https://www.cozadzien.pl/zdjecia/cerrad-enea-czarni-radom-stal-nysa-zdjecia/69355
Cerrad Enea Czarni rozpoczęli mecz z beniaminkiem w tym samym składzie, co poprzedni wygrany pojedynek z MKS-em Będzin w Sosnowcu. Od początku partii otwarcia radomianie kontrolowali jej przebieg. Bardzo szybko zyskali przewagę. Od stanu 5:4 zdobyli trzy "oczka" z rzędu i potem to prowadzenie utrzymywali. Ich wygrana w pierwszym secie nie była ani przez moment zagrożona. Gospodarze byli skuteczni w ataku - skończyli 16 na 26 piłek, do tego dołożyli dobre przyjęcie i dwa punkty w bloku i ostatecznie wygrali 25:19.
https://www.cozadzien.pl/sport/cerrad-enea-czarni-radom-stal-nysa-relacja-live/69335
Tak dobrze nie powiodło się już "Wojskowym" w drugiej odsłonie. Po wyrównanym początku co prawda Cerrad Enea Czarni zyskali przewagę i po bloku na Bućko było 9:6, ale bardzo szybko przyjezdni doprowadzili do remisu... po zatrzymaniu Dawida Konarskiego (11:11). Po chwili podopieczni trenera Roberta Prygla wrócili do trzypunktowej przewagi i po asie serwisowym Konarskiego było 16:13. Stal jednak nie złożyła broni. Od stanu 18:16 zdobyła cztery punkty z rzędu (18:20) i przejęła inicjatywę. W końcówce miejscowi nie radzili sobie z zagrywką Michałą Filipa i beniaminek PlusLigi wygrał do 20 i doprowadził w meczu do remisu 1:1.
Cerrad Enea Czarni podrażnieni takim obrotem spraw dobrze rozpoczęli trzeciego seta (3:0). A właściwie nie tylko rozpoczęli, bo dobrze grali przez całą tę partię i kontrolowali jej przebieg. W środkowej jej fazie "Wojskowi" zyskali dużą przewagę. Byli skuteczni w ataku, a do tego dobrze grali w bloku. Po zatrzymaniu Filipa było 19:13. Prowadzenie wzrosło do ośmiu "oczek" po asie serwisowym Daniela Gąsiora (23:15), a seta parę chwil później skutecznym atakiem zakończył Wiktor Josifow (25:18) i po raz drugi w tym spotkaniu gospodarze wyszli na prowadzenie.
Stal dość szybko zyskała przewagę na początku seta numer cztery. Głównie za sprawą dobrego bloku. Kiedy Filip efektownie zatrzymał Loha było 3:6. Szybko jednak Cerrad Enea Czarni doprowadzili do remisu. Po błędzie dotknięcia siatki po stronie Stali, tablica pokazywała wynik 7:7. Niedługo potem "Wojskowi" wyszli na prowadzenie. Po asie serwisowym Brendena Sandera było 12:10, a kiedy w ataku pomylił się chwilę później Zbigniew Bartman już 15:11. W zespole przyjezdnych sporo było nerwów w tym fragmencie meczu, a radomianie to wykorzystywali. Kiedy zablokowany został Wassim Ben Tara było 18:13. Wydawało się, że Cerrad Enea Czarni mają tego seta pod kontrolą, ale od stanu 20:16 stracili cztery "oczka" z rzędu przy zagrywce Marcina Komendy i był już remis 20:20. Gospodarze przetrwali jednak trudny moment i końcówkę rozstrzygnęli na swoją korzyść. Wygrali czwartą partię 25:23 po ataku Konarskiego i cały mecz 3:1.
Po zakończeniu tego spotkania radomianie przesunęli się z 11. na dziewiąte miejsce w tabeli. W 15 meczach uzbierali 18 "oczek".
Cerrad Enea Czarni Radom - Stal Nysa 3:1 (25:19, 20:25, 25:18, 25:23)
Cerrad Enea Czarni: Kędzierski 2, Konarski 22, Loh 10, Sander 17, Dryja 1, Ostrowski 10, Masłowski (libero) oraz Gąsior 1, Pasiński, Josifow 5, Firszt, Zrajkowski.
Stal: Komenda 1, Ben Tara 6, Długosz 1, Bućko 11, Zajder 8, Lemański 8, Ruciak (libero) oraz Bartman 7, Filip 16, Dembiec (libero)
Sędziowie: Marek Lagierski i Piotr Król.
MVP: Michał Kędzierski (Cerrad Enea Czarni Radom).