Piłkarze Radomiaka Radom dwóch poprzednich wyjazdów do Szczecina nie wspominają dobrze. Zarówno w sezonie 2021/22 jak i 2022/23 przegrywali na terenie "Portowców" po 0:4. Tym razem było inaczej.
Trener Constantin Galca po raz pierwszy w obecnych rozgrywkach postawił na młodzieżowca - w bramce Albert Posiadała zastąpił Filipa Majchrowicza. Co ciekawe, Posiadała debiutował w ekstraklasie właśnie na stadionie w Szczecinie w maju tego roku, w ostatniej kolejce ubiegłego sezonu. Do wyjściowej "jedenastki" wrócił z kolei Luis Machado, który w poprzednim domowym starciu z Cracovią zasiadł na ławce rezerwowych.
W ciągu tygodnia Pogoń rywalizowała w eliminacjach Ligi Konferencji Europy z belgijskim Gent i doznała na wyjeździe bardzo wysokiej porażki - aż 0:5. Mecz z Radomiakiem na jej stadionie udowodnił, że szczecinianie ciągle mają duże kłopoty w defensywie. Choć gospodarze w pierwszej połowie częściej byli przy piłce (63% czasu), to niewiele z tego wynikało, bo strzelał tylko Radomiak. W 20 minucie znakomitym podaniem z głębi pola Christos Donis uruchomił Lisandro Semedo, a ten chwilę później z prawej strony pola karnego oddał świetny strzał pokonując Bartosza Klebaniuka.
Nie minęło dziesięć minut od pierwszego gola, a "Zieloni" cieszyli się z drugiego trafienia. Z rzutu rożnego dograł Rafał Wolski, a najwyżej w polu karnym wyskoczył Mateusz Cichocki, który strzałem głową pokonał golkipera gospodarzy. Co ciekawe, dla obrońcy Radomiaka był to pierwszy gol w historii jego występów w ekstraklasie, a na tym poziomie rozgrywkowym zadebiutował on dziesięć lat temu.
https://www.cozadzien.pl/sport/pogon-szczecin-radomiak-radom-relacja-live/93962
Jeszcze przed przerwą radomianie mogli mieć kolejną dobrą okazję na podwyższenie rezultatu, ale kontratak po błędzie Rafała Kurzawy zmarnował Pedro Henrique. Przed zejściem do szatni dobrą interwencją popisał się z kolei Posiadała. Młody bramkarz Radomiaka nogą wybronił groźny strzał Linusa Wahlqvist. Do przerwy Radomiak prowadził z Pogonią 2:0.
Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Radomiak mógł, a wręcz powinien prowadzić 3:0. Po dośrodkowaniu Semedo z prawego skrzydła chybił jednak Machado. Pogoń próbowała sforsować defensywę Radomiaka, ale "Zieloni" dobrze się bronili. I dobrze kontrowali - w 59 minucie Dawid Abramowicz wyłożył piłkę Pedro Henrique, a ten... trafił w słupek! Niesamowitego pecha ma Brazylijczyk, który przecież w poprzednim meczu z Cracovią czterokrotnie obił obramowanie bramki.
Kolejne poł godziny spotkania to przewaga Pogoni, która dążyła do zdobycia gola. Raz nawet piłka trafiła do siatki, ale sędzia Bartosz Frankowski dopatrzył się w tej akcji przewinienia w ofensywie Luki Zahovicia. W innej sytuacji ponownie dobrze spisywał się z kolei Posiadała. Wynik nie uległ już zmianie i Radomiak po raz pierwszy w historii swoich spotkań na poziomie ekstraklasy, wygrał z Pogonią!
Pogoń Szczecin - Radomiak Radom 0:2 (0:2)
Bramki: Lisandro Semedo 20', Cichocki 27'
Pogoń: Klebaniuk - Wahlqvist (76 Stolarski), Loncar, Malec, Koutris (63' Borges), Bichakhchyan (46' Wędrychowski (63 Przyborek)), Gamboa, Kurzawa (46' Zahović), Gorgon, Grosicki, Koulouris.
Radomiak: Posiadała - Grzesik, Rossi, Cichocki, Abramowicz, L.Semedo (82' Cestor), Donis (62' Castaneda), Alves, Wolski (62' Luizao), Machado (82' Kaput), Henrique (85 Rocha).
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).
Żółte kartki: Lisandro Semedo, Rossi, Pedro Henrique