W tym sezonie jedno jest pewne, jeżeli swoje mecze rozgrywa E. Leclerc Radomka Radom to musimy się naszykować na pięciosetową batalię, w której pierwszą partię wygrają podopieczne Jacka Skroka. Taka sytuacja miała miejsce we wszystkich czterech rozegranych do tej pory meczach radomskiego zespołu.
Galerię zdjęć z meczu można obejrzeć - TUTAJ.
W sobotę, 21 października E. Leclerc Radomka Radom w hali MOSiR-u mierzyła się z liderem rozgrywek MKS-em Calisią Kalisz, która do tej pory nie straciła nawet punktu, a w trzech meczach oddała rywalkom zaledwie jednego seta.
Mimo wszystko podopieczne Jacka Skroka podeszły do tego meczu bez kompleksów i pewnie wygrały pierwszego seta. Niestety w drugiej partii do głosu doszły zawodniczki z Kalisza, które doprowadziły do wyrównania. Radomianki jednak zbytnio się tym nie przejęły i pewnie triumfowały w trzecim secie, drugi raz obejmując prowadzenie. Niestety w kolejnej partii kaliszanki pokazały moc i wygrały tego seta 25:11 doprowadzając do rozgrywki tie-breakowej. W decydującej odsłonie gra się wyrównała. Zawodniczki walczyły punkt za punkt do stanu 13:13. Wtedy to piłkę meczową wywalczyły przyjezdne, a w kluczowej akcji pomyliła się radomska rozgrywająca Aleksandra Przepiórka, która wystawiła piłkę do nikogo. Przez ten błąd E. Leclerc Radomka Radom przegrała decydującego seta 13:15, a całe spotkanie 2:3.
Pomeczową wypowiedź trenera Jacka Skroka można zobaczyć - TUTAJ.
Po tym meczu E. Leclerc Radomka Radom z pięcioma punktami na koncie zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli. Kolejne spotkanie podopieczne Jacka Skroka rozegrają w najbliższy piątek, kiedy to na wyjeździe zmierzą się z Karpatami Krosno.
E. Leclerc Radomka Radom – MKS Calisia Kalisz 2:3 (25:18, 18:25, 25:19, 11:25, 13:15)
E. Leclerc Radomka Radom: Przepiórka, Gądek, Molenda, Kubacka, Ponikowska, Szczepańska, Samul (l) oraz Pelczarska, Bator (l), Miechowicz, Biała
MKS Calisia Kalisz: Dybek, Łukasiewicz, Isailović, Bulbak (l), Sroka, Wawrzyniak, Drewniak oraz Andrzejczak, Kucharska, Janicka, Głowiak (l), Raczyńska