Na pierwszym treningu Radomiaka Radom w 2019 roku stawili się niemal wszyscy. Zabrakło Leandro i Bruno Luza. - Obaj zawodnicy dostali kilka dodatkowych dni wolnego, zimą wyjechali daleko, do Brazylii i Portugalii – mówi trener Dariusz Banasik. Portugalczyk pojawi się na treningu, natomiast Leandro wróci do kraju w środę. Z powodu choroby w pierwszych zajęciach nie mógł wziąć udziału Dominik Sokół. Nie było również Łukasza Pietronia. - Najprawdopodobniej nie będzie już z nami trenował – wyjaśnił szkoleniowiec „Zielonych”. Łącznie trenowało 26 zawodników, w tym trzech bramkarzy.
Nieobecności zostały jednak uzupełnione. Na treningu pojawi się Mateusz Zając i Dawid Jabłoński. Ten pierwszy niedawno był testowany przez Resovię. - Mateusz będzie dostępny do treningów, ale ma pozwolenie na poszukiwania nowego klubu. W najbliższych dniach powinien otrzymać odpowiedź z Rzeszowa – komentuje Banasik. - Ciężko mi powiedzieć, czy Dawid będzie zawodnikiem pierwszego zespołu, czy rezerw. Wszystko zależy od tego, jaką będziemy mieli kadrę, czy kogoś jeszcze ściągniemy. Na razie ma szansę, trenuje z nami, będę mu się przyglądał, będę z nim rozmawiał. Zobaczymy, jak zaprezentuje się w sparingach. Myślę, że do obozu kadra się wykrystalizuje – dodał.
www.cozadzien.pl/sport/pilkarz-radomiaka-testowany-przez-ligowego-rywala/52988
Nowych piłkarzy w Radomiaku jeszcze nie ma, ale z zespołem ćwiczyło trzech testowanych zawodników. To młodzież, która dostała szansę zaprezentowania się trenerowi. - To jest uzupełnienie, będziemy im się przyglądać i zostaną z nami przez pierwszy tydzień – zdradził Dariusz Banasik. - Dwóch trenowało z nami już w grudniu. Jeden z nich to zawodnik ofensywny, występuje na skrzydle, albo w środku. Ostatnio grał w czwartej lidze. Drugi gra w środku pola, jako defensywny pomocnik – kontynuuje trener „Zielonych”. - Trzeci to pomocnik z rocznika 2001.
Piłkarze Radomiaka kolejny trening odbędą jutro (wtorek, 15 stycznia – przyp. Red.). Z kolei środa będzie poświęcona na testy medyczne. Początkowo miały one się odbyć na obiektach Legii Warszawa, jednak wygląda na to, że zawodnicy zostaną w Radomiu. - Chcemy te testy robić systematycznie, a ciężko, żebyśmy co dwa, trzy miesiące jeździli do Warszawy. Myślę, że zostaniemy na miejscu i po prostu przyjedzie ktoś ze stolicy, kto te testy przeprowadzi – tłumaczy szkoleniowiec.
Pierwszy mikrocykl zakończy gra wewnętrzna w sobotę, 19 stycznia.