Pojedynki radomian z Eneą Zastalem od zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem. W końcu na obiekt MOSiR-u przyjedzie jedna z najbardziej utytułowanych drużyn ostatnich lat w polskiej koszykówce. Pierwotnie spotkanie miało się odbyć w listopadzie, ale z uwagi na udział Zastalu w rozgrywkach o europejskie puchary - zostało przełożone.
Podopieczni Marka Popiołka przystąpią do niego w roli kopciuszka, ale nie oznacza to że są bez szans. Próbkę swoich umiejętności – zwłaszcza w ataku – zespół Marka Popiołka pokazał w piątek w Szczecinie. Tam HydroTruck również nie był faworytem i nawet wysoko przegrał pierwszą kwartę, ale pozostałe w jego wykonaniu były niemalże perfekcyjne. Drużyna pokazała charakter i rzucając aż 112 punktów, niejako zamazała złe wspomnienia po inauguracyjnej porażce z Grupą Sierleccy Czarnymi Słupsk. W wyjazdowym pojedynku radomianie 19-krotnie trafiali zza linii trzech punktów, a w samej ostatniej kwarcie uzyskali 36 oczek!
- To był bardzo dobry występ w naszym wykonaniu. W ofensywie zagraliśmy niczym zespoły z NBA. Tak duża intensywność i skuteczność przełożyła się na triumf. Teraz czeka na nas kolejny wymagający rywal. Zastal to hegemon koszykarski w Polsce. Znamy swoją wartość, ale jak to w sporcie bywa niespodzianki się zdarzają i na taką liczymy. Na pewno nie położymy się przed rywalem już przed meczem – poinformował Piotr Kardaś, prezes radomian.
O ile atmosfera w drużynie po wyjazdowym triumfie poprawiła się znacząco, tak w nie najlepszych nastrojach do Zielonej Góry po meczu we Włocławku wracali koszykarze Zastalu. Anwil okazał się lepszy o siedem punktów i jednocześnie przyczynił się do pierwszej porażki Zastalu w EBL. Wcześniej Enea wygrała dwa mecze o punkty i pojedynek o Superpuchar Polski, pokonując w Wałbrzychu Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski.
Kibice HydroTrucku wciąż mogą kupować bilety na pojedynek z Zastalem, jak i kolejny z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Ten drugi odbędzie się 19 września o godz. 19:30.
Wejściówki nabywać można pod adresem: https://sklep.mosirradom.pl/hala/