W meczu 2. kolejki spotkały się ze sobą drużyny, które na inauguracje wygrywały. Podopieczni Artura Kupca okazali się lepsi w Kutnie od KS-u, zaś Lechia Tomaszów pokonała w Giżycku beniaminka.
https://www.cozadzien.pl/sport/poznalismy-uczestnikow-ii-rundy-mirax-pucharu-polski/75133
Nic więc dziwnego, że przed pierwszym gwizdkiem arbitra każdy z zespołów chciał zachować zwycięską serię. W pierwszych 45 minutach emocji jednak zabrakło, a obie ekipy ze zbyt dużym respektem podeszły do siebie. Zarówno golkiper Lechii Mateusz Awdziewicz, jak i Jakub Kosiorek w zasadzie nie musieli interweniować, bo strzałów było jak na przysłowiowe lekarstwo.
Więcej działo się w środku pola, ale akcje zaczepne Lechii oraz Broni kończyły się najczęściej przed polem karnym rywali.
https://www.cozadzien.pl/sport/pilica-ponownie-u-siebie-tym-razem-zagra-z-rezerwami-legii/75217
Nieco więcej emocji dostarczyła druga połowa. W niej kibice oglądali pojedynek bez tzw. kalkulacji z wieloma okazjami strzeleckimi. Miejscowi najgroźniejsi byli po stałych fragmentach gry – głównie rzutach rożnych. Za to zespół z Plant starał się zagrażać bramce przeciwnika po kontratakach, ale także po kombinacyjnych akcjach. Niestety zwłaszcza Hiszpan Danzell Mora mógł mówić o sporym pechu.
https://www.cozadzien.pl/sport/bron-juz-w-piatek-powalczy-o-zwyciestwo/75195
Na niespełna dziesięć minut przed końcem piłka w końcu wylądowała w siatce, ale prowadzący te zawody arbiter gola Lechii nie uznał, dopatrując się spalonego. Za to w 85 minucie gospodarze już cieszyli się z prowadzenia. W polu karnym Broni znalazł się Artur Amroziński i celnie przymierzając pod poprzeczkę, dał drużynie prowadzenie. Od tego momentu goście przycisnęli rywali, ale zabrakło im czasu, by zmienić rezultat.
Lechia Tomaszów Mazowiecki – Broń Radom (1:0 (0:0)
Bramka: Amroziński (85.)
Broń: Kosiorek – Machajek (46. Zborowski), Wrześniewski, Kośmicki, Olszewski, Bartosiak, Dias, Elian Hernandez, Kielak, Michalski (71. Goljasz), Kowalczyk (57. Danzell).