Nowy nabytek Radomiaka Radom, Bruno Luz, to doświadczony skrzydłowy z Portugalii. Piłkarski obieżyświat, dla którego gra w Polsce będzie siódmym krajem w CV, ma być wzmocnieniem zespołu, jednak nie wiadomo, czy zawodnik będzie mógł występować w ekipie "Zielonych" w rundzie wiosennej. Wszystko za sprawą przepisów federacji, które jasno mówią, że dany zawodnik w jednym sezonie może być zarejestrowany w trzech klubach, jednak może reprezentować barwy maksymalnie dwóch klubów. Oznacza to, że trzeci klub, który w tym samym sezonie ligowym zatrudni zawodnika, będzie mógł skorzystać z jego usług w oficjalnych występach dopiero w kolejnym sezonie. Problemem Bruno Luza jest to, że Portugalczyk... występował już w dwóch klubach. W sezonie 2017/2018 ma na koncie występy w Maccabi Ahi Nazaret i Luceafarul Oradea.
http://www.cozadzien.pl/sport/portugalski-skrzydlowy-pilkarzem-radomiaka/44103
Co w takim razie skłoniło działaczy Radomiaka do tak niepewnego ruchu? Od przepisu istnieją wyjątki. Jeśli zawodnik zmienia federację, sezony nakładają się na siebie lub jego kontrakt w jednym z klubów został rozwiązany z winy klubu, FIFA może wyrazić zgodę na grę dla trzeciego zespołu. Nas najbardziej interesuje ostatni z tych przepisów, który w tym przypadku ma znaleźć zastosowanie. - Zapewniono nas, że w jednym z zespołów kontrakt Bruno został rozwiązany z winy klubu. Czekamy na oficjalne potwierdzenie tej informacji przez federację i prawną zgodę na jego występy w Radomiaku - mówi trener "Zielonych", Jerzy Cyrak.
Bruno Luz podpisał już kontrakt z Radomiakiem, więc jest pełnoprawnym piłkarzem radomskiego klubu. W praktyce jednak, do momentu rozstrzygnięcia sprawy przez FIFĘ, nie wiadomo, czy Luz będzie mógł występować wiosną w barwach naszego zespołu. Jeśli okaże się, że federacja wyda negatywną decyzję, Portugalczyk na oficjalny debiut w Radomiaku będzie musiał poczekać do zakończenia obecnego sezonu i nie pomoże "Zielonym" w walce o awans. - Bardzo liczę na to, że będziemy mogli skorzystać z Bruno już wiosną - zaznacza Jerzy Cyrak.