Po ponad 15. latach przerwy w niedzielne południe ponownie naprzeciw siebie stanęły zespoły: Korony Kielce i Radomiaka Radom. Dla fanów obu ekip było to coś więcej, aniżeli tylko mecz. Sympatycy Radomiaka podczas ostatniego treningu „Zielonych” pojawili się na obiekcie MOSiR-u, by wesprzeć swoich ulubieńców, przed ostatnim ligowym starciem w 2020 roku.
https://www.cozadzien.pl/sport/hit-w-fortuna-1-lidze-korona-zagra-z-radomiakiem/69344
Pojedynek, który prowadził Jacek Małyszek z Lublina rozpoczął się bardzo zachowawczo. Zanim obie ekipy się „dotarły” to minęło 15 minut. Nieco dłużej w pojedynek wchodził zespół z Radomia, bowiem w porównaniu do zremisowanego spotkania w Rzeszowie z Resovią, trener Dariusz Banasik dokonał dwóch zmian. W jedenastce zabrakło Adama Banasiaka i Karola Podlińskiego. W ich miejsce na dobrze przygotowaną murawę Suzuki Arena w Kielcach wybiegli: Artur Bogusz i Meik Karwot.
Po niemrawym początku pojedynku w 20. minucie radomianie wykonywali stały fragment gry. O ile w pojedynku środowym w Rzeszowie, „Zieloni” mieli aż dziewięć kornerów i żadnego z nich nie potrafili zamienić na bramkę, tak w Kielcach po pierwszym rogu już prowadzili!
Od rywala w polu karnym oderwał się Karol Angielski i strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Markowi Koziołowi. Chwilę później urodzony w Kielcach napastnik utonął w objęciach kolegów, ale ze zdobytego gola się nie cieszył, bowiem jest wychowankiem Korony...
https://www.cozadzien.pl/sport/korona-kielce-radomiak-radom-relacja-live/69372
Zdobyta bramka otworzyła spotkanie. Akcje ofensywne sunęły, to z jednej, to z drugiej strony, a mecz mógł się podobać. Bardziej konkretniejsi w ich wyprowadzaniu byli radomianie, ale więcej bramek do przerwy nie padło.
Jeszcze ciekawiej było po zmianie stron. Podopieczni Macieja Bartoszka za wszelką cenę próbowali zmienić losy rywalizacji, ale bardzo dobrze z rozbijaniem ataków radziła sobie defensywa radomian. Ponadto kolejny już dobry mecz pomiędzy słupkami rozegrał Mateusz Kochalski. W zasadzie golkiper Radomiaka w całym pojedynku popełnił jeden rażący błąd, kiedy to w 60. minucie nie doszedł do dośrodkowania, a Emile Thiakane, w zasadzie na pusta bramkę strzelił tuż ponad poprzeczkę!
https://www.cozadzien.pl/sport/arbiter-z-lublina-sedzia-meczu-korony-z-radomiakiem/69320
Sześć minut później stały fragment gry wykonywał Meik Karwot, ale piłka po jego uderzeniu o centymetry minęła słupek bramki Kozioła! Im bliżej było końca gry, tym pojedynek bardziej się zaostrzał i stawał się nerwowy. Arbiter z Lublina co rusz pokazywał zawodnikom żółte kartki, a goli jak nie było, tak nie było.
W międzyczasie na placu gry pojawili się Banasiak i Podliński i to do nich należała akcja, po której ten "hitowy" mecz został zamknięty! Podliński otrzymał piłkę jeszcze we własnej połowie boiska i podaniem uruchomił Banasiaka. Ten po przebiegnięciu kilkunastu metrów znalazł się oko w oko z Koziołem i umieścił futbolówkę w siatce! Po ostatnim gwizdku arbitra zawodnicy, jak i sztab szkoleniowy Radomiaka padli sobie w ramiona i na środku murawy wykonali taniec radości!
Korona Kielce – Radomiak Radom 0:2 (0:1)
Bramki: Angielski (20.), Banasiak (90+4).
Korona: Kozioł – Podgórski, Tzimopoulos, Grzelak, Szymusik, (80. Piróg), Kiełb, Cetnarski (Diaz), Kaczmarski, Łysiak (46. Lisowski), Długosz, Thiakane.
Radomiak: Kochalski – Jakubik, Cichocki, Bodzioch, Bogusz, Leandro, Kaput, Karwot, Radecki (77. Podliński), Gąska (83. Kozak), Angielski (83. Banasiak).