W "Sercu Łodzi" od grudnia trwa nawałnica. Z klubu odeszli prezes, wiceprezes, dyrektor Akademii i dyrektor ds. sprzedaży. Przy okazji widzewskiej wigilii doszło do kolejnego spięcia. Radosław Mroczkowski wyszedł z przyjęcia, gdy dowiedział się, że ma siedzieć obok nielubianej osoby. Szkoleniowiec domaga się transferów, mimo że już latem wydał sporą sumkę na wzmocnienia. O całej sprawie szerzej można przeczytać w TYM artykule Bartłomieja Stańdo z laczynaspasja.pl, który porusza też problem z „szarą eminencją” Widzewa, Mirosławem Leszczyńskim. To jednak nie koniec, bo w Łodzi gorąca jest też sprawa Zdzisława Kapki, również opisywana przez Stańdę na łamach laczynaspasja.pl. Klub poinformował, że rozstał się z szefem skautów, ale „zapomniał” dodać, że… zatrudnił go na innym stanowisku. Kapka pobierał 10 tys. miesięcznie, a jego praca, delikatnie ujmując, nie przynosiła efektów. Widzew zaoszczędziłby na tej sytuacji sporo, jednak w obecnej sytuacji zapłaci Kapce mniej o… równowartość jednej miesięcznej pensji. Szerzej na ten temat TUTAJ.
Na starcie przygotowań w Łodzi panuje więc mały chaos. Trener Mroczkowski rzekomo nie ma dużego poparcia w szatni. Szkoleniowiec Widzewa ostatnio zabronił swoim piłkarzom… udziału w charytatywnym turnieju, o czym informował portal widzewtomy.net. Mroczkowski dopiął jednak swego i załatał dziurę w środku pomocy. Do Łodzi po latach wrócił Adam Radwański. 20-latek ostatnio był wypożyczony z Wisły Płock do Rakowa Częstochowy. Młodzieżowiec to pierwszy transfer łodzian, jednak nazwisk łączonych z Widzewem jest sporo. Na 90minut.pl w kręgu zainteresowań łódzkiego zespołu znajdziemy młodzieżowca Bartłomieja Urbańskiego, który nie przebił się w holenderskim Willemie II. Pomocnika Widzew szukał nawet w... Ekstraklasie! Na celowniku łodzian był m.in. Mateusz Możdżeń, który ostatecznie trafi do Sosnowca - donosi portal widzewtomy.net.
Portal widzewiak.pl informuje natomiast, że Widzew widzi u siebie strzelca pięciu bramek dla Resovii, Kamila Antonika. Łodzianie oferują za niego 100 tys. zł, ale rzeszowski klub... nie odpowiada. Ten sam portal donosi, że w kręgu interesowań jest też 17-letni obrońca z trzeciej ligi, Michał Orzechowski. W styczniu na obóz z Widzew ma z kolei pojechać Ołeksandr Jacenko, 18-letni zawodnik Escoli Warszawa. Ale wicelider tabeli szuka wzmocnień nie tylko w kraju. Widzewiak.pl informuje, że klub szuka nowych piłkarzy także w trzeciej lidze hiszpańskiej, w Czechach oraz na Słowacki. Widzewtomy.net dorzuca do tego grona Portugalię, w której przebywa współpracujący z klubem skaut.
http://www.cozadzien.pl/sport/pilkarz-radomiaka-testowany-przez-ligowego-rywala/52988
Czarno na białym
Pozostając w województwie łódzkim, zaglądamy do GKS-u Bełchatów, który postawił na transparentność. Wiktor Rydz, prezes klubu, w wywiadzie z portalem weszlo.com, wyjawił wprost, jakie są długi bełchatowian, ile pieniędzy trzeba pilnie dołożyć do funkcjonowania klubu i jakie są zaległości w wypłatach. Oddamy więc głos Rydzowi: - Zadłużenie klubu sięga około pięciu milionów złotych. Niestety jest to kula u nogi, która utrudnia nam płynność finansową. Niestety klub potrzebuje dokapitalizowania. Nie mówię tutaj nawet o kwocie, która pokryłaby całe zadłużenie, ale powiedźmy sobie, że 1-1,5 miliona złotych pozwoliłoby utrzymać płynność finansową – czytamy. Rydz informuje też, że piłkarze mają maksymalnie dwumiesięczne zaległości w wypłatach. Więcej TUTAJ.
