Zapowiedź tego meczu wypada zacząć wyjątkowo, jak na wyjątkowy pojedynek przystało. Zaczniemy ją więc od tego, jak mistrz dziennikarstwa, nie tylko sportowego, śp. Paweł Zarzeczny, opisywał przed kilkoma laty brązowy medal reprezentacji Polski podczas mistrzostw świata w 1982 roku, kiedy drużyna mimo ogromnych przeciwności spowodowanych panującym ustrojem, zachwyciła świat. "Ten przykład pokazuje, że prawdziwe mistrzostwo nie daje się złamać narzekaniem na trudności. Jeżeli ktoś dzisiaj mówi, że nie ma warunków, to znaczy nie, że nie ma warunków do treningów, tylko że nie ma warunków, żeby zostać mistrzem. Nędza nigdy nie może być usprawiedliwieniem braku ambicji, pracowitości i braku talentu. Tamte czasy stanu wojennego pokazują, że jeżeli ma się charakter, to się wygrywa na świecie. I żaden kryzys, którym się dzisiaj tak ludzie zasłaniają, prawdziwemu mistrzostwu nie stanie na drodze."
http://www.cozadzien.pl/sport/pilkarze-wspominaja-gre-radomiaka-w-nizszych-ligach/55996
Wbrew pozorom, znajdziemy analogię pomiędzy jego słowami, a walką Radomiaka o awans do pierwszej ligi. "Zieloni" mieli chwile trudności na przestrzeni sezonu. Ba, przecież patrząc na statystyki, nie wygrali od trzech spotkań. Mimo to wciąż są na szczycie, wciąż to oni rozdają karty w grze o awans. I jeśli tylko pokażą wspomniany wyżej mistrzowski charakter, to spełnią marzenia nie tylko swoje, ale i tysięcy osób.
Historia dla "Zielonych"
Przejdźmy jednak do samego meczu, bo będzie on niezwykle ciekawy nie tylko dlatego, że Radomiak walczy o marzenia, a Siarka o życie. Spotkania radomian z tarnobrzeżanami są w ostatnich latach swego rodzaju klasykiem drugiej ligi. W najnowszej historii obydwa zespoły mierzyły się ze sobą już 11 razy. Sześciokrotnie górą byli "Zieloni", dwa mecze zakończyły się remisem, a trzy wygraną Siarki. Co ciekawe, tarnobrzeżanom lepiej idzie w Radomiu niż na swoim stadionie. Tutaj zdołali nawet pokonać gospodarzy 4:0, a łączny bilans gier w naszym mieście to po dwa zwycięstwa i remis (bramki 6:6).
http://www.cozadzien.pl/sport/bledy-puszczone-w-niepamiec-szczerbowicz-sedzia-meczu-radomiaka/55980
Inną ciekawostką jest fakt, że na 11 starć aż siedmiokrotnie zawodnicy schodzili na przerwę z rezultatem remisowym. Co więcej, pięć razy w meczach Radomiaka z Siarką nie zobaczyliśmy gola w pierwszej części spotkania. "Zieloni" po przerwie radzili sobie jednak świetnie. Zdobyli aż 14 bramek, tracąc tylko pięć. Sześć razy trafiali do siatki w ostatnim kwadransie gry, a cztery razy w pierwszych 15 minutach po powrocie z przerwy. Dla porównania tarnobrzeżanie najczęściej zdobywali gola w pierwszym kwadransie meczu (cztery razy). Najwięcej bramek Siarce wbił Leandro Rossi - cztery. W bezpośrednich starciach zobaczyliśmy cztery czerwone kartki - trzy dla Siarki i jedną dla Radomiaka. Wszystkie były konsekwencją dwóch żółtych kartoników.
Pod obserwacją
Ostatnia konfrontacja to oczywiście jesienna wygrana w Tarnobrzegu 2:0. Wówczas "Zieloni" mierzyli się z pogrążoną w kryzysie ekipą Włodzimierza Gąsiora. Teraz zespół prowadzi już Ryszard Komornicki, który radzi sobie całkiem nieźle. W tabeli wiosny Siarka jest tuż za Radomiakiem. - Siarka rozegrała więcej spotkań, bo grała też zaległy mecz. Przede wszystkim dobrze punktują na własnym boisku. Na wyjazdach idzie im słabiej, dopiero w Łęcznej przyszło przełamanie. My poza meczem z Błękitnymi zawsze dobrze radziliśmy sobie w domu. Chcemy wrócić do tej dyspozycji i pokazać się z dobrej strony przed własną publicznością - zaznacza Dariusz Banasik, trener Radomiaka.
http://www.cozadzien.pl/sport/droga-radomiaka-do-1-ligi-13-lat-80-miast-2-okrazenia-globu/55925
Zdaniem szkoleniowca "Zielonych" tzw. efekt nowej miotły w ekipie z Tarnobrzega było widać zwłaszcza w pierwszych meczach. Trener Banasik oglądał niedawną potyczkę Siarki w Łęcznej, więc wie, jak obecnie prezentuje się najbliższy rywal. - To był dziwny mecz, bo nie było w nim zbyt wielu emocji. Górnik nie walczy już o nic, ale Siarka gra o utrzymanie, dla nich to było ważne spotkanie. Przyglądałem się poszczególnym fragmentom gry, taktyce, schematom, żeby lepiej poznać przeciwnika - ocenia opiekun radomskiej drużyny.
