Faza zasadnicza pierwszej ligi pań powoli dobiega końca. W piątkowy wieczór E. Leclerc Radomka Radom rozegrała już przedostatnie spotkanie w pierwszej części sezonu. Drużyna Jacka Skroka mierzyła się we własnej hali z młodymi siatkarkami ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Szczyrku, a ten pojedynek zgromadził na trybunach sporo kibiców żeńskiej siatkówki.
Dla obu drużyn było to już trzecie starcie w tym sezonie. W dwóch poprzednich meczach (w lidze i Pucharze Polski) Radomka wygrywała po 3:0, ale za każdym razem te zwycięstwa nie przychodziły bez walki. I tym razem drużyna Jacka Skroka była zdecydowanym faworytem, choć radomski szkoleniowiec nie mógł skorzystać z usług kilku zawodniczek. Przeziębiona była Sonia Kubacka, na małe podkręcenie kostki narzekała Gabriela Ponikowska, a ciągle nie do końca sprawa była Aleksandra Przepiórka. Mimo wszystko rozgrywająca wchodziła na krótkie zmiany, ale tylko do drugiej linii. W obliczu tych perturbacji personalnych Radomka zaczęła ten mecz w dosyć nietypowym dla siebie ustawieniu z Mają Pelczarską na rozegraniu, Orianą Miechowicz na ataku. Za przyjęcie odpowiadały Patrycja Gądek i Renata Biała, a na środku siatki grały Katarzyna Śmieszek i Dominika Czajka. Natomiast na pozycji libero wymiały się Olga Samul i Aleksandra Bator.
Pierwszy set pokazał radomianko, że młode dziewczyny ze Szczyrku nie przyjechały do Radomia na wycieczkę. Podopieczne Waldemara Kawki dzielnie się broniły i po początkowych problemach to one prowadziły grę. Zespół ze Szczyrku w samej końcówce miał dwa punkty przewagi (22:20), ale wtedy na zagrywce pojawiła się Dominika Czajka. Przy serwisach radomskiej środkowej Radomka odrobiła straty i wyszła na prowadzenie, a następnie wygrała tego seta 25:23.
W dwóch kolejnych partiach obraz gry uległ zmianie. Zarówno w secie drugim jak i trzecim E. Leclerc Radomka Radom szybko uzyskiwała bezpieczną przewagę. Podopieczne Jacka Skroka prowadziły różnicą pięciu-siedmiu punktów i wydawało się, że bez problemów wygrają te sety. Jednak w kluczowych momentach radomianki popełniały wiele prostych błędów, a to powodowało nerwowe końcówki. Na szczęście nasz zespół wygrał zarówno drugiego jak i trzeciego seta 25:23 i triumfował w całym spotkaniu 3:0.
Po tym zwycięstwie E. Leclerc Radomka Radom ma na swoim koncie 44 punkty i o cztery „oczka” wyprzedza Solną Wieliczkę. Zespół z Małopolski ma do rozegrania jeszcze dwa mecze, w sobotę zmierzy się na wyjeździe z Grupą Azoty PWSZ Tarnów, a w ostatniej kolejce zagra u siebie z AZS-em AWF-em Warszawa. Natomiast Radomkę czeka jeszcze wyjazdowe starcie z liderem Wisłą Warszawa. Nasz zespół, żeby przystąpić do fazy play-off z pierwszego miejsca musi za trzy punkty wygrać w stolicy albo liczyć na potknięcie Solnej w jednym z dwóch ostatnich spotkań. Mecze ostatniej kolejki rozegrane zostaną 28 lutego.
E. Leclerc Radomka Radom – SMS PZPS Szczyrk 3:0 (25:23, 25:23, 25:23)
Radomka: Pelczarska, Biała, Czajka, Miechowicz, Gądek, Śmieszek, Samul (l) oraz Bator (l), Szczepańska, Molenda, Przepiórka