A co z transferami? Jak pewnie się domyślacie, „Brunatni” nie szaleją na rynku transferowym. W klubie sprawdzają m.in. byłego piłkarza Broni Radom, Wiktora Putina, o czym informowaliśmy w innym tekście (link poniżej).
http://www.cozadzien.pl/sport/hiszpania-odra-i-puchar-ciekawe-przygody-bylych-broniarzy/52873
Oprócz tego sprawdzani są m.in. młodzieżowcy. Bełchatowianie cieszą się, że na chwilę obecną udało się utrzymać lidera defensywy, Damiana Michalskiego. Zawodnikiem interesowały się kluby Ekstraklasy. Podobnie jest z Patrykiem Mularczykiem, wypożyczonym z Zagłębia Sosnowiec, który jesienią strzelił w lidze siedem bramek, do których dołożył asystę. To niewątpliwie największe transferowe sukcesy bełchatowian zimą, które pozwolą im utrzymać szansę na grę na zapleczu Ekstraklasy.
Skauci pod Jasną Górą
Do grającego w Ekstraklasie Śląska Wrocław wróci za to Maciej Buławski, 19-letni pomocnik, który jesienią występował w Skrze Częstochowa. Zainteresowanie budził również bramkarz Łukasz Krzczuk. Młodzieżowiec był sprawdzany w GKS-ie Tychy, z którego wcześniej wypożyczyła go Skra, ale ostatecznie ma zostać pod Jasną Górą, podobnie jak jego młodszy rywal, Mikołaj Biegański. Częstochowianie zimą zamierzają sprawdzać młodzież. Skra zdecydowała się zresztą na inny ciekawy ruch z tym związany – wraz z nowym rokiem utworzyła dział skautingu.
http://www.cozadzien.pl/sport/skandynawskie-losy-bylych-pilkarzy-radomiaka/52860
W cieniu Islandii
Tylko sześć klubów z drugiej ligi uda się na obozy przygotowawcze. Spośród nich jedynie Radomiak „zimuje” poza granicami kraju. Elana Toruń przez tydzień trenować będzie w Jarocinie, a ROW Rybik i Pogoń Siedlce przez kilka dni ćwiczyć będą „na miejscu” - Rybniku-Kamieniu i Siedlcach. Do Rybnika na pięć dni uda się też chorzowski Ruch. „Niebiescy” pojadą też na drugie zgrupowanie, również pięciodniowe, ale w Uniejowie. Wcześniej w tym ośrodku przez niemal dwa tygodnie trenować będą piłkarze Widzewa Łódź. Ciekawie wygląda za to plan sparingów Stali Stalowa Wola, która zaplanowała zimą… 17 gier kontrolnych!
Inną ciekawostką podzielił się na Twitterze Piotr Giedyk, znawca Islandii oraz islandzkiej piłki. Porównując drugą ligę polską i islandzką, zobaczymy przepaść. Aż sześć zespołów (na 12) z drugiej ligi Islandii uda się na zagraniczne zgrupowania. Niektórzy pewnie stwierdzą, że to normalne, w końcu na Islandii jest śnieżnie i mroźno, ale warto dodać, że w krainie gejzerów nie brakuje boisk pod tzw. balonem, gdzie ćwiczyć można przez cały rok. Niedawno pisaliśmy o skandynawskich drogach byłych piłkarzy Radomiaka. Czyżby nawet Islandia odjeżdżała naszym rozgrywkom?