W rozpracowaniu rywala, Radomiakowi pomoże... terminarz. - Zespoły Siarki i Widzewa znam chyba najlepiej. Tak się złożyło, że prawie wszystko graliśmy po Siarce, więc przy analizach oglądałem ich mecze - przyznaje z uśmiechem trener Banasik.
Trafić w czuły punkt
Piętą achillesową Siarki są wspomniane mecze wyjazdowe. Poza domem tarnobrzeżanie wywalczyli tylko 12 punktów w całym sezonie. Wiosną pierwsze wyjazdowe zwycięstwo odnieśli... przed tygodniem. Na start wiosny zaliczyli natomiast bolesną wpadkę - 0:6 z Rozwojem Katowice. Gdzie upatrywać słabych stron Siarki? Przede wszystkim zespół z Tarnobrzega ma problemy z koncentracją. W pierwszej połowie często tracą bramki "na wejściu" - w pierwszym kwadransie, lub "do szatni", czyli w ostatnim kwadransie gry (w obydwu przypadkach po cztery razy). Z kolei po zmianie stron najczęściej pozwalają sobie wbić gola w końcówkach meczów - zdarzyło się to aż osiem razy. Może się to okazać kluczowe, bo - jak wyżej wspomnieliśmy - radomianie lubią dobić Siarkę rzutem na taśmę.
http://www.cozadzien.pl/sport/radomiak-gra-o-1-lige-jakie-sa-scenariusze-awansu/55994
Znacznie lepiej tarnobrzeżanie radzą sobie w środkowych fazach obu połów. W przedziałach minutowych 16-30 zdobyli pięć goli, a w okresie od 61 do 75 minuty gry trafili dwa razy, zachowując przy tym czyste konto. Liderem drużyny jest oczywiście Kamil Radulj, autor pięciu wiosennych goli (a 10 ogółem). Wiosną po dwa gole zdobyli też Mateusz Janeczko oraz Marcin Wodecki. Ten drugi to weteran boisk, który ma na koncie ponad 100 występów w Lotto Ekstraklasie. Ale w Siarce nie brakuje też zdolnej młodzieży. Nie przez przypadek klub z Tarnobrzega rokrocznie dobrze wypada w tabeli Pro Junior System. Z racji walki o utrzymanie liczba młodzieżowców w składzie jest nieco ograniczona. Obecnie podstawowymi piłkarzami Siarki są Maksymilian Sitek i Jakub Głaz.
Ubytki? Jeśli już, to niewielkie. Podkarpackie "Echo Dnia" informuje, że w składzie może zabraknąć Aleksandra Drobota oraz Michała Bierzało. Obaj od kilku gier znajdują się poza kadrą meczową. Na początku rundy uraz wykluczył z gry Adriana Gębalskiego. W meczowej kadrze prawdopodobnie zabraknie też Kamila Cupriaka. Były piłkarz Radomiaka dochodzi do formy w rezerwach. Inny "eks-zielony", Krzysztof Ropski jest do dyspozycji trenera.
Z wiarą po awans
Jak sprawy mają się w Radomiu? Pauza za kartki wciąż ogranicza rotację na prawej obronie, gdzie niedostępny jest Damian Jakubik. Z zespołem ćwiczy już Maciej Świdzikowski, ale z racji niedawnego urazu, kapitan najpewniej znajdzie się tylko na ławce. Kapitan jest jednak ważną częścią szatni. - Czujemy się mocni u siebie, większość meczów tutaj wygraliśmy. Mamy świadomość, co da nam zwycięstwo z Siarką. Wierzę w wygraną - mówił przed meczem obrońca "Zielonych".
Stawkę meczu zna także trener Dariusz Banasik. - Znam układ w tabeli, byłem też na ostatnim meczu Widzewa. Wiemy o co gramy, liczymy na duże wsparcie z trybun podczas tego meczu. Wiemy, co da nam zwycięstwo i chcemy osiągnąć ten cel. Zespół jest zmotywowany i pozytywnie nastawiony - przyznaje szkoleniowiec. - Wiadomo o co my gramy, ale Siarka też gra o życie. Na takie mecze się czeka, liczymy, że wszystko nam się uda. Rywale na pewno będą gryźć trawę od początku do końca - wtóruje mu jego asystent, Maciej Lesisz.
http://www.cozadzien.pl/sport/radomiak-mamy-swiadomosc-co-da-nam-zwyciestwo-z-siarka/56006
Czy radomianom uda się po raz drugi w tym sezonie ograć Siarkę i świętować długo wyczekiwany awans? O tym przekonamy się już w sobotę, 11 maja, o godz. 17. Relację LIVE ze spotkania "Zielonych" z tarnobrzeżanami będzie można śledzić na naszym portalu.