Mecz pomiędzy GKS-em, a Radomiakiem rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem. Powodem tej niecodziennej sytuacji była awaria jednego z masztów oświetleniowych, z którego przed rozpoczęciem meczu zaczął pojawiać się dym. Szybka akcja ratunkowa straży pożarnej i specjalnych służb sprawiły, że ostatecznie do spotkania doszło, ale kibice musieli opuścić dwa sektory (B5 i B6).
https://www.cozadzien.pl/sport/jacek-malyszek-poprowadzi-piatkowe-zawody-w-belchatowie/73001
Faworytem, starcia byli goście, którzy do rywalizacji przystępowali z trzeciego miejsca, zaś bełchatowianie okupowali ostatnie 18. miejsce. Tymczasem w szeregach radomian w porównaniu do ostatniego - wygranego z Sandecją Nowy Sącz - meczu doszło do jednej zmiany i Mateusza Bodziocha w linii defensywnej zastąpił Raphael Rossi. Za to na ławce dla zawodników rezerwowych zasiadł już rekonwalescent Karol Angielski.
https://www.cozadzien.pl/sport/mecz-arki-z-radomiakiem-w-telewizji/72996
Początek gry nie przyniósł kibicom spodziewanych emocji. Obie drużyny niejako przytłoczyła stawa pojedynku. W związku z tym strzałów było niczym na przysłowiowe lekarstwo, za to sporo pracy miał arbiter Jacek Małyszek. Ten dość szybko ukarał Filipe Nascimento żółtą kartką, a w 21. minucie pojedynku pokazał Portugalczykowi czerwoną kartkę (za drugą żółtą). Jak się miało okazać, nie była to jedyna kartka tego koloru, jaką sędzia z Lublina wyciągnął w pierwszej połowie. Otóż wykluczony z udziału w pojedynku został również Dariusz Banasik, a więc opiekun „Zielonych”. Szkoleniowiec nie zgadzał się z decyzjami arbitra, domagając się odgwizdania przez niego rzutów karnych.
https://www.cozadzien.pl/sport/koncowe-odliczanie-outsider-piatkowym-rywalem-radomiaka/73016
Ostatecznie w pierwszej połowie gole nie padły, ale pomimo gry w osłabieniu, to radomianie lepiej prezentowali się na murawie „GIEKSA Arena”. Ledwo rozpoczęła się druga część gry, a Meik Karwot utonął w objęciach kolegów. W 49. minucie przyjezdni popisali się efektowną akcją zespołową. W jej kulminacyjnym momencie Dawid Abramowicz dośrodkował piłkę w pole karne do Dominika Sokoła, a ten wycofał ją do Karwota. Pomocnik bez namysły uderzał piłkę lewą noga w kierunku dalszego słupka i ta wpadła do siatki!
Od tego momentu goście z Radomia zaczęli stosować pressing na rywalach i choć grali w osłabieniu, to oni stwarzali groźniejsze sytuacje pod bramką Daniela Niźnika. Jednej z nich nie wykorzystał Mateusz Radecki, którego uderzenie piłki ofiarną paradą wybronił jeden z defensorów „Brunatnych”.
GKS Bełchatów - Radomiak Radom 0:1 (0:0)
Bramka: Meik Karwot (49.)
GKS: 1. Daniel Niźnik - 69. Kajetan Kunka (65, 10. Dawid Flaszka), 21. Mariusz Magiera, 91. Mateusz Bartków - 16. Mikołaj Grzelak (73, 94. Valerijs Sabala), 8. Damian Hilbrycht, 5. Michał Pawlik, 19. Waldemar Gancarczyk (79, 14. Filip Laskowski), 11. Maciej Mas (73, 99. Jakub Bator), 2. Mateusz Szymorek - 9. Patryk Winsztal (65, 20. Maciej Koziara).
Radomiak: 12. Mateusz Kochalski - 14. Damian Jakubik, 29. Raphael Rossi, 16. Mateusz Cichocki, 33. Dawid Abramowicz - 9. Leandro (56, 11. Michał Kaput), 23. Filipe Nascimento, 55. Meik Karwot (85, 19. Karol Angielski), 25. Damian Gąska, 7. Miłosz Kozak - 97. Dominik Sokół (75, 10. Mateusz Radecki).
Żółte kartki: Pawlik, Hilbrycht, Sabala - Filipe Nascimento, Raphael Rossi.
Czerwona kartka: Filipe Nascimento (21. minuta, Radomiak, za drugą żółtą).
Sędziował: Jacek Małyszek (Lublin).