Przed meczem obaj szkoleniowcy dokonali po czterech zmian w składzie. O ile w drużynie Radomiaka, była to decyzja szkoleniowca, bo Mariusz Lewandowski mógł skorzystać ze wszystkich podopiecznych tak, już trener Jacek Zieliński takiego komfortu nie miał. Po przerwie reprezentacyjnej przemęczeni do klubu powrócili reprezentanci swoich krajów, czyli Otar Kakabadze i Florian Loshaj. Ponadto kontuzji doznał Rakoczy i jego w ogóle zabrakło w Radomiu.
Za to w drużynie Zielonych po raz pierwszy od początku wybiegł Jakub Ojrzyński, dla którego był to debiut w barwach klubu w pojedynku o punkty. Ponadto opaska kapitańska powróciła na ramię Leandro Rossiego, który na skrzydle zamienił Daniela Pika. W składzie zameldował się także nieobecny w Częstochowie Luis Machado, jak i Luizao.
https://www.cozadzien.pl/sport/radomiak-tv-trener-mariusz-lewandowski-przed-meczem-z-cracovia/85982
Początek meczu toczonego na grząskiej murawie i przy nieustannie padającym deszczu, nie przyniósł spodziewanych emocji. Dużo było niedokładności, a bramkarze obu zespołów pozostawali bezrobotni, bowiem napastnicy nie oddali, ani jednego celnego strzału. Kibice Radomiaka po raz pierwszy podnieśli się z miejsc, gdy w 18 minucie zza pola karnego strzelał Maurides, a piłka poszybowało metr obok spojenia słupka z poprzeczką. Zaledwie 180 sekund później goście już prowadzili. Pedro Justiniano dał się przepchnąć Benjaminowi Kallmanowi, a ten podał piłkę do znajdującego się na czystej pozycji Jakuba Myszora i pomocnik umieścił ją w pustej bramce! Dziesięć minut później po raz pierwszy interweniował Karol Niemczycki, ale strzał piłki głową Mauridesa nie mógł go zaskoczyć.
Tuż przed przerwą kunsztem bramkarskim wykazał się Ojrzyński w kapitalny sposób interweniując, po strzale z bliskiej odległości w wykonaniu Myszora. Z kolei w 45 minucie Zielonych od straty drugiego gola uchroniła poprzeczka! Niefortunnym strzelcem okazał się Jakub Jugas. W przerwie trener Lewandowski do gry desygnował Roberto Alvesa, który zmienił Filipe Nascimento. Niestety gra wciąż nie zadowalała kibiców gospodarzy, a jakby tego było mało to w 55 minucie czerwoną kartkę ujrzał Justiniano. Brak stopera wymusił kolejne zmiany i od 60 minuty radomianie grali już z Mateuszem Cichockim i Dariuszem Pawłowskim. Mimo gry w osłabieniu, to Zieloni przejęli inicjatywę, a dwóch świetnych sytuacji nie wykorzystał Luis Machado. To się zemściło w 73 minucie, kiedy w polu karnym radomian znalazł się Kallman i mocnym strzałem zmusił Ojrzyńskiego do wyciągnięcia piłki z siatki po raz drugi. W odpowiedzi zza pola karnego kąśliwie uderzał Maurides, ale piłkę z problemami chwycił Niemczycki. Jeszcze większego pecha Brazylijczyk miał w 90 minucie, gdy piłka po jego strzale z rzutu wolnego trafiła w słupek bramki Cracovii.
Radomiak Radom - Cracovia 0:2 (0:1)
Bramki: Jakub Myszor 21, Benjamin Kallman 73
Radomiak: 75. Jakub Ojrzyński - 30. Mateusz Grzybek, 3. Pedro Justiniano, 29. Raphael Rossi, 33. Dawid Abramowicz (76, 11. Daniel Pik) - 9. Leândro (60, 5. Dariusz Pawłowski), 8. Luizão (60, 16. Mateusz Cichocki), 2. Thabo Cele, 23. Filipe Nascimento (46, 10. Roberto Alves), 20. Luís Machado (76, 7. Lisandro Semedo) - 13. Maurides.