Mecz w Koszalinie miał dać radomianom odpowiedź na pytanie, w jakim miejscu znajdują się tuż przed rozpoczęciem play-offów? Podopieczni Roberta Witki do wyjazdowej rywalizacji podchodzili po domowym blamażu z Dzikami Warszawa, ale też bez większej presji. Radomianie bez względu na wynik i tak pozostaliby na trzecim miejscu. Za to, walczyć o co miał MKKS. Koszalinianie po triumfie w stolicy nad Polonią w przypadku wygranej nad HydroTruckiem mieli szansę znaleźć się w gronie ośmiu najlepszych drużyn całego sezonu.
Sam początek należał do gości, którzy po 3:30 wyszli na prowadzenie 10:2. Radomianie do końca kwarty utrzymywali kilkupunktowe prowadzenie i nie pozwolili przyjezdnym zniwelować strat. Jeszcze efektowniej pod względem zdobyczy punktowej HydroTruck zaprezentował się w drugiej kwarcie, którą rozpoczął od prowadzenia 10:0. Po pięciu minutach jej trwania było jeszcze lepiej, bo gospodarze zupełnie nie radzili sobie z ofensywą przeciwników, jak i ich skutecznością. Efekt był taki, że w 15 minucie MKKS tracił już 25 punktów! Dopiero zryw w końcówce pierwszej połowy spowodował, że miejscowi odrobili część strat, ale i tak na przerwę schodzili przegrywając 46:60! Pocieszające wówczas było to, że w końcu na parkiety Suzuki 1. Ligi po długotrwałej kontuzji powrócił Daniel Wall oraz fakt, że skuteczność odnalazł Ransom. Amerykanin tylko w pierwszej połowie zdobył 17 punktów.
https://www.cozadzien.pl/sport/sportowe-podsumowanie-tygodnia-w-radiu-rekord-030423-posluchaj/90623
Wynik ostatecznie dość szybko został ustalony, co powodowało, że obaj szkoleniowcy dali szanse gry wszystkim swoim podopiecznym. Na parkiecie trwała więc m.in. rywalizacja w dużej mierze zmienników, którą i tak wygrywali rozpędzeni radomianie.
MKKS Koszalin – HydroTruck Radom 91:110
Kwarty: 22:27, 24:33, 22:28, 23:22.
MKKS: Łabinowicz 29, Sanders 3, Pisarczyk 1, Itrich 4, Kaszowski 11, Karpik 5, Szewczyk 0, Marcinkowski 17, Janus 3, Dłoniak 10, Rompa 8.
HydroTruck: Ransom 28, Rojek 6, Zegzuła 18, Jeszke 12, Patoka 9, Sowa 2, Zalewski 11, Wall 4, Formella 7, Sadło 8, Pietras 4.