z Resovią bramki po stałych fragmentach gry. Chciałem wygrać to spotkanie, dedykować te punkty naszym kibicom, bo czekają na to długo, niestety nie udało się. Myślę, że jest to bardzo cenny punkt i dziękuję zawodnikom za zaangażowanie – przyznał trener Dudek.
https://www.cozadzien.pl/sport/radomiak-zagra-wczesniej-znamy-arbitra-meczu-z-sandecja/68849
Faworytem meczu będą goście z Radomia, którzy nie przegrali żadnego z ostatnich siedmiu pojedynków, a do tego w poprzednim sezonie dwukrotnie wygrywali z Sandecją.
Mecz Sandecji z Radomiakiem pierwotnie miał się rozpocząć o godz. 16, ale ostatecznie został przełożony i pierwszy gwizdek Kornela Paszkiewicza z Wrocławia zabrzmi o godz. 12.40.